Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

piękna_mazowszanka

Krajobraz po rozstaniu...

Polecane posty

Witam, wczoraj rozstałam się z moich chłopakiem po roku bycia razem... jestem zupełnie rozbita, nie mogę zebrać myśli, nic mi się nie chce robić, jestem cieniem człowieka... Kochałam go i kocham nadal, ale nie mogłam dłużej być z nim w związku, w którym ostatnimi czasy tylko ja się starałam o to, by było dobrze... On nie wykazywał chęci na naprawę stosunków między nami, nic go nie interesowało, odzywał się do mnie raz na kilka dni... Ostatnio nawet zaczął coraz częściej spotykać się na \'koleżeńskie spacerki\' ze swoją sąsiadka. Pozwalałam na to, bo ufałam mu bezgranicznie, aż przypadkowo wczoraj przeczytałam smsa od niej, który wyglądał tak: \"dzięki za milusi wieczór mam nadzieję że to się powtórzy słodziutkich snów buziaczki\"... Kiedy zrobiłam mu z tego powodu awanturę, on stwierdził, że między nami i tak od dawna nie było zbyt rewelacyjnie i że brakowało mu kobiecej obecności (a sam często unikał spotkań ze mną...)... w tej sytuacji, nie mogłam nic innego zrobić, jak zerwać... ale już dziś tego żałuję, bo go kocham jak nikogo innego... gdyby teraz, w tej chwili przyszedł i prosił o powrót, pewnie bym mu uległa... ale wiem, że tego nie zrobi... eh... a jak Wy, dziewczyny, trzymacie się po zerwaniu? Opiszcie swoje uczucia, wylejcie żale... Wierzę mimo wszystko, że zaświeci dla nas kiedyś nowe, cieplejsze Słoneczko... pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"aż przypadkowo wczoraj przeczytałam smsa od niej":o 1.ile masz lat? 2. znów wlazłam w głupi topik:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablabla nudy
promessa a o co masz sie z nimi klocic jak cie nikt nie chce? forumowa nudziaro:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość white tea.
zajrze tu za pare dni, bo do tego czasu pewnie bede w takiej samej sytuacji co ty :( trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×