Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie mam juz sił......

Czuję się zdradzona....

Polecane posty

Gość nie mam juz sił......

Popłakałam się.... Teściowa od lat obrzuca mnie błotem, oczernia, ostanio nie dośc ,że mnie obmówiła to jeszcze sie tego wyparła i pogniewała się na mnie...Nawet nie zadzwoni, chcoiaz wczesniej robiła to 5 razy dziennie, kompletnie mnie ignoruje.... Tak mi strasznie przykro.........A mój mąz?Jeździ do niej jakby nigdy nic i ani jednym słowem nie stanie w mojej obronie...Wie, że jest mi źle, że przykro mi w takiej sytuacji ale ma to gdzieś.........Wsiadł w samochód i jakby nigdy nic pojechał.......Chce mi sie wyc.............................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam juz sił......
Co mam mu powiedziec gdy wróci?Że zaczynam się nim brzydzic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam juz sił......
Nie wiem , co mam mu powiedziec, kiedy wróci.Jak powiem,że jest maminsynkiem to na pewno od razu się obrazi ......... Powiem mu,że mnie bardzo zawiódł, że strasznie mi przykro , bo liczyłam na wsparcie z jego strony , a nie nóż w plecy.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yebnij sie w dekiel :o matki ma sie wyrzec? :o a ty mogłabyś zrobić coś, zeby przestać się z tesciową żreć 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam juz sił......
Camp nou a kto pisze ,że matki ma sie wyrzec???Mógłby pokazac że jest ze mną solidarny i np. odwiedzac ja raz w tygodniu a nie co drugi dzień. A w łeb to jebnij się Ty , bo nie masz pojęcia jaka chora psychicznie ma matkę....Ja tez musze ja akceptowac, i niczego mu nie zabraniam , chciałabym ,żeby po prostu stanął w mojej obronie, to tak Ku**** dużo wymagam od swojego męza?????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam juz sił......
ona może po mnie jeździc, traktowac mnie jak 0 a on nie potrafi powiedziec jej przestań!!!!Boi się jej, zachowuje jak mały synek mamuni, robi co ona chce.............I to jest normalne???? Mam to wszystko znosic bo ona jest jego mamą???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem dlaczego ale
jakos nie dziwi mnie ,ze on woli siedziec z matka ( nawet chora psychicznie jak to raczyłaś ujać ) niz z zona taka jak ty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam juz sił......
Wyobrax sobie, że moją mamę bardzo lubi :) To dobra kobieta, po ślubie, nigdy o nic nas nie zapytała, w nic się nigdy nie wtrącała więc bądź tak dobry i zejdź z mojej mamy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widocznie miała na niego zbyt wielki wpływ ....będziesz musiała powiedzieć mu wprost co o tym myślisz , bo to ma być facet a nie baba, która ugania się za mamy spódniczką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak jedzie ci ona, to i ty z mordą do niej wyskocz. Rzuć pare kurrew, posadź pare chujów, walnij pięścią o stół, wyjdź z trzaskiem drzwi. Sprawy to nie poprawi, ale ty poczujesz się lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam juz sił......
Czyli co ?Waszym zdaniem mam posypac sobie głowe popiołem i iśc przeprosic ją, że opowiada po całej okolicy wierutne bzdury na temat naszego małżeństwa i mój?I zapewnic ją ,że wcale mi to nie przeszkadza, że chce decydowac o moim zyciu i mojej rodziny???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam juz sił......
Camp Nou chciałabym tak, ale nie umiem niestety :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam juz sił......
Ja naprawdę nie mam juz siły, wolę odeparowac sie od tej toksycznej kobiety niz wdawac się z nią w NIC nie przynoszące dyskusje............... Tylko chciałabym ,że by mój facet był ze mną solidarny...Nie znaczy,że ma odciąc się od rodziny, niech dzwoni, odwiedza ich , ale DA IM DO ZROZUMIENIA, że jestem dla niego ważna i zawsze będzie po mojej stronie i kiedy mama mnie bluzga to on się wreszcie odezwie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!A nie stoi jak ciota............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raz możesz jej powiedzieć co o tym myślisz (facetowi też)...albo się coś zmieni albo widocznie masz męża i "żonę" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko jak powiesz dosadnie co myślisz możesz usłyszeć coś nieprzyjemnego od męża np. to moja matka,matkę mam jedną.Bo jeśli rzeczywiście jest mamisynkiem to nigdy jej się otwarcie nie sprzeciwi,a Ty będziesz be.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam juz sił......
Wrócił słodziutki, przekochany i pytał z udawanym zdziwieniem"Co się stało, dlaczego jestes taka smutna???" Nawet nie chciało mi sie z nim rozmawiac, jak rżnie głupa to ja też... Poszłam spac, dzis nie zobaczymy się do 22, tez nie porozmawiamy, czarno to widze... No może mamusia dopnie swego :) Powiedziała,że nigdy mi nie wybaczy,żejej dziecko z domu zabrałam ( bo nie zamieszkalismy u niej, jak chciała)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×