Karta ruchów płodu pomocy

Mam pytanie dostałam ostatnio taką kartę i mam zapisywać je po śniadaniu obiedzie i kolacji przez miej więcej godzine i tak się zastanawiam czy mam liczyc każde kopniecie nawet takie bez odstepu 30 sekund ile maly szkrab wykonuje takich ruchów

??? żeby się zestresować na maxa?:O

sorrki ale co za konowal ci to dal?? ja mam termin na jutro a dzis dziecko prawie wcale sie nie rusza, za to wczoraj na wieczor hulalo do upadlego. powaznie, zapisujac cos takiego mozna sie zalamac jak sa dni ze dziecko wcale sie nie rusza.

ja tez nie mialam takiej karty . Tez nie wiem po co , chyba po to zeby sie stresowac . Jesli w ciągu dnia czujesz ruchy to dobrze , a jesli odstepy miedzy ruchami sa dłuzsz np. jeden dzien no to moze byc powod do zmartwien. Jesli ciąza jest zagrozona to warto chodzic do przychodni do gina lub do szpitala na ktg ( na sprawdzenie czy serduszko dzidziusia bije ) .

jeszcze chciałabym dodac ze dzidzius moze spac w dzien a kopac w nocy , wiec jak masz to zapisywac ?

moj gin tez pyta o ruchy, a w pewnym momencie taka karta sie pojawia i to nie konował, a raczej normalny lekarz. U nas to norma i w szpitalu takze zawsze pytają o ruchy, dają karty i nakazują zapisywać. To nie jest nienormalne, a raczej rozsądne.

no to chyba tylko u was, w Krakowie czegos takiego nie ma.

zapisujesz do 10 ruchow dziennie, czyli od momentu jak sie obudzisz liczysz pierwsze 10 ruchow (licza sie kopniaki, przekrecenie, dygniecie) a po 10 juz nie liczysz

avinion i tu cie zdziwie :D:D tez mi kazali liczyc ruchy tylko ze mi kazali 4 w ciagu godziny naliczyc... i tez nie mam pojecia jak mam te ruchy liczyc czy kazdy kopniak to jeden ruch ... wkoncu sobie darowalam. wazne zeby sie w ciagu dnia ruszal to wtedy nie panikuje :)

Skarbie, liczyc i mowic czy są to oczywiscie ze zalecają. ale dawc jakas karte aby to zapisywac to pierwsze slysze.

ja sie spotkalam z teoria, ze ma byc 10 ruchow na godzine (!) nie na dzien, na 1 GODZINE...

ja lezalam 2 miesiace w szpitalu do samego porodu i kazali mi liczyc ruchy tak 3 razy w ciagu dnia przez godz i pisac ile ruchow bylo np. rano od 9 do 10 i wpisalam ilosc pozniej od13 do 14 i wieczorem 18 do 19 lekarz mi wkolko powtarzal zeby zwracac uwage jak bedzie przez 6 godz mniej niz 3 ruchy to zglaszac

A mnie położna w szkole rodzenia mówiła, że z tym liczeniem ruchów to bzdura i że rzeczywiście tylko nerwicy można się nabawić:D A najlepszą metodą na to by rozruszać malca, któy zbyt długo nie dawał znać o sobie jest po prostu oddychanie przeponą;) Po takiej dawce dotlenienia dziecko od razu nabiera chęci do wariowania w brzuchu u mamy:D

u mnie polozna mi powiedzilaa ze minimum 10 ruchow na dobre takie dzieciatko w brzuchu wiekszosc czasu spi, albo nawet rusza sie bardzie w nocy czego nawet nie poczujemy czesto. nie kazde dziecko bedzie skakac jak oszalale w brzuchu. moje jest spokojne, ale zawsze mozna go troszke pobudzic do ruchow bopchnac delikatnie poruszyc ja juz 39 tc skonczylam wiec wiem gdize jest :) albo szklanka zimnej wody, albo przekladac sie z lewego boku na prawy. i wtedy na pewno sie poruszy.