czyi czemu dziewczyna powinnamowic chlopakowi ze jest dziewica?

piersze slysze ze trzeba KOMUKOLWIEK o tym mowic.

sam sie domyslil :D

przynajmniej nie na poczatku związku, bo potem nie bedzie wiedziec czy facet jest z nią bo jest wartosciowa, fajną osoba czy moze dla kawałka błony - a sa takie świry dla ktorych tylko to sie liczy i kobietę traktują w kategoriach "zużytego towaru".:o

bo jak mu nie powiesz i samo się zorientuje to cię rzuci

domyslil sie? po czym? ppo krwawieniu? i jak mial pretensje ze nic nie pwoiedxialas

!!!!!!!!!!!

bo jak mu nie powiesz i samo się zorientuje to cię rzuci ---> a to czemu?

bo przecież i tak go zdradzisz

to jak bzykacie się z chłopakiem nie znając jego przeszłości?..nie rozmawiacie o tym? :O:O:O nie normalne jesteśnie :o.....ja z moim mężem rozmawiałam o seksie zanim zaczęliśmy to robić...okazało się ze oboje nigdy tego nie robiliśmy

a to czemu tak uwazasz?

bo nie będziesz chciała całe życie przy jednej dziurze siedzieć bo inne magą być ciekawsze dobra już kończę się nabijać z twojego problemu sorry ale problem jes durny :O

czemu durny? w sumie nie chcialabym mowic o tym w koncu to moja sprawa tylko co zrobic jak sam zapyta?

w zasadzie to nie widzę takiej potrzeby, ale....gdy już będziesz zdecydowana na rozpoczęcie z nim uprawiania :) seksu to mu powiedz o tym, żeby biedak wiedział i nie był zbyt brutalny w trakcie, a raczej tuż przed

jesteś z kimś tak blisko aby się bzykać a nie chcesz mu powiedzieć czy to robiłaś czy nie....dziwoląg z ciebie :o

brutalny??? a kurcze....:(

Domyslil sie, bo nie bylo tak latwo... No i ten potop to chyba zapamietamy do konca zycia... :O Nie mial pretensji. Niby co mial miec pretensje? W sumie to pytal kiedys. Ale na samym poczatku. Ja sie wtedy wstydzilam o takich sprawach rozmawiac ;) A potem nie poruszalismy tego tematu ;)

skoro jestes z kims bardzo blisko i sie kochacie i chcecie byc ze sobą to przeszlosc nie ma zadnego znaczenia. po co wiec mowic z iloma sie spalo i czy jest sie czy nie jest dziewicą? ja w tym sensu nie widze. zyje sie tu i teraz a nie tym co bylo. liczymy sie tylko my, a nie to co bylo keidys i z kim sie uprawialo sex. bez przesady. ja nie mam zamiaru nikomu mowic z kims spalam i ile razy i powinien to uszanowac i nie wypytywac wiecej.

no wiesz brutalny to tak trochę na wyrost napisałam- ale chodzi głównie o to, że z dziewicą trzeba postępować jak z...jajkiem - ostrożnie a raczej delikatnie

a brak blony nie swiadczy o tym, ze sie juz uprawialo sex. blone mozna stracic w inny sposob, np. wkladając sobie tampony, zatem takie cos, ze sam sie domysli jest bez sensu.

Oj, lepiej przed samym współżyciem powiedzieć o tym, wtedy będzie delikatniejszy dla Ciebie i tyle. Zgadzam się z przedmówcą, chcesz uprawiać z nim seks, a wstydzisz się mu powiedzieć, że jesteś dziewicą? Jeśli będzie krew to chyba się i tak zorientuje... no chyba, że mu wmówisz, że to okres :o

sam sie domysli jak zaczniesz krwawic.:P ja nie mowilam --> az taki potop..o kurcze

a z niedziewicą to jak niby postepowac? nie kazda lubi ostry brutalny seks.

Wlasnie z dziewica trzeba zdecydowanie i mocniej... Zeby szybko bylo po wszystkim :P

napisałam przecież, że słowo brutalny to trochę na wyrost użyłam :O

a krew nie zawsze jest ;) ja nie krwawilam w ogole.

roznie to bywa... Niektore ponoc nie krwawia ;) U mnie byl potop prawdziwy :O I tak z tydzien ze mnie sie lalo (juz mniej oczywiscie). I to nie byl okres :P

Nie wiem, czy to trochę od wieku nie zależy. Podobno im starsza dziewica, tym błona może być bardziej unaczyniona i większe prawdopodobieństwo krwawienia.

to zależy w jakiej jesteś wytuacji, ja straciłam dzieiwctwo póooooozno , zanim spotkalam mojego faceta, z którym to sie stało - byłam z innym , kochałam go i wszystko zmierzało w dobra stronę do tamtej pamiętnej rozmowy, powiedzialam mu i żałuje bo: - niby wszystko fajnie , to wartość ale: nagle zaczął sie zastanawiać nad tym co czuje, nad tym aby mnie nie zranić , w efekcie odszedl, odszedł bo po prostu mnie nie kochał ale to był impuls, poza tym bardzo chciałam z nim to zrobić, po prostu z nim to, ze po tym jak go poinformowalam nie chcial juz sie ze mną kochać było dla mnie upokarzające - poza tym "wyrzygał " mi to po rozstaniu .... ehhhh.... temu z którym tos ie stało nei powiedziałam przed, powiedziałam dopiero po oświadczynach (chociaż czasem bardzo mi dokuczla ta tajemniec), zrozumial ze nie chcialam o tym mówić, był zaskoczony, ale zrozumiał... Możecie ocenic to postepowanie jak chcecie, ja jestem zadowolona, ze zrobialm tak jak zrobilam

ja krwawiłam niezauważalnie, nie domyslił sie, ale moja blona była tylko półksiezycem, wiec nawet za bardzo nie bolalo