Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość w kolorze smutku...

................kto ma racje

Polecane posty

Gość w kolorze smutku...

Zadzwonił dziś do mnie kolega, z którym kiedyś łączył mnie góra flirt, nic nieznaczący zresztą, odebrałam tel. pogdałam z nim trochę, powiedzialam, że jak kiedyś będzie w miejscowosci z ktorej pochodze,a w ktorej on kiedys pracował, żeby dał znać to pogadamy. zaznaczę, że on ma w tej chwili żonę i synka, a ja chłopaka, którego baaardzo kocham. Wsumie nie zależy mi jakoś na relacjach z tym kolegą, ale wydaje mi sie, że nie ma nic złego, że raz na ruski rok dzwoni do mnie chlopak-kolega, z ktorym fakjnie mi sie dogadywało, pracowało ... Tymczasem mój partner, przysłuchując sie naszej tel rozmowie( co ja mowie, o mało mu uszy nie urosły jak Dumbowi z tego podsłuchiwania;/) ma raczej pretensje... nie powie niby wprost ALE WIDZE ZE JE MA. KURCZE CZY PROSZE GO O ZBYT WIELE zeby zrozumial, ze to nic nie znaczacy kolega?;/ ktorego po prostu LUBIE.;/???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty masz rację
ale takie sprawy lepiej załatwiać bez świadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×