Nie wytrzymam w tym kraju - nie wyrabiam psychicznie

Nie wytrzymam w tym kraju - nie wyrabiam psychicznie brak znajomych i ta pogoda to jest porazka moja porazka, no a wyjechac nie moge bo kurwa nie ma do czego!!! i tak tkwie w tym porypanym kraju!!!

mam dokladnie to samo!! dopiero bylam na urlopie w polsce a teraz mam jeszcze gorzej. ciagle mi sie chce plakac, nie chce tu byc!! ja chce do domu :( i na dodatek ta pogoda. chyba wpadne w jakas depresje. nie jestes sama. ja mieszkam w irlandii, a ty?

Byłam za granicą przez 3 miesiące i niedawno wróciłam do kraju, tutaj mam tylko chłopaka i tylko dla niego tu jestem a tam? Poznałam wspaniałych ludzi i było świetnie, praca dobrze płatna, dużo przyjaciół i ogólnie życie lepsze niż w Polsce, tylko nie mogę tam żyć bez chopaka a on też nie wyjedzie bo mu się nie opłaca, tutaj ma dobrze płatną pracę i nawet tam nie zarobi tyle co tutaj :-o

bo bylas tam tylko 3 miesiace. mi sie podoba tak do 1,5 roku i nie chcialam wracac do kraju.. az tak naprawde poznalam ten kraj i ludzi tutaj. nigdy nie bede sie czula jak u siebie mimo ze jestem tu 3 lata. porazka

podobalo mialo byc.. sorry

Trza być twardym! a skoro nie masz przyjaciół to Ty juz jestes taki typ i w kazdym miejscu na swiecie byloby tak samo

Do osob niezadowolonych, jaka prace wykonujecie za granica?

ja tez bylam w Ire w Bray . Uwazam ,ze to fantastyczny kraj, ludzie sa tez swietni :P Natura- czysto! To mnie urzeka. No i oczywiscie owieczki pasace sie:):):)

ja mam bardzo dobra prace. i placa mi tez sporo powyzej sredniej krajowej.. i tylko to mnie tu trzyma. ale nawet jak ktos sprzata albo pracuje w mcdonaldzie, czy to zmienia postac rzeczy??

Ja tutaj jestem 4 lata. na reke mam 7 funtow. A ze nie mam znajomych ,to nie moja wina ,mam tutaj meza dzieci i tez nie wyrabiam!!!A w polsce mam moc znajomych!!! Nie wyrabiam. Ten kraj to porazka,mentalnie i cala reszta!!! widoczki zajebiste i co z tego!!!!

A jak ktos przyjedzie na 3 miesiace czy na rok to nie ma pojecia o czym ja pisze!!!

A co wam sie w tym kraju nie podoba?

w Irlandii czy UK, bo chyba tam mieszkacie. Mysle o wyjezdzie do UK i chetnie uslysze, dlaczego tam jednak nie jechac...

Jak sie ma 18 latek to mozna jechac wszedzie i czlowiek sie latwiej dostosuje jak 30 tez inaczej!!! A pogoda tez swoje robi.

mi sie nie podobaja ludzie. na poczatku bylam zaskoczona tym jacy sa mili i uprzejmi dla kazdego ale to tylko pozory sa strasznie falszywi. juz wole chamskie pocaluj mnie w d... od Polaka od how are you od Irola bo i tak jest nieszczere. a tak przynajmniej wiesz na czym stoisz. po drugie pogoda, tu ciagle pada!! tak sie nie da zyc. czlowiek potrzebuje slonca. ja akurat mam tu przyjaciol ale to nie to samo co w Pl wszyscy gonia za pieniadzem, pracuja na 2 etaty sa zmeczeni nic im sie nie chce. tesknie za domem, Polska!!!! tu lapie tylko doly

podobno (na pewno) to Polacy są największymi wrogami Polaków na obczyźnie .... mam rodzinę w Irlandii i na Islandii i wszyscy twierdzą to samo - nikt nie jest tak wrogo nastawiony do Polaków - jak ich rodacy ! Jeśli znasz języki obce - to uciekaj jak najdalej od Polaków - i najlepiej w ogóle się do nich nie przyznawaj ..... to pierwsza wskazówka bliskich i dalszych znajomych nie tylko z Irlandii, Islandii ale także z Anglii, Norwegii, Finlandii .... przykro mi to było słyszeć, ale to potwierdzona formułka od kilkudziesięciu różnych osób, mieszkających w różnych krajach ..... miałam tam wyjechać w tym roku, więc zbierałam opinie od wszystkich przyjaciół i znajomych, którzy wyjechali - jednak znalazłam w PL pracę zaspakajającą moje potrzeby : finansowe i zawodowe - więc na razie zostaję w Polsce ...

Moni zgadzam sie z toba w 100% Anglicy i te ich usmiechy;)) Ale ja poprostu nie wyrabiam ,tesknie za sloncem!! przyjaciolmi. W Polsce nie mialam kasy ale przysiegam bylam szczesliwsza. No moje dzieci przynajmniej lepszy start w zyciu beda mialy ,ale poswiecilam siebie strasznie. Mezowi tez sie tutaj podoba, Angielski znam zeby ktos nie napisal ze to przez jezyk angielski!!pracuje na recepcji ale tylko 4 godziny,bo dzieci, Monia pozdrawiam i sciskam.

przykro mi ze musisz tam siedzieć szczerze. zycze Ci wytrwalosci albo jakiegos cudu i wyjechania..

Co do polakow ;)) Zadnych blizszych znajomosci nie zebym nie chciala poprostu nie moj rocznik,nie moje klimaty,ale na pewno nie stronie od rodakow.to bez sensu. A i tak kazdy pracuje po 12 godzin a potem wekeend imprezuja ;))

rok. mam 40 lat rodzine, mamy domek prace,dzieciaki szkole.. zycie jak wszedzie. mam tez znajomych i wcale mi nie zalezy czy mili czy falszywi bo dla mnie najwazniejsza jest rodzina.w pl mialam jakies kolezanki ktore juz nawet nie pisza do mnie,maja swoje sprawy swoje zycie. .pogoda jak dla mnie jest ok zawsze lubilam deszcz wiec.. nie wracam!

witam, ja teżtrochę tęsknię, ale wiem teraz już napewno ze nie chce wracać, może kiedyś życie mnie zmusi do powrotu , bo różne są koleje losu, ale powiem wam banał. Polska jest moim krajem, ale tam pomimo rodziny i wielu znajomych czegoś mi brakowało , tam się właśnie czułam jak nie w tym miejscu co trzeba, kiedy oglądałam zdjęcia z mojego przyszłego kraju miałam mieszane uczucia ale kiedy wysiadłam z samochodu...to było to, znalazłam swoje miejsce, pamiętacie scenę z filmu "Nigdy w życiu" z D.Stenką w roli Jdyty? , kiedy patrzyła na skrawek ziemi nad rzeką? Tak właśnie miałam i ja , tu jestem u siebie , pomimo trudności i małych kłopotów, mimo iż raz jest lepiej a raz gorzej,jestem u siebie, i jeśli kiedyś przyjdzie mi wyprowadzić sie , wiem ze za tym miejscem będę tęsknić jak za żadnym innym. A mieszkam w Belgii, w miejscowości Rillaar. To tyle na ten temat, znajomych odwiedzam,oni odwiedzają mnie , mamy kontakt przez skypea, to nam wystarcza , mnie ,mężowi i naszej 8 letniej córce Julii. Widać trzeba znaleźć swoje miejsce na ziemi, życze wam żebyście takie znaleźli , a-maj.

No to ja wlasnie znalazlam swoje miejsce w swiecie :) wlasnie w Anglii w malym miasteczku Sant Albans ...najstarszym w Europie. Pozdrawiam wszystkich wyjechanych.:)

A ja wyjezdzam z UK. Ten kraj mi sie po prostu nie podoba. Na poczatku fakt, ze czlowiek dobrze zarabia i stac go na wiele sprawia, ze jestesmy w euforii, ale ona szybko mija i nagle zaczynamy zauwazac inne rzeczy. Trudno mi sobie wyborazic, ze ktos naprawde swietnie sie czuje w tym kraju i moze szczerze powiedziec, ze to jest jego miejsce. A u siebie nie jestescie, bo polskosci nigdy nie wymarzecie z waszego DNA.

Jasne że nie można nikogo zmuszać żeby mieszkał tam gdzie się źle czuje , ale samo DNA nie zobowiązuje mnie ani nikogo innego do zostania w kraju za wszelką cenę. Myślę że wiele zależy od tego na jakich ludzi trafisz w swoim otoczeniu, ja najbardziej bałam sie jak nas potraktują sąsiedzi, że będziemy mieć zawsze łatke "ci obcy" i z wielką obawą wychyliłam nos z domu pierwszy dzień po przyjeździe i wiecie co... Nie wiem jak gdzie indziej, ale ludzie w Belgii jako sąsiedzi są super, zaakceptowali nas jak swoich, nie pytali skąd, dlaczego, poprostu nas zaakceptowali, bariera językowa też nie była problemem , czy młody, czy starszy , lepiej lub gorzej ale wszyscy tu mowią potrafią się porozumieć po angielsku. Może dlatego też wrosłam w ten klimat, choć mieliśmy przykre przeżycia, ale to inny temat. Więc naprawde nieważne skąd pochodzisz, ale jaki jesteś co dajesz od siebie i na jakich trafisz ludzi, to dużo zmienia , ja nie cczuje sie jak obca,nigdy mnie tak nikt tu gdzie mieszkam nie potraktował, wręcz przeciwnie, dlatego nosy do góry, cały świat jest nasz niezależnie od tego jaką nosi nazwę. Polska zawsze będzie we mnie bo nosze ją w swoim sercu, ale już tam nie należe , mój świat, moje życie toczy się już gdzie indziej z moją rodziną , ludzmi których kocham , ktorzy są dla mnie całym światem, i to jest dla mnie moim kompasem i mapą, pozdrowienia a-maj.

zrozumieliscie wreszcie ze pieniadze to nie wszystko?? Prawda jest taka ze jak ktos ma głowe na karku nie musi wyjezdzac z Polski A jak ktos jest ograniczony no to ... jedzie i tuła sie jak zbity kundel...tak musi byc

a maj twoim kompasem i mapą sa pieniadze nie ma w tobie wyzszych uczuc?

tez mam depreche,potrzebuje wiecej słonca:(

W jednym miejscu siedza.taka swinia nie wie ze qdzies tez toczy sie zycie .nieraz ciekawsze.. .

Jest ktos z Manchester?