co myśleć o takim facecie ???

poznałam niedawno faceta, widzieliśmy sie kilka razy dopiero, jest fajny, miły,ale wydaje mi sie troche dziecinny no i ..... właśnie , ma 28 lat a wszyscy jego koledzy czy jak to określa kumple mają po 17, 18, 19, 20 lat, koleżanki zresztą też podobnie, do diaska czy to możliwe zeby facet nie miał znajomych ze swojego rocznika lub zbliżonego tylko samych małolatów ??? co o tym myślicie ??? bo dla mnie to dziwne ;

moze rowiesnicy juz dawno chajtnieci...i czasu nie maja..bo zycie rodzina dzieci.....wiec znalazł takie a nie inne towarzystwo.A ze spotyka sie z nastolatkami to nie jest wyznacznik ze jest dziecinny:O

Odpuść sobie...

pomyślałaś, że to pedofil... może...???

dziekuje za wypowiedz niedzwiedziu :) ale widzisz to jest no nie wiem jak to nazwać, dziwnie sie czuje jak ide z nim i spotykamy takich 17 latków i oni mają go za starego kumpla , zastanawiam sie jakie tematy moga mieć wspólne ??? o czym gadają ze sobą jakie mają wspólne tematy ??? ale może ja nie znam dobrze facetów i dla faceta przed 30 stką 17 latkowie sa idealni ..

wersja z pedofilem odpada , to napewno nie

czasami te nastolatki maja lepiej poukładane w głowie niz te 30 letni kolesie.....nie wiem czemu on sie obraca w takim tow? moga byc rozne przyczyny...najlepiej go zapytaj wprost o tych nastoletnich znajomych

problem w tym, ze ci nie mają dobrze poukładane w głowie, siedzieliśmy kiedyś na piwku w ich towarzystwie i naprawde zal było na to patrzyć, jakieś beznadziejne wygłupy, popisywanie sie, itd wiem, wiem , zaraz mi tu napiszecie że jestem sztywniara itp wcale tak nie jest ale jakoś te ich przedstawienia mnie nie śmieszą , wydają mi sie głupie i prostackie, poczucie humoru nie kojarzy mi sie z wyśmiewaniem staruszki czy grubego faceta w sandałach... zauważyłam, że mojego faceta to jednak bawi i w ich towarzystwie zachowuje sie tak jak oni

to juz mamy wiecej wiadomosci na temat tego faceta:O:O:O.....powoli sie cos kształtuje...:O

????

masz na myśli powiedzenie " pokaz mi twoich znajomych a powiem ci kim jesteś "

a czy ten facet ma cos do powiedzenia wogole,jak ci sie z nim rozmawia?

rozmawia mi sie niezle o ile temat rozmowy jest prosty chche przy bardziej skomplikowanych problemach widze, że albo nie ma zdania albo hmm mam wrazenie , ze chyba nie za bardzo wie o co mi chodzi, czasami łapie go na tym , że nie wie róznych rzeczy takich np o których pisze cała prasa i non stop gada tv, nie interesuje sie sportem, polityka go nie obchodzi, chyba motoryzacja tak ale raczej ta obrazkowa bo przy samochodzie niewiele sam potrafi zrobić :) dwa główne zajecia to siedzenie przy kompie i oglądanie tv , wyjścia na miasto i spotykanie sie z tymi nastoletnimi kumplami ech jak teraz przeczytałam to co napisałam to ..... chyba trace czas :)

ech jak teraz przeczytałam to co napisałam to ..... chyba trace czas p tym co napisałas w telegraficznym skrócie o nim...to juz powiem ci ze TAK szkoda czasu:(.....a to dlaczego z nim jeszcze jestes???? co cie w nim fascynuje co cie przyciaga do niego?.....bo narazie to tylko opisujesz jego minusy:O

spotykamy sie dopiero miesiąc, wiec nie jest to długa znajomość ujął mnie tym, że jest miły, czuły delikatny, nie podnosi głosu, pieknie sie uśmiecha :) jestem przy nim wesoła :)

czasami nie wystarcza byc miłym:o..czesto sie zdarza ze ta potulnosc i miły sposob bycia to czesta przykrywka na pierwszych spotkaniach....miesiac to troche czasu by poznac kogos.....sama musisz zdecydowac czy jego plusy przewyzszaja minusy:O

ewidentnie boi sie dojrzeć i wejść w świat doroslych wiąże mu sie to z odpowiedzialnością , której nie chce i podejmowaniem decyzji , których też nie chce dlatego otacza sie małolatami , bo dla nich wszystko jest zabawą, chwilą, nie mają wiekszych problemów niż ten gdzie zaszaleć w ten weekend i z kim moim zdaniem do poważnego związku sie nie nadaje, albo tylko narazie bo to sie zmieni albo nigdy bo on nigdy nie bedzie chcial być dorosły