Pomozcie prosze

Uwzieli sie na mnie w pracy. Koniecznie chca obchodzic moje urodziny i imieniny. Mowie, ze nie obchodze. A wszyscy, ze ja sobie moge nie obchodzic, ze wazne, ze oni obchodza. Juz mi brak argumentow na tlumaczenie :( Jaki argument by zadzialal? Mowilam, ze jestem SJ (choc nie jestem). Co moze im to wybic z glowy :( :O

wzielam juz nawet dzien urlopu. Nic ich nie rusza :( Co tu robic :(

SJ????

bardzo glupio sie zachowujesz:O nie zalezy ci na dobrej atmosferze w pracy,na dobrej relacji z wspolpracownikami,nie muisz odrazu zabierac ich do domu wystarczy zaprosic do baru i postawic chociaz wodeczke albo jedno piwo,nie musisz urzadzac odrazu domowki z krewetkami,kawiorem i szmpanem.....oj kobieto :O ile ty masz lat

zeby nie bylo nie jedno piwo dla wszystkich tylko po jednym piwe:O

czyżby subs wrócił z urlopu?

świadkiem jechowy

tam od razu do baru:D przynieś ciacho do roboty :D

SJ - Swiadek Jehowy... Ale do jakiego domu i do jakiego baru!? Chodzi o impreze w pracy! :O Przyjdzie delegacja i trzeba sie bedzie z nimi wszystkimi obsliniac. Nie lubie tego i nie mam obowiazku tego lubic. Nie rozumiem jak moga byc na yule niekulturalni, by mimo tego ze biore tego dnia urlop oni i tak sie szykowali :O Poza tym nie lubie prezentow. I od kiedy to obchodzi sie w pracy urodziny? A poza tym nie mam nastroju. I w ogole nie chce. Tylko juz nie wiemk jak przetlumaczyc :O

Wlasnei! Nie przyniose ciach. Moze nie chce mi sie piec? Moze nie lubie takich imprez. Mam prawo. To wolny kraj! Ponoc :O

Powiedzialam, ze jestem SJ. Oni w ogole nie obchodza. Ale wszyscy stwierdzili, ze ja moge byc, wazne ze oni nie sa i ze beda obchodzic :O

trochę rozumiem, też nie lubię sie obściskiwać z prezesami, dyrektorami itp...ale u mnie tez jest taki zwyczaj tzn. solenizant przynosi ciastka, soki...dostaje kwiaty i jakiś upominek i po balu...ja pracuję dopiero 5 miesiąc a moje imieniny wypadają 2 razy w roku...może by nawet nie skojarzyli, ale nie chcę się izolować...jakoś przezyję :D

Nie dlatego, ze jestem sknera. Moge im przyniesc ciasto sokow itp. BEZ OKAZJI!!! Nie chce kwiatow, prezentow tego obsciskiwania i calowania. I mam ochote sie izolowac wlasnie. Wcale nie chce sie integrowcac. Ja tu pracuje i tyle. Imieniny (a nie urodziny!!) obchodzilo sie w PRL-u :P

Zwolnij się z pracy i po kłopocie

oczywiscie :) A potem szukajac pracy bede pytala na wstepie, czy tam przypadkiem tez sie nie obchodzi imienin... Poza tym - imieniny to powiedzmy pol biedy! Ale urodziny to jest moja prywatna sprawa!! :O