Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malutka_mg

nie mogę nabrac powietrza do konca....

Polecane posty

witam... czy ktos z was mial moze tak ze nie mogla nabrac do konca powietrza?powietrze dochodzi do pewnej granicy i juz dalej nie chce \"isc\" niewiem co sie dzieje...lekarz powiedzial ze to jest na tle nerwowym bo zadnych szmerow na plucach nie wysluchal, robilam takze spirometrie i wyszla idelanie...takze juz sama niewiem co mi jest...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mam to nerwica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezu naprawde?? ale ja sie przeciez niczym nie denerwuje...mam ustatkowane zycie...jestem szczesliwa...praca w zadnym wypadku nie jest dla mnie stresem...to od czego to??jak to sie leczy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mam to nerwica
nie wiem, kochana - to nie musi być ciągły stres, może być następstwo jakiegoś traumatycznego przeżycia w przeszłości spróbuj łagodnych, ziołowych leków uspokajających, albo pij melisę - jeśli objawy nie ustąpią, potrzebna będzie pomoc lekarza (mocne leki lub terapia - w zależności od problemu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mam to nerwica
jeszcze nie przeszło, jestem w trakcie terapii brak mi słów, by wyrazić, jak Ci współczuję straty maleństwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkk****
potwierdzam -nerwica.mam to samo...niestety nerwica to nic innego jak ukryty konflikt wewnetrzny .dopiero przepracowanie znieksztalconych mysli i emocji daje poprawe.warto to zrobic bo objawy jakimi moze zaatakowac nieleczona nerwica to koszmar.poczytaj o atakach paniki. pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm...wydawalo mi sie zesobie z tym poradzilam a jednak ta nerwica(wedlug was) oznacza ze jeszcze o tym nie zapomnialam...no coz bedzie trzeba sie leczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mam to nerwica
z mocnymi lekami lepiej uważać - uzależniają, otępiają i w ogóle :O ja bym Tobie doradzała pójście na terapię - dopóki nie poradzisz sobie psychicznie ze stratą dziecka żadne leki Ci nie pomogą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mam to nerwica
nie ma za co, trzymaj się kochana :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? .. Mam właśnie ten sam problem.. męczę się z nim znów.. Zaczęło się od mocnego pieczenia w klatce piersiowej... poszłam do lekarza..zbadali mnie no i dostałam skierowanie na pobieranie krwi z czego miałam robione 6 wyników.. wszystkie było ok. oprócz tego dostałam na ten ból klatki tabletki które brałam raz w dniu . Jadłam je chyba z 3/4 dni, bo po tem juz przeszło.. lecz dostałam skierowanie na " rury do gardła " . do tej pory nie poszłam. panicznie się tego boję. wszystko działo się około 1,5 msc tamu... dziś znów wróciło to, lecz bez pieczenia w klatce.. po prostu nie mogę nabrać do końca powietrza, gdyż im więcej go nabieram tym bardziej mam uczucie takiego bólu.. coś hamuje.. może to też przez To że papierosa zapaliłam? w sumie to chyba od tamtgo dnia mam to dziwne uczucie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikrobi
To sie ciagnie latami. Czasem znika czasem powraca. Cięzko to wytępić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×