Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmartwionaaaamamaaaa

Jak duże ma szanse ???

Polecane posty

Gość zmartwionaaaamamaaaa

Witam, mam pytanie do osób znających sie trochy na prawie rodzinnym. Nie układało mi się z mężem, wszystko szło do rozwodu:( Poznałam fajnego chłopaka. Mysłałam że zakochałąm sie, chciałam z nim bardzo, pragnełam tego naprawde, zaszłam z nim w ciąże, byłam bardzo szczęśliwa.Niestety potem okazało sie że mnie zdradzał, odeszłam od niego . i tu ...odeszłam do męża z powrotem, wybaczył mi wszystko, uznał córeczkę za swoja która nie jest jego biologiczną . I nagle temu małolatu przypomniało się że jest ojcem biologicznym, wydzwania, nęka mnie, chcę się spotkać, grozi sądem. Oczywiście bez walki się nie poddam i nie woobrażam sobie żeby mógl mi zabrać córe:( ale nie śpie nocami, boje się, bardzo się boje że mi ją zabierze, nie przezyje tego, czy on ma duże szansy na odebranie mi dziecka? błagam niech ktoś mnie uspokoi bo dostane z

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anajakaka
Prawo w Polsce jest tak skonstruowane że są marne szanse by mógł ci odebrac dziecko. Musiałabys prowadzić jakiś patologiczny dom. Co najwyzej może dostać prawo do odwiedzin malutkiej. A kto jest wpisany na akcie urodzenia malutkiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwionamamaaaaaaaa
o jeju...czyli nie musze się tak drastycznie bać? oczywiście w akcie wpisany będzię mąż który ją uzna za swoją , tamten jedynie grozi że podda do sądu o uznanie ojsowstwa przez dna, czy wiesz ile kosztuję założenie sprawy o uznanie ojcostwa oraz jak to wyglądą, dzieli nas 500km czy w tym przypadku on musiał by przyjeżdzać do mnie i składać sprawe czy u siebie w mieście? tak bardzo się boje, on ma dopiero 19lat, w życiu by nie był w stanie małej wychować:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwionamamaaaaaaaa
była tu kiedyś taka dziewczyna o niku __przebywam z daleka_____tak bardzo jej teraz potrzebuje, jej porady, z tego co pamiętam kiedyś juz mi solidnie doradzała w innej sprawie rodzinnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmartwiona jesli on zlozy wniosek w swoim miescie tam bedziesz musiala sie stawic na sprawe. Koszt badan dna to jakies 1500 zł - za samą rozprawe pewnie on placil nie bedzie bo zapewne nie ma z czego. Chlopak nie bedzie mial zadnych praw do dziecka do momentu sądownego ustalenia ojcostwa potem moze jedynie dostac np zgode na widzenia z dzieckiem co bedzie malo realne bo dzieli was wiele km mozesz starac sie ewentualnie o widzenia pod twoją opieką wtedy np polowe drogi bedziesz musiala przejechac ty drugą on. Jesli tylko dostaniesz wniosek o uznaniu ojcostwa to radzilabym jak najszybciej znaleźc jakis pretekst dzieki ktoremu bedziesz mogla pozbawic chlopaka ojcostwa o ile naprawde jest tak nieodpowiedzialny itd. Bo jesli dobry z niego czlowiek to nie masz najmniejszego prawa do pozbawiania go ojcostwa i ograniczania kontaktow z dzieckiem a wydaje mi sie ze gdyby mu nie zalezalo to by nie dzwonil itd poza tym mozesz tez pozniej podac go o ewentualne alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
postrasz go ze jesli juz bedzie prawnym ojcem dziecka to bedzie musial na nie placic alimenty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwionamamaaaaaaa
ech dziewczyny dziękuje, juz czuje się lepiej. Też pociezałąm się trochy tym że finansowo on wypada gprzej niż ja, ale on własnie pracuje w zakładzie fryzjerskim, dopiero od niedawna pocieszam się tym że nie zna mjego adresu zameldowania jak by co. On nadal mnie kocha szaleńczo i ma nadzieje że ja zmienie zdanie iwróce do niego dla tego truje mi dupe..ale mam dosyć tego małolata. Bałam sie tylko że prawa do dziecka on ma takie jak ja 50 na 50 :( naprawde mam koszmary w nocy przez niego, przestałam karmić mała przez te swoje nerwy, bo jej sie tez udzielało:( przybywam z daleka------tak , bardzo mi kiedyś pomogłaś, miło Cie wspominam , oraz bardzo dziekuje znów za pomoć:) bo już miałam w planach isc do prawnika , żeby mi wszystko wyjasnił co i jak, co mam zrobic....bo narazie to są z jego strony tylko słowa, mam nadzieje że je nie spełni...z tymi alimentami....to niezłe, powiem mu przy najbliszczej rozmowie, ze sam sie wkopuje, a wiem ze warunków niema bo mieszka z mama, bratem i jako poczatkujacy fryzjer zarabia grosze:( to szkoda by mu było 1500zł wyłozyć na sprawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinay24
dziecka ci nie odbierze ze ale na bank bedzie mial przyznane widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×