Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość i co dalej zrobić z tymm

Wakacyjna fascynacja

Polecane posty

Gość i co dalej zrobić z tymm

No tak, niczego się nie spodziewałam, a tu nagle wylądowałam u rodzinki na tydzień i poznałam Jego. Nie traktowałam go na początku jakoś poważnie, kolega kuzyna,który wciąż nam towarzyszył we wspólnych wypadach. Z każdym dniem jednak robił na mnie coraz większe wrażenie. Ujęła mnie w nim jego subtelność, delikatność, a jednocześnie czułam jakieś feromony unoszące się nad nami. Do niczego nie doszło, nie wymieniliśmy się nr telefonu. Wyjechałam. Kuzyn potem ze śmiechem opowiadał mi przez telefon, że zrobiłam na tamtym facecie ogromne wrażenie, że chodzi zły i wściekły, bo do tej pory miał spokój, a teraz wciąż myśli o mnie. Ale nie odezwał się. Dziwne, ale ja też wciąż myślę o nim, codziennie oglądam zdjęcia. Za tydzień wracam na wakacje do miasta odległego o kilkadziesiąt kilometrów od niego. Chciałabym się jeszcze z nim spotkać, ale jakoś głupio mi prosić o numer kuzyna, który się śmiał, że złamałam serce jego koledze i nie pozwoli mi się już nim bawić. A to przecież wcale nie tak. Co mam zrobić w takiej sytuacji???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najprostsze rozwiązania są najlepsze, weź numer od kuzyna i zobacz co z tego wyjdzie ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co dalej zrobić z tymm
O tym właśnie myślałam, ale jakoś tak mam opory. Nie chcę wyjśc na idiotkę. Myślę sobie, że równie dobrze on mógł wziąć mój nr i się odezwać, wie, że wracam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co dalej zrobić z tymm
Zastanawiam się czy facet może być aż tak nieśmiały??? A może zwyczajnie to olał. Boję się odezwać, bo boję tej drugiej reakcji. Podobno nawet najbardziej nieśmiali faceci wiedzą jak dotrzeć do dziewczyny, która im się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm, ja jestem bardzo nieśmiały ale raczej bym sie zdobył na odwage by adzwonic w takiej sytuacji, no moze raczej bym wysłał smsa ale tak czy siak bym sie odezwał gdyby dziewczyna mi sie spodobała. najlepiej sama wyjdź z inicjatywą i będziesz wiedziec na czym stoisz bo tak tylko sie zamartwiac mozesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyslij mu zaproszenie
na n-k. niezobowiazujace a kontakt sie nawiaże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co dalej zrobić z tymm
Właśnie i tu się potwierdza teoria, że nawet nieśmiały facet znajdzie drogę. Kurcze chyba jednak sobie odpuszczę. Moze gdyby w to rodzina nie była wplątana... a tak, głupio tak jakoś prosić mi kuzyna o numer nie mając pewności, jak facet na mój telefon zareaguje. Chyba jednak pozostanie to tylko wakacyjnym wspomnieniem. No chyba, że coś ruszy, jak wrócę na wakacje, zostawiam mu ruch, chociaż już mi żal, że mogłabym, a jednak go nie zobaczę. Baby to jednak mają przewalone mimo tego całego równouprawnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co dalej zrobić z tymm
SZukałam go już na n-k, niestety nie ma tam konta. Mam związane ręce i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyslij mu zaproszenie
ale napisz smsa, bo bedziesz zalowala. mowie Ci;) ale najpierw upewnij sie czy cie kuzyn nie wkręcał;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co dalej zrobić z tymm
Najgorsze jest to, że mam tylko informacje od kuzyna, nie wiem czy do końca mogę mu wierzyć. Tym bardziej, że kuzyn chyba nie był zadowolony z całej tej sytuacji. Wciąż się naśmiewał i to z tego swojego kolegi. Niby żartem, ale wciąz mu dogryzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co dalej zrobić z tymm
Kurcze, zawsze facet w takiej sytuacji się odzywał, byłam pewna, że i tym razem tak będzie. Wspominał coś o wymianie nr telefonów, ale jakoś do tego nie doszło. I jemu chyba łatwiej poprosić kumpla o numer. Ech, chyba nie jest jednak tak bardzo zainteresowany, a szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×