maz jest wierniejszy kochance niz wlasnej zonie!!

moj maz jest wierniejszy kochance niz wlaasnej zonie..moj maz od dluzszego czasu ma kochanke,ja o tym wiem,ale nie akceptuje tego czy jest jeszcze ktos w podobnej sytuacji ze maz nie uprawia sexu ze mna?

skoro nie akceptujesz, to dlaczego nadal jest Twoim mężem?...

to nie jest takie latwe gdy ma sie wspolne dzieci...mysle o odejsciu od niego ale jeszcze nie teraz

magnolia- myslisz o odejsciu? a kiedy cos wymyslisz? jakjuz dzieci beda pelnoletnie i odejda z domu bo zaloza swoje rodziny? czy jak kochanka zacznie Ci grozic zeys zostawila biednego meza? nie moge zrozumiec faktu ze kobiety godza sie z takim stanem rzeczy

to powiedz lepiej ze jestes uzalezniona od meza a nie zganiasz na dzieci

A dlaczego ma odchodzić? Ubywa jej tego męża przez to że on ma też inną? Jeśli facet jest w porządku poza tym, że ma drugą kobietę, jeśli jest dla żony dobry, zapewnia stabilność materialną i jjakąś tam bliskość to dlaczego miałaby rezygnować z dotychczasowej stabilizacji i rodziny dla dzieci? Pieprzycie w kółko o tej godności ale prawda jest taka, że za bardzo rodmuchałyscie temat zdrady. Nadałyście mu większą rangę niż zasluguje. Księżniczki z Was jakieś, co by chciały byc JEDYNE na świecie:-D

to musisz ją zaakceptować, przyjąć do rodziny i chwalić sie, że kochanka męza jest ładniejsza od kochanki np. sąsiada :D

"to nie jest takie latwe gdy ma sie wspolne dzieci..." Magnolio, a udawanie przed dziećmi że wszystko jest w porządku, uczenie ich takich chorych relacji między dorosłymi jestłatwiejsze?

"to musisz ją zaakceptować, przyjąć do rodziny i chwalić sie, że kochanka męza jest ładniejsza od kochanki np. sąsiada" trafna uwaga

dlaczego niektore kobiety daja tak soba poniewierac ? A jezeli ci dobrze w tej roli ze jestes tylko do sprzatania i gotowania mu to trzymaj tak dalej

debowe jesli ktos akceptuje taki stan rzeczy to nikomu nic do tego ale autorka zali sie ze kochanka jest wazniejsza od niej samej ze mysli o odejsciu ale jeszcze nie teraz , no to co to ma przepraszam byc? :) poza tym to nie chodzi o rozdmuchanie tematu zdrady, ja nie potrzebuje faceta ktory by mnie utrzymywal i ze mna mieszkal a mial na boku jakas inna. Potrafie sama o siebie zadbac i wiem ze moge liczyc na madrzejszego faceta niz takiego ktory w domu ma wygody a spi w innym lozku.

Nie odważysz się odejść. Wy baby tak juz macie najeebane pod kopułą, że mimo iż jesteście zdradzane, oszukiwane, czesto bite, a nawet katowane - nie odejdziecie. Tak sobie was suczki wytresowaliśmy, że my, psy, robimy co chcemy, a wy nie podnosicie nawet głowy, bo niby co miałybyście zrobić?

ciezko jest,ale mamy 3 miesieczne dziecko i 17 letnia corke,ona jest,ona jest za nim,i robie to ze wzgledu na nia

na pewno corka bedzie Ci bardzo wdzieczna za pokazanie wzorca uleglej kobiety ktora przez wlasne dziecko siedziala w zwiazku ktory nie dawal jej szczescia :)

Jest to bardzo przykre ale niestety muszę się zgodzić z Camp Nou.100% prawdy...

dębowe ma rację...... od zawsze wiadomo,że najdłużej trwają małżeństwa z rozsądku..więc autorko znajdz sobie też kochanka ..musisz mieć najmniej 35 lat skoro masz dziecko 17-letnie a jest popyt na kobiety w tym wieku :) popatrz: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3813959&start=30