Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no jak no jak

jak pomóc koleżance?

Polecane posty

Gość no jak no jak

Chyba ma depresję.Trzyipółletni synek nie mówi i jest nadpobudliwy ruchowo.Koleżanka spełniła marzenie swojego życia.Wybudowała z męzem dom-200m2 ,30 km za miastem.W zasadzie w miejscu gdzie wokół są tylko pola i rozpoczęte budowy nowych willi.Siedzi z małym sama.Nie ma dokąd pójść-nawet na spacer.Jedyna atrakcja jest wyjazd do supwermarketu /raz na tydzień/ po zakupy.Koleżanka chlipie mi w telefon jak to jej jest źle i smutno.Błaga mnie wręcz abym przyjezdzała do niej bo zwariuje.Tylko mój synek jest spokojny,grzeczny, nie bije innych dzieci-a przy tym Olafie nabiera złych nawykow.Byłam u niej 2 razy i więcej nie chcę.Co robic, bo nie chce jej zostawic samą z problemem ale z drugiej strony nie usmiecha mi sie jezdzic tam co parę dni/tak ona proponuje-bo np swieze,wiejskie powietrze dobrze nam zrobi/.??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widać że nadmiar kasy szkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, jak można jej pomóc, ale jednego nie rozumiem: skoro jej marzeniem był dom za miastem, to czemu teraz płacze, że nie ma gdzie wyjść? Chyba zdawała sobie sprawę jak to będzie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli tak bardzo sie martwisz o kolezanke to nie powinno ci sprawiac zadnego problemu odwiedzenie jej. Zawsze mozesz kogos poprosic by zostal z synem na godz czy dwie i w tym czasie ją odwiedzic zresztą mozesz tez zabrac dziecko ze sobą nic mu nie bedzie jak kilka razy spotka sie z chlopcem wystarczy ze wytlumaczysz synkowi ze nie wolno np sie bic itd. Wiesz powiem tak dla chcącego nic trudnego od tyle odemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jak no jak
ale czemu nadmiar kasy?kredyt wzieła na 40 lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jak no jak
przybywam...-ona jest tak załamana,że w zasadzie przestaje się przejmować zachowaniem dziecka.Powtarza tylko w kólko :przestan,przestań...ale nie chce sie jej nawet ruszyc doopy aby dziecku zabrac niebezpieczna rzecz z reki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×