Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 24lata a w głowie wata

Czy kobieta z tatuażem w widocznym miejscu budzi jakieś złe skojarzenia?

Polecane posty

Gość cvb
cincin - mieszkam tu od urodzenia ;) starzy również. moda jest mi do maksa obojetna, dlatego tez nie zrobie sobie tatoo - mimo ze własnie ostatnio stał się modny. poza tym nie lubię zmian, których nie mozna odwołać (jak juz o tym mowa - taki mam styl życia :classic_cool:), a z usunięciem tatoo jest bol - i to dosłownie. zurnali nie przegladam, nudzą mnie :classic_cool: no chyba ze pod kątem modelek (zwykle bez tatuaży), szczegolnie bielizny. 24lata - owszem, skóra 65latki mnie nie interesuje, tym niemniej jak bedzie takich sporo, to wszędzie gdzieś będzie to widać - może to być tak samo apetyczne jak przysłowiowe cycki niemieckich naturystek na emeryturze - pewnie ze mozna na plaży nudystów patrzeć w inną stronę, ale... :o sektory wiekowe to chyba lepsze wyjscie :classic_cool: inne ingerencje o których piszesz - implanty itp - albo nic bym nie napisał, albo raczej "jak by to wygladalo u 65latki" :D:D Ja jestem z tych własnie. Po prostu, jeżeli coś nie jest jakoś bardzo tragiczne, to nie warto chyba tego "poprawiać". "A dlaczego takie poruszenie wywołuje trochę barwnika pod skórą?" Odp - bo to niepotrzebna (moim zdaniem) i co gorsza trwała ingerencja w ciało. No i nieodwracalnie może utrudniać życie, bo jednak znaczna część populacji podswiadomie tego nie trawi. Nigdy nie wiadomo na kogo się trafi i w jakich okolicznosciach.. tak tylko ostrzegam. Ale jak piszesz, ty masz tam cos do ukrycia, zwir czy co, więc to może i by było usprawiedliwione. W koncu pewnie lepszy jakikolwiek niewielki zawijas, niż jakieś dziwne cos pod skórą fatum :classic_cool: post wyzej - owszem, botoks, silikon i inna inwazyjna chemia też do odstrzału - no chyba ze juz naprawdę konieczna, a nie tylko do leczenia kompleksów. a azja też nie jest czołówką kulturową. :P poza tym to azjatyckie kobiety chca wygladać jak białe, a nie odwrotnie - to chyba swiadczy o słusznym :classic_cool: kierunku inwazji kulturowej. kreteczka - o tym, jak wyglada większosc rdzennych angielek, to akurat wiadomo - samokrytyki i smaku to one często nie mają, podobnie jak w/w niemki. do naszych słowianek - kilometry, same to po cichu mówią. No i gdzieżby mi przyszło do głowy kogo oceniać po tym, że ma płaskie czoło, wybitą lewą górną dwójkę, jest łysy, trójpasiaty i jeżdzi BMW 3... w życiu :P no i często ma tatuaż. :classic_cool: lecę, peace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunia69
dzień dobry. Weszłam na ten topik przypadkiem. Szukałam wzorów na tatuaż i wyświetliło mi sie to forum. hmm. Moje obiektywne odczucia co do tatuażu są bardzo liberalne, mam troszkę lat i zdaje sobie sprawę ,ze będę kiedyś stara i pomarszczona , a tatuaz nie będzie może atrakcyjnie wyglądał. Lecz nie wiem ale od półroku myślę o zrobieniu tatuażu. Niedużego w mało widocznym miejscu. Może wnuki powiedzą ,kiedyś ,że mają równą babcię z tatooo;) ..albo i nie Ale czuję taką potrzebę ; a jestem dobrze po 30-stce ;) I zdaje sobie sprawe ,że to na całe ,życie , zaszcepiłam sie przeciw WZW, nawet. Zreszta facet tatuażysta, powiedział,że robiłtatuaż 60-cio latce !!! WOW :) MAm też po trzy kolczyki w każdym chu. A jestem naprawde osobą "poukładaną " Moja bratowa robi doktorat (ma 2 fakultety) i ma super fajny tatuaż . Więc myślę ,że tatoo robią nie tylko osoby z "ptasim móżdżkiem". Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy, jako były mieszkaniec Iławy z pierdlem i wytauowanymi więźniarzami skojarzenia mam niemiłe, ale można też mieć też inne, mój stary służył w marynarce i też miał tatuaż, głupia moda, a swoją drogą są tatuaże co po pewnym czasie giną, sam mam tatuaż, wnusia mi zrobiła na ręku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika Kiba
A ja lubie tatuaże, sama nie mam, ale podobają mi się u innych... Są estetyczne i podkreślają osobowość człowieka... Co mnie obchodzi czy sie to innym podoba, czy nie. Ile ludzi tyle gustów... Nie bede płakać ze ktoś nie lubi tatuażów , tak samo jak nie placze ze ktos słucha disco polo... Kazdy ma inny gust.. I tyle... A ja uwielbiam facetow z tatuazami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunia69
NIKT NORMALNY nie zrobi sobie tatu!!!TYLKO EX K**EWKA !! Osoby znane takie jak ANNA MARIA JOPEK to tez nienormalne są ? Co ty pleciesz dziewczyno !!! a ja zrobiłam sobie -na udzie :) I będę robic drugi , i co ? Trzeba miec troche fantazji i odwagi ( myślenie o starości i otym jaki będzie , trzeba sie z tym pogodzic ,że będzie z tobą zawsze ) Tatuażu nie robią sztywniacy mentalni i ludzie zarozumiali ;) I fraglesi:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalo ryf er
Dla mnie tatuaze sa obrzydliwe, szczegolnie u kobiet. Niewazne czy duzy czy maly, dziargany pod cela czy u Armaniego za 10k USD, ale jak juz jest, to dobrze zeby byl na widoku. Wtedy od razu wiem, czy jest sens zarywac babeczke czy od razu odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scaynet
Są różne charaktery i upodobania i nie wszyscy muszą mieć takie same zainteresowania a tatuaż to coś normalnego wciąga tak jak inne rzeczy każdy ma bzika na punkcie czegoś ale tatuaże są teraz w modzie i super wyglądają zwłaszcza u kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chętnaaaa też na tatuaż
myśle , ze to nic takiego że kobieta tez chce miec tatuaz w widocznym miejscu ale moze taki malutki ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odnosnie kultury
"Moim zdaniem, ani to ładne, ani atrakcyjne, ale trywialne i prymitywne, jak ludy afryki, wśród którzy taka forma ozdabiania ciała powstała. " - ludy afryki nie sa prymitywne, to ich kultura jest inna niz nasza, nie znaczy ze jest gorsza. "a azja tez nie jest czołówką kulturową" - w jakim sensie, jezeli mozna? Jezleli mowa o kulturze to sory, ale wlasnie azja ma bardzo rozwinietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie piszcie, że tatuaż to rzecz na całe życie.Usunięcie kosztuje mniej więcej tyle co samo zrobienie tatuażu a laser rubinowy nie zostawia blizn,więc luzujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plotka333
Ja mam tatuaż na plecach,dość spory.Da dole pleców.Jak mam spodnie i krótka bluzkę to widać!Panom bardzo odpowiada,dziewczyny zerkają z zaciekawieniem a starsi ludzie kręcą nosami.Ael co tam!A jak bosko ten tatoo wyglada jak mam majtki bokserki lub stringi!Na plaży czy nad jeziorem chłopcom kopary opadają.A tatuaż mam dal siebie bo jak nie chcę zeby go było widać to ubieram cosik dłuższego,a na plaże strój jednoczęściowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma to jak tribale na dole damskich pleców :D Dobrze,że co lepsze studia w ogóle nie wykonują już tribali. Ogólnie powodzenia,jak zachorujesz i trzeba będzie zrobić punkcję lędźwiową,która być może mogłaby uratować Ci życie to nic z tego,bo masz denny tatuaż w dennym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plotka333
To Twoja opinia!I słabiutko na medycynie się znasz,oj słabiutko!Ja na Twoim miejscu to bym się nie wypowiadała na tematy o których nie masz zielonego pojęcia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EmiliAAAAAAAAAAAA
Tatuaże to patologia w naszej kulturze (niska samoocena i uleganie modzie/"kulturze" masowej. Często ludzie tacy mają obciążony wywiad rodzinny lub są wykolejeni społecznie i sieją patologie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tatuaz mialby byc przeciwwskazaniem do wykonania punkcji ledzwiowej????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrzej .C
Tak. Jako pracodawca zatrudniłbym najwyżej na podrzednym stanowisku (fizycznym). To psuje renomę firmy. A masz przed soba jeszcze 40 lat pracy zawodowej. Zastanów się czym chcesz być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinolina
Pochwalę się! Dokładnie tydzień temu też zrobiłam sobie tatuaż :D Myślę, że ogólnie tatuaże nie budzą dobrych emocji, ale to zależy od człowieka. Kto myśli stereotypowo i z uprzedzeniami ten totalnie ich nie toleruje. Kojarzą się z patologią, szajsem i czymś wulgarnym. ja natomiast mam go na karku+kręgosłupie. Jeśli mam ochotę, to go zakrywam zakładając po porost bluzkę z kołnierzykiem. Kiedy chcę go pokazać- zwykły T-shirt, albo nawet top z dekoltem na plecach :) U kobiet tatuaż nie zawsze wygląda fajnie, ale to zależy od miejsca i wzoru. Ale i tak uważam że to czy ma się tatuaż czy nie to każdego indywidualna sprawa. Nikt nie powinien tego głupio komentować czy szydzić. O gustach się nie dyskutuje!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do: kinolina , skoro nie dyskutuje się o gustach, to czemu o tym piszesz? Tym bardziej, kiedy już nie możesz tej wątpliwej ozdoby cofnąć. Kto z nas pozwoliłby komuś porysować lakier auta w jakiś wzorek? Lakier można naprawić, a nasze ciało i skórę mamy bez tej możliwości. Dziary są przemijającą modą, a oszpecone ciało zostanie do końca dni naszych. Gdyby owo ciało się nie starzało. Wyobraźmy sobie pomarszczoną staruszkę z jej dziarami przypominającymi pogniecioną gazetę przed użyciem z braku toaletowego papieru. Równie nieestetyczne i nieczytelne. Przecież dziary tak naprawdę tylko barwą różnią się od sznytów. Nawet najładniejsza kobieta z dziarami wygląda niczym auto po wypadku. Osobiście nie chciałbym mieć z taką osobą bliższych kontaktów, zwłaszcza intymnych. Zaraz będzie na mnie atak, ale za chwilę nikt nie będzie mnie kojarzył z takim krytycznym zdaniem, a oszpecone kobiety takimi zostaną do końca życia. Chyba, że ich ciało jest tak paskudne, że trzeba je w jakiś sposób pomalować, aby zatuszować niedoskonałości. Dziary są czymś odrażającym i to jest moje subiektywne zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinolina
Nie mogę cofnąć i nie chcę :D:D Do tej pory też miałam takie zdanie. Nie podobały mi się kolczyki, tatuaże i tego typu rzeczy, ale teraz zmieniłam do tego podejście. Chcę i będę korzystać z życia, chcę dowiedzieć się wszystkiego, spróbować wszystkiego :) Na pewno będę żałowała, że zrobiłam ten tatuaż, ale to może za kilkanaście lat. Jak na razie bardzo mi się podoba i mam go w takim miejscu na którym nie ma szans powstania wielgachnych zmarszczek czy rozstępów :p KIiedy chce się zrobic coś takiego trzeba przewidzieć wszystkie możliwości. A zdecydowałam się na niego- żeby na starość być zadowoloną z życia i wspominać to co dobre! :D Mojej babci osobiście bardzo się podoba mój tatuaż. Jest delikatny, kobiecy i ma swój przekaz :D Twoją reakcję rozumiem. Nie chcę i nie będę atakować bo nie mam powodów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie interesują panie z tatuażami.... Dla mnie są... wyjątkowe... Tak mam już kręci mnie to i tyle... Sam na sobie mam kilka dziar dlatego gdy kobieta ma tatuaż na widoku, zupełnie mi to nie przeszkadza ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Butchers Hook mam tak samo, tez lubię kobiety z tatuażami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kilkanaście postów wyżej przeczytałam że osoba z widocznym tatuażem może mieć problemy ze znalezieniem pracy. Ja mam tatuaż na szyi za lewym uchem i nie miałam żadnych problemów z pracą na poważnym stanowisku. A co do patologi to nie każdy z tatuażem to kryminalista i narkoman.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie ;] U mnie w szkole większość tych młodszych nauczycielek (do 30 lat) ma gdzieś tatuaże. Było to kilka lat temu zanim skończyłem liceum. Ja tam akceptuję tatuaże wszędzie, i jakiekolwiek. To dzieło sztuki, a ci którzy mówią że to patologia i kojarzy im się z pierdlem to niech się jebną w łeb ;] i to czymś ostrym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś o tym wiemm
Polska kraj hipokrytów. Krzyczą wszyscy o akceptacji gejów, obcokrajowców w tym murzynów i innych. Ale żeby zaakceptować taką pierdołę jak tatuaż to już ciężko. Wiem, że już temat pewnie dawno zamknięty, ale jak czasem poczytam w necie te płytkie wypowiedzi ludzi o stereotypach na temat piercingu, tatuaży a nawet ubioru to płakać się chce. Kraj, który zawsze kochałam staje się dla mnie obcy. Dlaczego ludziom łatwo zaakceptować homoseksualizm i fanatyzm religijny, czy ludzi z różnych narodowości, a tak trudno wam zaakceptować coś tak na dzisiejsze czasy normalnego jak tatuaż. Co to za argument, że jak będziesz wyglądać na starość? Wiem, że źle. Na tym sama starość polega przecież. Tatuaże nic w tym nie zmienią. Pomarszczę się tak samo, jak ludzie bez tatuażu. Moja skóra zwiotczeje jak u ludzi bez tatuażu. Stanę się nie atrakcyjna również jak ludzie bez tatuażu! Ale chociaż będę miała małą pamiątkę ze swoich młodzieńczych lat. Nie podobają ci się tatuaże? To sobie nie rób, nie patrz. Jak zobaczysz gdzieś u kogoś odwróć wzrok. Są ludzie, którzy utożsamiają się ze sztuką tatuażu wyrażając przez to siebie i swoją osobowość, tak jak niektórzy wyrażają to tworząc muzykę czy pisząc wiersze. A jak wy kochani hejterzy wyrażacie siebie i swoją osobowość? Stając sie kolejnym szarym człowieczkiem w naszym społeczeństwie? W dzisiejszych czasach jakoś większość krajów nie ma problemu z akceptowalnością. Tylko u nas wiecznie to co inne, musi być negatywnie oceniane. Po prostu w głowie się nie mieści ile w ludziach może być nienawiści z powodu głupich tatuaży. I zaznaczę, że osoba, która ma choćby uszy przekłute nie ma prawa oczerniać osoby z innymi kolczykami czy tatuażami. Nawet te głupie przekłucie uszu jest ingerencją w nasze ciało i modyfikacją jego. Także zastanówcie się czasem zanim zaczniecie komentować, czy sami przypadkiem nie przyczyniliście się do modyfikacji waszego ciała, a potem wypowiadajcie się w temacie. Swoją drogą jak już się wypowiadacie, to miło jakbyście używali mniej prymitywnego języka. Bo z tego co tu widać to osoby posiadające tatuaże umieją się dużo lepiej wysłowić od tych rzekomo "normalnych". Ja posiadam 2 tatuaże z czego jeden na przedramieniu, napis, dość widoczny bo dość spory. Problemów w życiu z tego powodu nie mam ani z pracą, ani na szczęście z akceptacją. Pracuję normalnie w szpitalu, mam codziennie kontakt z dużą ilością pacjentów od nastolatków po emerytów. Chodzę w fartuchu z długim rękawem, by nie prowokować niepotrzebnych sytuacji i komentarzy. Ale ogólnie w mej pracy tatuaż nie jest źle postrzegany [robienie zdjęć rtg, usg, ekg, rezonanse, tomografie i tym podobne, czyli głównie wykonywanie badań]. Zdarzyło mi się nawet, że latem gdy było gorąco podtoczyłam rękawy uwidaczniając tatuaż. W większość nie wzbudzał żadnych reakcji. Zdarzało się często, że starszy ludzie pytali się czy to bolało, jak to jest zrobione. Oczywiście zdarzały się też negatywne opinie czasem, ale to była zupełna rzadkość. Zdarzyło mi się to dosłownie 2 razy przez 3 lata pracy. Także jak widać nawet starszym ludziom to nie przeszkadza aż tak. Jeśli osoby w wieku emerytalnym są w stanie zaakceptować kolczyki czy tatuaże, to dlaczego taki problem z akceptacją mają ludzie młodzi? Zazdrość? Zawiść? Nuda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, chyba, że ktoś ma problemy ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×