co myślicie o tirowcach bo ostatnio poznalam

no wlasnie poznalam faceta ktory pracuje jako kierowca tirow rozwozi rozne rzeczy po swiecie ostatnio bylam z nim na wegrzech wszystko okej tylko nie podoba mi sie to że jak stoją tirówki trąbi macha jak jakiś durny mówi że nigdy nie zabierał kłamie?

dzieki jesteście bardzo rozmowni....

To sobie nim dupy nie zawracaj.Jak robi tak przy Tobie to pomyśl co robi jak Ciebie nie ma.Głupia jestes i tyle.

TRĄBI I MACHA BO JE ZNA I CHYBA RACZEJ NIE CHODZIŁ Z NIMI NA KAWĘ

zatrzymuje sie przy drodze na panienki i nie mow ze nie

no twierdzi że dla żartów tak trąbi...

a może to siostra jego była :D

jaja sobie robisz? jedziesz z facetem a on trąbi i macha do dziwek? błahahaha nieźle.....

hehe trzeba było tez pomachac:D:D:D

no wiesz w sumie to paru innych tez tak robiło może to norma w sumie laski machały do każdego kto przejeżdżał

straszny z niego prostak :o

a ty go co na stopa złapałaś??? ale rozrywka 30-40 stopni w kabinie , jechać po towar na Wegry ale wycieczka błahahahah a pomagałaś mu palety dzwigać? jasne ze chodzi na dziwki ale z ciebie idiotka ze musisz ze tak nie jest:o a ze miał ciebie w kabinie (darmowy sex) to zrezygnowal - pewnie nast razem skorzysta naiwniaro

są oczywiście wyjątki....i w kabinie tira nie musi być 30-40 stopni...jak sie ma nowego tira to jest komfort..mój chlopak jezdzi na tirach a koorew sie brzydzi...wiem to bo znam go od lat i mówił tak odkąd pamietam juz wiele lat przed tym jak nie bylismy razem...a ty autoko posta daruj sobie bo ten gosc nalezy do tych co szargają opinię porzadnych kierowców...jadąc z dziweczyną i trąbić do koorew to absolutny brak szacunku dla tqwojej osoby niestety...

żadnego seksu nie było jeśli już o to chodzi poznalismy sie wczesniej z miesiac i zabral mnie w trase tylko to trąbienie może chciał żartowac.... glupi sposob

nie było....

no naprawde... a co to ma do tematu nawet jakby.... i nie bylo 3040 stopni klima istnieje cos takiego...

moja kolezanka poznala kiedys tirowca. potem okazalo sie, ze zonaty.

no niestety większość tirówców zdradza swoje zony, dziewczyny. np mój wujek, mój przyszły teść, mój kolega...i boje sie ze kiedyś i mój wybranek to zrobi....

co to za zycie z kierowca tira... aj se spokoj z nim, nawet jak nie zdradza z dziwkami to znika z domu na 3-4 tyg, bedzie pare dni albo i nie jak trzeba jechac i znowu go nie ma to takie zwiazek na odleglosc, beznadzieja

dać sobie spokój????????? to jak odebrać sobie kogoś kogo sie kocha...najłatwiej jest prawić morały...tez kiedyś prawilam takie morały...i sie dziwilam ze mozna tak zyć...a jednak.... mozna...i to jest niesamowite ze czekasz na kogos i ten ktos czeka az wróci..wtedy jest pięknie..dla takich chwil warto zyć..chociazby całe zycie... wole tak niż patrzec na męza dzien w dzien i sie wkoorwiac bo zostawił smierdzące skarpety alo gacie na pralce..i kłócić sie...juz wole te wspaniałę chwile i tę wielką miłość, której nikt takim gadaniem mi nie zabierze...:) dziekuje za uwage

poznalam chlopaka, ktory rowniez jest kierowca tira i musze przyznac, ze zaskoczyl mnie swoim taktem, szacunkiem jakim darzy kobiety...