Nie chce przyjmowac prezentów nic od faceta a wrecz czuje żal i niechęć

Nigdy mi nie zależało na kasie u faceta tzn wiadomo wazne zeby miał prace był w miare powazny ale nei kasa sie dla mnei liczyła.Teraz poznałam faceta na którym mi zalezy kocham go ale czuje żal do neigo i niechęc doszło do tego że nei chce przyjomowac nic od niego nawet jak chce zapłacić za sok dla mnie.Płacze teraz bo wiem że sie oddalamy do siebie ale ja nie potarfie inaczej.Problem jest nastepujacy on jest facetem zamożnym ma duzo kasy,mnie na tym nigdy nei zalezało ale boli mnie to że skarży się przy mnie na to że dziewczyny wykorzystuja facetó ze leca na kase,ja taka nie jestem a on nie docenia tego u mnie.To dla dziewczyny która go naciągała bardzo sie starał kupował jej prezenty.A mnie która nigdy nei dała do zrozumienia że czegos chec traktuje duzo gorzej,nie powieca mi tyle czasu ile jej,ma jakis dystans .Czuje żal taki że mam dośc tego chciałabym sie odkochac i żałuje że go w ogóle poznałam ciągle płacze.

kurwa nastepna debilka ma problem... spierdalaj stad bo meczysz ludzi

po co odpisujesz na temat jak jestes taki chamski?Jesli sie meczysz na forum po co tu siedzisz kazdy moze meic problem i ma prwo sie wyżalić

a tak w ogole to o co chodzi? o to ze on placi za sok a Ty nie chcesz. on sie skarzy ze go eks wykorzystała? Ty placzesz bo tego nie robisz, a on ja kocha?

no tak ty kurwa to masz dopiero problem,,,niech ten twoj ukochany zrobi ci prezent w postaci kochanki szmato

Wytłumacze to jednym zdaniem mam wrażenie że jestem dla niego dziwna albo nawet gorsza przez to że nie chce go wykorzystac na kase od tamtych że mnei to zwisa czy ma ją czy nie.

nie obrażaj mnie ja sie szanuje sama zarabiam na siebie i nei życze sobie takich odzywek chamskich pod miom adresem

Po co piszesz jak temat dla Ciebie głupi?Troche kultury i szacunku

Jesssu zaczyna sie :ONie rozumiecie problemu to już rzucacie błotem. Ma dystans bo sie boi ze Go tez chcesz wykorzystać.

Ja czuje niechec przez to do niego i nie potrafie się w zaden sposób jej pozbyć a wręcz ja manifestuje za nic do słownie nei chce od niego.Załuje że w ogóle go poznałam,ciagle mam wrazenie że to ona była lepsza bo potrafiła zadbaco swoje"interesy"że go naciągała a co anjsmieszniejsze on lubi kupowac prezenty,lubi pokazywac ze ma kase ,ciagle ja eksponujac a ja mam dość pokazywania że mam ją głeboko gdzies

widocznie to taki typ faceta, jeden pokazuje ze ma kase, jeden za ma intelekt inny robi z siebie sierote.. nie akceptujesz tego, to odejdz.

Nie rozumiem.To Go kochasz czy nie? Jeśli facet ma pieniądze,a dodatkowo coś czuje do partnerki to logiczne jest ze chce jej dawać prezenty i stawiać ''obiady'' Chcesz byc inna od tamtej?to Go utrzymuj Ty

Nie chce go utrzymywac chce tylko żeby związek był partnerski a nei sponsor i utrzymanka.Nie chce żeby ciągle sie obnosił ze swoja kasa żeby uwazał ze jest dla mnie atrakcyjny bo ma kase

I wreszcie nie chce żeby myslał że za kase mozna wszytko kupić.Próbuje o nim zapomnieć a on ciagle ze mna szuka kontaktu dałabym wiele zeby wyrzucic go ze swego serca

jemu to powiedz, nie nam. powiedz mu zeby zamiast Tobie kupowac, wkladal pieniadze do skarbonki na nauke Waszego dziecka.

pokasuj numery, zmien numery, meile itd. jesli naprawde tego chcesz.

CiN bez sensu rada Sama nie wiesz czego chcesz.Kochasz Go płaczesz,gardzisz Nim bo ma kase.?Poplatane pomieszane.

A ile sie znacie ?

to Ty daj jakas z sensem.

Wydaje mi sie, ze to dopiero poczatek znajomosci. Mozesz spróbować po prostu przyjać do wiadomosci, ze miał złe doświadczenie z kobieta i jest nieufny. I po prostu poczekac, aż sie przekona, ze nie lecisz na jego kasę. Albo mozesz mu powiedzieć, ze drazni cie, jak ciągle mówi, że kobiety takie są, bo ty tez jestes kobieta i nigdy nie leciałas na niczyją kasę. prosto z mostu.

Heheh Cin nie burz sie,ale wydaje mi sie ze Oni sie nie rozumieją,nie dogadali sie ,a Ty od razu melodramatyczna ucieczka od złego pana bogatego. Ok spadam

Na moje oko to facet po prostu sobie nie zdaje sprawy, że ty sie możesz poczuc dotknieta. Powiedz mu to zwyczajnie i na pewno sie będzie hamował ze swoimi teoriami.

no comments

Gardze nie tym ze ma kase tylko tym że kase uwaza za swój wabik,ze kase uwaza ze mozna kupic kobiete ze tylko na to kobiety leca ,gardze i nei moge pogodzic sie z tym że dawał sie naciagac dziewczynie na kupowanie barddzzzo drogich rzeczy że był taki głupi czuje niechec do neigo ale jednoczesnie nei ejst mi obojetny.

z jednej strony czuje złośc na niego a z drugiej mi go żal ze próbuje kupic sobie za kase kobiete,tzn że uwaza ze musi kupowac drogie rzeczy żeby móc sypiac z ta osoba.Sama juz nie wiem co mam myslec o tym znamy sie 2 lata

1 pyt.ile z Nim jesteś? 2 pyt ile macie lat 3 ile był z tamtą kobietą 4 mówi Ci ze Cie kocha ,radzi sie Ciebie,pomaga duchowo? odp i spadam

Jessuu 2 lata z Nim jesteś i teraz Ci to przeszkadza,teraz to zauważyłaś??? Pieprzy Wam sie w związku,i powodem napewno nie jest jego kasa.

On wie że ja nei lece na jego kase i mam wrażenie ze to go boli ze mnie o kase nie chodzi.Jemu sie wydaje ze u niego kasa znaczy zdobycie dziewczyny ze nie ma u neigo innej sprawy która mogłaby przyciagac do neigo dziewczyny.Dlatego nei chce od niego nic przyjmowac bo chciałam nie za cos go pokochac ze mi daje tylko jako człowieka za charakter.A on ciagle próbuje mnie przekupywac nie daje mi tak naprawde poznac siebie i docenic bez tej otoczki pienieznej

2 lata go znam razem jestesmy od niecałego roku w sumei nawet i krócej i dopiero teraz sie przede mna otwiera dowiaduje sie o nim przeszłości on jest raczej zamkniety mało mówi o sobie

nie jestesmy gówniarzami ja mam 26 lat on 36lat.O miłosci i uczuciach mówi mało w ogóle jest małomówny