Zgwałcona...

boże dzis zostalam zgwalcona ;(;( jestem z rodzicami w ośrodku w malej miejscowosci, szlam kolo lazienki i jakis facet m nie zaciągnął ;( czuje sie strasznie nikomu nie powiem, nie chce zeby to sie wydalo ten facet nie jest z osrodka bo pierwszy raz go widzialam, nie widze sensu zglaszania na policję czy robienia czegokolwiek :( jak o tym zapomnieć?! nie chce żeby to wpłyneło na moje uczucia a boje sie że tak będzie :(

Powinnas to zglosic natychmiast.

Bardzo mi przykro. Nie placz, trzymaj sie i powiedz rodzicom.

Koniecznie porozmawiaj z kimś, powiedz o tym rodzicom...Nie męcz się z tym sama...Tez kiedys przez to przechodziłam, ile masz lat???

1/10

i co z tego że powiem rodzicom albo zglosze na policje? co mi z tego ze go znajda [niby jak?] :( nie chce żeby ktoś wiedział! so sorrrrrry- ile masz lat, ile czasu od tego mineło? myśle żeby pojsc do psychologa ale n ie wiem czy to coś da mam 18lat

Ja tez miałam 18 i tez stało się to w toalecie :( :( :(.................. Tyle,że na imprezie....mojej w dodatku :( Dzis mam 28 lat. Minęła kupa czasu ale gdzies to siedzi w głębi mnie i wyłazi w róznych momentach zycia.... Zrobiłam błąd bo oprócz przyjaciólki nikomu nie powiedziałam, obwiniałam się, dręczyłąm się z tym..To za cięzkie przezycie dla 18latki, POROZMAWIAJ z kimś, psycholog to dobre rozwiązanie... Mnie pomógł z tym uporac się dopiero mój mąż...Wtedy chłopak... Strasznie Ci współczuję...Trzymaj się...

so sorrrrrry- tzn. ze bylas wtedy w zwiazku, ja nie jestem ale nie chcę w przyszlosci mowic o tym mojemu chlopakowi.. :( ani nikomu! boże wydawało mi się ze mi nigdy sie cos takiego nie przydarzy

pewnie prowokowalas mialas mini i stringi i chlopac zaciagnal do lazienki zsunal stringusie i zrobil co swoje :)

Wtedy nie byłam w związku, swojego faceta poznałam rok po tamtym wydarzeniu... Musiałam mu powiedziec, czułam sie nie fair w stosunku do niego...Chociaz bardzo trudno mi to przyszło to bardzo nas zblizyło do siebie, mój facet cudownie sie zachował...

Pamiętaj, że to tylko seks... Pech, znalazłaś się w niewlaściwym miejscu w niewłaściwym czasie, a zboczeńcy są, niestety, na świecie. Zapomnij o tym, ni epozwól na to, żeby jakiś chory gnojek wpłynął na cokolwiek w Twoim życiu...

Jacek spierd**** z swoimi teoriami.Mogła przechodzic nawet nago , a tamten skur**** nie miał prawa jej nawet dotknąc... Takich palantów jak Ty powinni kastrowac, bo wam mózg w jadra ucieka... A kogo obchodzi nasza klasa?Żes se walnął stoke wsioku...

Sally can wait- dzieki, masz racje, nie moge sie rozczulac i tego przezywać bo to tylko pogorszy sytuację mam nadzieje że dam sobię rade, mysle ze jutrzejszy poranek bedzie decydujacy..

kochana...rozumie cie ...:( jestem z Tobą jezeli chcesz porozmawiac , zwierzyc sie napisz na mojego meila . Powinnas powiedziec o tym rodzicą:( a co bedzie jak kolejną dziewczyne spotka to samo ze strony tego bydlaka. a skąd wiesz czy przed Tobą dziewczyna zgwałcona przez niego tez nie milczała ?? i postanowil zrobic to samo Tobie sądząc , ze znow ujdzie mu to na sucho ?! a nie powinno ! naruszył Twoją kobiecosc a za to normalnie wykastrowac ! ale nie posówaj sie do tak drastycznych czynów . powiedz o tym rodzicą i razem zadecydujcie cio dalej . Jezlei nie cheesz isc na policje to powiedz to rodzicą . ale moim zdaniem powinnas :( 3maj sie ! :* jestem z Tobą:*

Nie bylam w takiej sytuacji, nie wiele mogę doradzić.Ale moim zdaniem powinnaś pogadać z psychologiem, może na policje nie zglaszaj, nie potrzebne wyciąganie wspomnieć.Ale psycholog jest jak najbardziej wzkazany:(

Niczego nie powinnaś, wystarczy, że sama musisz się z tym uporać. Trzymaj się dzielnie...

jezeli ten mężczyzna miał przed Tobą więcej ofiar...i one nic nie powiedziały...to moga sie choc w małym stopniu czuc winne tego cio sie Tobie przytrafiło . Dlatego Ty musisz zadzialac ..zeby innej dziewczynie pomoc:( zeby nie czuły tego cio Ty teraz :(

Różowe Anielisko -dzięki, odezwę się jeśli nie bede miałą się komu wyżalić zrozum mnie nie chcę mowic o tym rodzicom :( ani przyszlemu chlopakowi, ani przyjaciolkom, ani nikomu pomyślałam że może poprostu odetne sie od tego i nie bede o tym myśleć ani jutro ani nigdy, jakby tego nigdy nie było jeśli jednak nie dam rady pojdę do psychologa

codziennie ta sama prowokacja dziecinko nie masz co robic? Wymyslasz a inne naiwne w to wierza.