Mam Racje...?

pierwszy raz zdarzyło mi się coś takiego...rano dzwonił do mnie mój chłopak odbieram a tam zamiast przywitania słyszę jego rozmowę, póżniej dowiedziałam się że z koleżanką... opowiadał jej w ironiczny sposób o naszej ostatniej kłótni, wynikało z tego że jestem popier... słucham, słucham i nie mogę uwierzyć własnym uszom że on to mówi...kurwa a za chwilę on jakby zauważył że przypadkowo zadzwonił do mnie cześc i hallo a ja mu że miło mi się tego słuchało i się rozłączyłam, za chwilę dzwoni i z tekstem słoneczko a ja że nie mam ochoty z nim rozmawiać i rzuciłam słuchawką....potem dzwonił i próbował coś tłumaczyć a ja mu mówie że jak mógł o tym rozmawiać z koleżanką, a on że to żart...:-( poczułam się strasznie, teraz myśle że w sumie nic takiego się nie stało ale na początku myślałam że się rozpłaczę, jeśli on o wszystkim tak opowiada, jeszcze w lekceważący sposób

dzwoni do Ciebie jeszcze?

jeśli określił cię jako popierdoloną, to na jego szacunek przy następnej kłótni i ogólnie w życiu codziennym raczej już nie masz, co liczyć

może nie powiedział że jestem popierdolona ale z jego rozmowy z tą dziewczyną tak wyszło, że jak mogłam sie z nim o to pokłócić...fragment rozmowy który mnie wkurwił wracam do niej a ona usmiech na ustach a ja do niej i co kurwa zadowolona jesteś? wcale tak nie było strasznie mi przykro że tak cwaniakował

może nie powiedział że jestem popierdolona ale z jego rozmowy z tą dziewczyną tak wyszło, że jak mogłam sie z nim o to pokłócić...fragment rozmowy który mnie wkurwił wracam do niej a ona usmiech na ustach a ja do niej i co kurwa zadowolona jesteś? wcale tak nie było strasznie mi przykro że tak cwaniakował

do yyyyyyyyyyyyyyyyyyy już nie dzwoni

frustrat z niego, skoro o waszej kłótni opowiada koleżance i jeszcze próbuje się dowartościować cwaniakując, niedługo o waszym seksie będzie dyskutował z kolegami mówiąc, że on jest super, a ty się nie nadajesz do niczego. nie mogłabym być z takim chamem, za przeproszeniem.

jak jest ze mną to jest taki slodki...a jak słyszałam ta rozmowę to tak jakby nie on mówił, aż mnie zatkało :(

chłopak leczy kompleksy chyba...

motylek - same ze sobą gadasz?:D