czemu lecą na mnie tylko zajęci?

Czysta wyborowa, całe Twoje wypowiedzi są bardzo sensowne, ale nie wiem, czemu uparcie wpychasz mnie w schemat porzuconej, naiwnej kochanki. Uwierz, że po pierwsze wiem czym pachnie i grozi romans z żonatym, a po drugie nigdy nie zostałam rzucona, opuszczona, czekająca na telefon. To nie jest ten problem. Moim problemem jest nieumiejętność trafienia na wolnego męzczyznę, bez wcześniejszych zobowiązań, z którym mogłabym zostać na zawsze.

wiesz, ostatnio spodobal mi sie facet jaki przystojniacha! juz zawiesilam na nim oko(: on zreszta tez, male flirty w pracy gdy nagle dowiedzialam sie ze jest zonaty i ma dziecko. On pewnie chcial by jakis romans, ja od razu zmienilam ton gdy tylko dowiedzialam sie ze nie jest wolny. Juz nie wchodze w dyskusje i nabralam pewnego dystansu.W ten sposob oszczedzam sobie tylko lez...

Kwiatuszek- nie zawsze...

Irish cofee ty sie tlumaczysz przed nami czy przed sama soba? Co to za glupoty, ze gdy rodzi sie przyjazn? Jak dowiaduje sie, ze facet ma kogos to po prostu koncze taka znajomosc i tyle a nie brna w to slepo dalej liczac nie wiadomo na co. Wina jest wylacznie twoja w tym ze cierpisz, bo sama dopuszczasz do takiej sytuacji wymyslajac usprawiedliwienia nie z tej ziemi. Co, nie potrafisz byc sama? koniecznie musisz miec kogos nawet jesli ten gosciu ma zone lub sultanne? W ten sposob wlasnie skazujesz sie samotmnosc, bo zonaty od zony nie odejdzie a ksiadz tez ze swej funkcji nie zrezygnuje. I jedynie ty na tym tracisz. Moze jakbys pobyla naprawde troche sama to nauczylabys sie zyc sama z soba i nabralabys troche godnosci. Bo jak na razie dajesz soba tylko pomiatac i jeszcze to usprawiedliwiasz.

Powiem zupełnie szczerze, że podziwiam Cie za ten silny kręgosłup moralny. Ja widocznie nie potrfaię być tak asertywna...

Czysta wyborowa, nie mam pretensji o Twoje pochopne opinie o mnie, bo mnie nie znasz. NAwet nie wiesz, ilu żonatym juz podziękowałam własnie ze względów,o których mówisz, a mimo to zawsze zjawiał się nastepny. Nigdy wolny.

wyborowa ma tez racje- zaden facet nie odejdzie od kapci i swoje zony! mi ten facet naprawde wpadl w oko ale przeciez moglam to przerwac bez zadnego problemu- nic z nim nie przezylam, nie calowalam sie, nawet go dobrze nie znam! wiec latwo jest poprostu nabrac dystansu z osoba o ktorej nie wiele wiesz i nie masz zadnych wspomnien.

Teraz muszę wyjść z domu. Jeśli jest tutaj jakaś dziewczyna,która ma podobny problem do mojego, to niech się odezwie, chciałabym o tym jeszcze porozmawiać.

moja kolezanka miala... ale juz nie ma... zostala lesbijką...

zonaci, zajeci ...itd leca na wiele kobiet .... nie jestescie szanownymi wyjatkami ... chodzi o to, komu dajecie szanse .. PO co sie z nim umawiac, skoro wiadomo, ze jeste ksiedzem??? po co to ciagnac, jesli wiadomo, ze zonaty? faceci zazepiaja, lub sciagaja wiele lasek wzrokiem...podryw itd... ale tylko niektore odpowiadaja .... wiem, ze moze byc super facet i ciezko sie powstrzymac moze, ale trzeba, bo inaczej marnujesz zycie i mlodosc /oraz cipke ;) / na tych ktorzy sa tego niewarci a skoro sie z kims spotykasz z kim ci dobrze, blokujesz sie emocjnonalnie przed spotkaniem wolnego