Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kalkulator czy liczydło

Milczy już...

Polecane posty

Gość kalkulator czy liczydło

tydzień a ja się pierwsza nie odezwę, czemu Oni to robią? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudii
Czeka az ty pierwsza sie odezwiesz,a czemu to robia? Pewnie dla satysfakcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalkulator czy liczydło
korci mnie żeby napisać, ale nie mogę, nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co się stało
że aż tydzień? dziwne to... mi by było przykro poczekałabym jak się sprawy potoczą,zastanowiła sie kto miał rację bo tyle czasu to chyba cos poważnego,potem jakbyśmy się pogodzili powiedzialabym że takich akcji ma nie być,albo sobie wszystko wyjasniamy albo bye

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coz no coz
Tydzień to długo... Ja też mam nie za ciekawą sytuację, ale zauważyłam, że jak się trzymam i nie odzywam pierwsza to on w końcu mieknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalkulator czy liczydło
nie było żadnej kłótni, to dopiero początkowa faza znajomości. było nam dobrze (nie spałam z nim), zdecydowaliśmy, że możemy spróbować, później jeszcze kilka spotkań, cudownie się rozumieliśmy ostatni sms w niedzielę i koniec, milczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem seee
Moim zdaniem najmniej istotne jest w tej sytuacji kto zmięknie!!! To jakieś dziecinne udawadnianie sobie swojej dumy.... Dla mnie sprawa jest jasna - milczy = brak szacunku - co to za chory związek? Przypomina sobie o Tobie jak mu sie zachce????? Żenujące. Zastanów się, czy chcesz takiego faceta, który traktuje Cię z doskoku??? Jak dla mnie sama powinnaś zamilknąć na wieki... i nie reagować już.. nawet jeśli on zmięknie... SZANUJ się kobieto, bo kobiet, które się w ten sposób dają traktować się nie szanuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalkulator czy liczydło
mam właśnie zamiar zamilknąć, ale trochę mi przykro :( wydawał mi się ogarniętym kolesiem z ambicjami i perspektywami a tu klops.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajksjakjskajs
Moj też milczy, po 5 letnim związku, też caly tydzień i nawet się nie pokłóciliśmy:) ech debil.. już nie chce żeby coś Mnie z nim łaczyło:( tylko ta pustka.. i ten niesmak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem seee
facet, któremu zależy nie postępuje w ten sposób!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mój chłop wie, że jeśli stracimy kontakt - nie ma po co dzwonić. Jesteśmy ze sobą dopiero 3 miesiące - też początkowa faza znajomości - i nie wobrażam sobie, żebym nie wiedziała co się z nim dzieje... Wiem, ze Ci przykro bo się zaangażowałaś ale nie uginaj się proszę jak on znowu sobie o Tobie przypomni! Tylko mu wtedy uświadomisz, że z Tobą tak można postępować. Olej go, jak trzeba to popłacz sobie ale nie trać czasu na dupka :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalkulator czy liczydło
widocznie tak musiało być i już, nie pierwszy i nie ostatni facet w moim życiu, płakać nie będę, twarda baba jestem! ale w serduszku kuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooooooooooooooo
moze wyszedl z zalozenia ze to teraz ty powinnas sie odezwac co bedzie za toba latal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalkulator czy liczydło
to ja się odezwałam pierwsza w niedzielę, odpisał, wcale długo czekać nie musiałam, był czuły i bardzo miły, napisał, że tęskni na końcu sms -a buziak i tyle, już się nie odezwał... możliwe, że czeka na mój krok, ale na debilkę nie trafił :) gdyby mu zależało, to by napisał, cokolwiek, "jak mija dzień", "dzień dobry", wystarczyłoby mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooooooooooooooo
no widac facet zajrzal na kafeterie przeczytal pare topicow bab i wyszedl z zalozenia ze nie bedzie sie odzywal sam bo mu na leb wejdziesz.... :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalkulator czy liczydło
aj tam, jego strata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z facetami różnie bywa
wcale nie znaczy, że olewa, może jest indywidualistą? nie chcę się narzucać? naczytał się cosmo? kto wie a nie przekonasz się jak sama nie napiszesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooooooooooooooo
no pewnie doszedl to tego wniosku PRZED tobą... ze to strata dla ciebie jak nie zadzwonisz... a zreszta nie chce sie narzucac...:-P oczywisice wiesz ze jakbys zadzwonila to za 5 lat widze cie bitą i ponizana przy garach z 4 dzieciakow :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalkulator czy liczydło
chciałabym napisać, dowiedzieć się dlaczego? ale nie mogę! nie chcę żeby wyszło, że mi zależało a On chciał się tylko pobawić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem seee
"Z facetami bywa różnie " - Ty to każdego potrafisz wytłumaczyć!!!! Rozumiem, że każde choojowe zachowanie faceta można zrzucić na jego indywidualność :P Buhahah dobre :) Więc pełna akceptacja dla wszystkich beznadziejnych zachowań :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z facetami różnie bywa
jestem seee, to nie jest tak, nie tłumaczę ich wrednych i chamskich zachowań, staram się zrozumieć. sama miałam podobny przykład, cudowna znajomość kilku miesięczna a później tygodniowe milczenie, wytłumaczył się, uwierzyłam bo mi zależało, właściwie nam zależało, więc czemu mam go skreślać? my jesteśmy takie same! właściwie to dlaczego na faceta spada obowiązek odzywania się jako pierwszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalkulator czy liczydło
odzywałam się pierwsza, odpisał, stwierdziłam, że teraz poczekam na jego ruch... i tyle, nie było żadnego ruchu, tchórz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to za poważana znajomości? Parę spotkań? może mu sie odwidziało, może nie chce się narzucać i zobaczy czy tobie też zależy, moze wpadł pod ciężarówkę i aktualnie jest już 2 metry pod ziemi... skąd my to mamy wiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz napisać....
"rozumiem, że Twoje milczenie jest równoznaczne z zakończeniem naszej znajomości"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem seee
Z facetami bywa różnie - ja też nie uważam, że do faceta nalezy ruch. Dla mnie jeśli klimat związku jest fajny nie ma znaczenia kto pierwszy się odezwie. Ot co.. kontakt jest ważny.. Nie powinno być znikania na dnie... tygodnie... Dla mnie jeśli jest chemia... nikt kontaktu nie urywa :( Koleżanka pisała, że ona wychodziła z kontaktem... więc wychodzi na to, że on się nie oddzywa a jeśli ona się odezwię i jest mu to akurat na rekę to nawet potrafi być miły :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalkulator czy liczydło
a parę spotkań nie może być na poważnie? traktowaliśmy naszą znajomość oboje tak samo (tak mi się wydawało), zależało nam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalkulator czy liczydło
nie napiszę nic i już! czekać na kontakt z jego strony też już przestałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rysia ze smakiem
Nie unoś się honorem dziewczyno jeśli ci naprawdę na nim zależy !! Pisz do niego,a jeszcze lepiej dzwoń,tak normalnie bez pretensji,bez żali,jakgdyby nigdy nic. Bo potem będziesz sobie pluła w brodę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalkulator czy liczydło
rysia ze smakiem, no bez przesady... nie unoszę się honorem, po prostu stwierdziłam, że mu nie zależy, bo gdyby zależało dałby znać, ja dałam znać jako pierwsza, okazałam zainteresowanie, nie chciałam unikać i tracić kontaktu, ale cały czas nie będę mu się podkładała... nie chcę na nim wymuszać nic, bo czułabym się z tym jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam podobną sytuację
spotykaliśmy się 2 miesiące, nie chciał się narzucać, więc byłam przyzwyczajona do tego, że potrafił milczeć np. 2 dni, ale nigdy dłużej, też nam niby zależało, wspólne spacery, zakupy, weekendy i nagle z dnia na dzień zaprzestał się odzywać, nie odezwał się już nigdy, też chciałam napisać, dlaczego, co się stało, ale nie mogłam, nie chciałam okazywać słabości, nie chciałam mu pokazać, ze cierpię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×