oklamuje sama siebie

nie chce mu sie narzucac.nie wiem co on czuje a moze jestem dla niego tylko przyjaciolką..tesknie jak cholera..kocham go;(on o tym nie wie..przestalam do niego pisac.z mysla ze wkoncu sie przekonam ze mu na mnie nie zalezy,,nie odezwal sie.wiec mu nie zalezy:(.oklamuje sama siebie..wmawiam sobie ze go nie kocham,ze mi nie zalezy.ze niech spada :(ze nie tesknie--->>>>bzdury totalne:(tesknie jak cholera;:(zalezy mi..i kocham go:(

:(

byliście razem czy to tylko znajomość a ty sie w nim zakochalaś ???

tylko znajomosc..

myślałam, że między mną a pewnym facetem coś się rodzi, może miłość, byłam zafascynowana, zależało mi wydawało mi się, że jemu też, było nam cudownie razem a teraz milczy... przestał się odzywać, nawet głupiego "to nie ma sensu" nie napisał :(

przeoczylam jak mnie kochał..potem on zakochal sie w swojej..rozstali sie a ja cholera teraz wiem ze go kocham:(glupia jestem i tyle;(zwariowalam

no to troche zle zaczelaś wyznając mu co czujesz ...

eh skad to znam:( ja sie zakochalam w chlopaku z ktorym mialam seks uklad a najgorsze jest to ze my sie widujemy w pracy, po pracy, kiedy bylam dla niego zimna to nie wiedzial o co chodzi bo przeciez nie powiem mu ze sorry chlopaku ale zakochalam sie i musze sie odkochac on o tym nie wiedzial ze bylam w nim zakochana teraz mi przeszlo ale pewnie nie do konca kocham tego chlopaka ale miloscia juz taka bardziej jako kolezanka:) znam go miesiac a czuje jakbysmy sie lata znali, swietny mamy ze soba kontakt, wystarczy jego spojrzenie a ja juz sie usmiecham, tak samo moje spojrzenie dziala na niego:) ale zwiazku z tego nie bedzie, bo nawet nie chcialabym bo wiem ze ejst kawalem ch, poza tym nawet jesli to zle zaczelismy znajomosc;)

kalkulator rozumiem Cie:(hmm wariuje..tesknie..klamie sama siebie ze cholera niech spada.nie zalezy mi i takie bzdety :(wmawiam sobie ze spotkam lepszego a tak naprawde kocham go:(i zalezy mi:( tutaj mowił o kosztowaniu ust..tutaj wzajemnie sie podrywalismy..bylo bardzo milo a teraz cisza;(i to moj najlepszy przyjaciel:(

nic mu nie wyznawalam...nie mialam odwagi..nie chcialam stracic przyjaciela..przestalam do niego sie odzywac..z mysla ze przekonam sie ze mu na mnie zalezy badz nie.. jedyne co wie to ze mi zalezy bo przeczytal przypadkowo wpis u kolezanki w ktorym napisalam ze mi zalezy i tesknie:(

ja ci zazdroszcze tego ze ty go nie widujesz a ja tego mojego widuje ja wiem ze on mi nie zostanie obojetny nie umiem tego wytlumaczyc ale poszlabym za nim w ogien a przeciez ja go znam dopiero miesiac facet ten ejst kawalem skurwysyna, brzydze sie takich ludzi ale z nim jest jakos inaczej, nie wiem czemu podoba mi sie jako facet a przeciez mi sie tacy faceci nie podobaja

hehe no fakt nie widzimy sie..ale czasem mam wrazenie ze gdybym go widziala to bym go zgwałcila:)mimo ze jest ode mnie starszy..czuje ze przegapilam swoja milosc:(zalezy mi ale nie chce mu sie narzucac.. tesknie,swiruje..niby staram sie normalnie zyc,bawic..nie myslec a co robie?mysle:(kocham go..jest pierwszym facetem ktorego na serio pokochalam.. wiem jeszcze ze bardzo mnie lubi i jestem dla niego 1 z 2 najlepszych przyjaciolek...a czy kocha to nie wie:((powiedzial mi ze bardzo mnie lubi a czy kocha to nie wie()

Poznalam rok temu faceta.Wartosciowy z niego czlowiek,kocham go ale im dluzej jestesmy razem tym bardziej mnie krzywdzi,w dodatku dowiedzialam sie ze lubi wypic.Jego matka lubi a ja nienawidze alkoholu. nie wiem co dalej,zalezy mi na nim ale on uwaza ze nie pije i to nie jest dla niego problem.zalezy mi na nim ale on nie robi nic bym byla szczesliwa...chyba znowu sie zawiodlam....

nie da sie nikogo zmusic do milosci:( ja tam sie ciesze ze sie odkochalam, chociaz nawet bedac wielce zakochana nie chcialam tracic kontaktu z tym chlopakiem gdyz strasznie go lubie dziwny to typ, na gadu zachowuje sie jak rozwydrzony bachor, ale jak gadamy na zywo to swietny facet:)

fajna co ja mam robic?jesli odkochac sie to jak?jesli walczyc to co zrobic/kurcze nie wiem:(

jak sie odkochalam? ja sobie tlumaczylam to ze jest skurwysynem, bo jest, ze i tak ze mna nie bedzie, ze co ja sie glupia napalam ciezko bylo, oj ciezko pojechalam na tydzien do polski, onw tym samym czasie byl, tak sie zlozylo, i nie rozmawialam z nim przez tydzien, pozniej bylam zimna dla niego i mi przeszlo:) a jak walczyc? ja nie wiem, ja bym nie byla natretna, jesli nie wie czy cie kocha to nie podejmie zaraz decyzji co dalej:(

eh:(no przestalam sie do niego odzywac..a wiesz co jest najgorsze?ze ja np napisze opis na tlenie typu kocie mysli(bo takie miewam co prawda zwiazane z nim ale on o tym nie wie) to on napisze u siebie jakie to mysli?z czym zwiazane?i nie wiem co robic;(

ja tez nie wiedzialam co robicbo niby dawal mi znaki, kolezanka mowila ze widzi jak na mnie patrzy jak zostawalismy sami to sie rzucal na mnie, calowal, dotykal... przy innych jest inny, jak ejstesmy sami jest swietny ale to byly mylne znaki, wiem ze on jest pies na baby i chyba tego nawet nie kontroluje;)

u nas np rozmowa na gadu w ogole nie wyglada:o jest jakis dziwny, chamski, zly na caly swiat a jak np spotkamy sie i idziemy do sklepu sobie spacerkiem z godzinke, to wtedy mogla by to sie nie konczyc, swietnie mi sie z nim rozmawia, doslownie o wszystkim rozmawialismy ja go w pracy spotkalam, to byl drugi dzien jak tam pracowalam, i z nim w parze bylam bo parami cos musielismy robic, to caly czas gadalismy, tak jak bysmy sie wczesniej znali:)

u nas bylo super..znamy sie 3 lata..mam w nim przyjaciela..ale cholera dzis wiem ze go kocham:(przegapilam jego milosc a dzis on nie chce mnie:(

my sie znamy miesiac, wiec to zaledwie pare dni:) ale czuje jakbym znala go kilka lat, sweitnie sie dogadujemy, wlasnie sie zastanawiam czy jest z nim mozliwa przyjazn:)

eh.tylko uwazaj zebys go ponownie nie pokochała..eh chcialabym przestac myslec i czuc

tak szczerze mowiac to ja go uwielbiam, strasznie mi sie podoba, tyle iz wiem ze jest skurwielem i nie biore juz takich mysli pod uwage ze moze cos z tego byc:) pierwszy raz mi sie zdarza zeby z facetem meic taki dobry kontakt, moze wplyw ma to ze spalismy ze soba, nie wiem

aha jeszcze cos nie wiem czmeu ale mam teraz takie cos ze kazdego faceta porownuje do niego wyglad, zachowanie, nawet jaki bylby w lozku, czy tak dobry dziwne