Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alla2222

mój ojciec po 30 latach małżeństwa zdradza matkę-dziś to odkryłam

Polecane posty

chyba nikt nie przebije mojego ojca Jakiś czas temu moi rodzice się przeprowadzili. W nowym miejscu zamieszkania poznali kobietę która samotnie wychowywała 5 dzieci. Moją mamę bardzo p0oruszał cięzki los tej kobiety więc jej pomagała materialnie a ojciec wykonywał drobne prace przydomowe. Mój brat zakochał się w jej córce i trzy lata temu wzięli ślub. Wtym czasie ja z mężem pracowaliśmy na zmiany i kiedy wypadała nam popołudniówka to mama przyjeżdżała zająć się córką a że miała daleko do domu to zostawała na noc. Może dodam że mama zaprzyjaźniła się z tą teściową mojego brata.Jednak od pewnego czasu zaczęła mamę niepokoić dziwna zażyłość między ojcem a tą babą, no i doczekała się; w 30 rocznicę ślubu mój drogi tatuś poinformował mamę że za 4 miesiące zostanie ponownie tatą. Moja mama w tym czasie widywała się z nią i nawet przez myśl jej nie przeszło że ta suka jest w ciąży. ojciec błagał mamę o wybaczenie i ona mu wybaczyła a ja nawet się nie dziwię bo zwyczajnie boi się samotności ale widzę że ojciec cały czas tam łazi i to mnie wkurza. tłumaczy że do syna {antek ma teraz 2 lata}ale ja w to nie wierzę w tym wszystkim najbardziej mi żal mojego brata i bratowej bo strasznie jej wstyd za matkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjj
witaj w klubie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moj tatus
dal sobie ogloszenie ze zasponsoruje panne, dal jej prace i stukal ją w firmie, moja mama o tym wie i nic z tym nie chce robic, dla mnie to niepojete, stracilam szacunek do niej i do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka
nie wiem czy kotos wchodzi a to forum jeszcze; ale moj ojciec po23latach malzenstwa zdradza mame. odkrylysmt to przypadkiem bo poczte otwarta zostawil. mama wydrukowala maile pokazala mu.klamal w zywe oczy. mowil ze ta kobieta tego potrzebowala wil sie tlumaczyl;jego argumenty byly infantylne;nie moge na niego patrzec dodam ze moj ojciec tez ma 50lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alla2222
jESTEM AUTORKĄ TEGO TOPIKU I U MNIE TA SYTUACJA Z TĄ KOCHANKĄ NADAL TRWA...ŻYJĘ W KŁAMSTWIE NIE OTRAFIĘ POWIEDZIEC MAMIE, DO OJCA JUŻ NIE MAM ŻADNEGO SZACUNKU, WIEDZĄC ŻE ON MA KOCHANKĘ KILKA RAZY UDAŁO MI SIĘ PRZECZYTAC TE EMAILE I SMSY I JESTEM ZAGUBIONA NIE MAM POMYSŁU JAK TO ROZWIĄZAC CHCIAŁAM ZADZWONIC DO TEJ K... I JEJ POWIEDZIEC KILKA SŁOW, ALE NIE ODBIERA TEL, WIĘC MACIE MOZE JAKIS INNY POMYSŁ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alla2222
mamie nie powiem bo wiem ze się załamie ale poprostu żygać mi się chce widząc jak on zgrywa dobrego mężusia a za plecami zdradza mamę/nie mam dla niego żadnego szacunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikkkkaaa
Myślę, że twoja mama wie o tej kobiecie, babki nie są głupie, a ona na pewno boi się samotności, z mężem już się pewnie nie bzyka, bo ma do niego żal, on przechodzi kryzys wieku średniego i jakoś sobie żyją, razem... Mój tata ma teraz trzecią żonę, każdą zdradzał, ma 4 dzieci, każde z inną babką, a moja mama jest z facetem, z którym się rozstawała kilkanaście razy w ciągu 3 lat, jest to ojciec męża mojej siostry, dzieciatym, żonatym(bez rozwodu, jego żona ma innego i nie żyją razem), który pije, awanturuje się i ostatnio ją prawie, że pobił, ale przyniósł kwiaty....i są dalej razem. W ogóle nie potrafię ich zrozumieć.... Zachciało się im na stare lata....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ekspertka
ciebie autorko tez to czeka, myslisz że wiecznie facet bedie cie kochał i bedziesz sie mu podobac?milość to chemia. odczyny sie zmieniaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy...
cos sie wyjasnilo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiak86
Hej, czytam to wszystko i jestem w szoku... Kilka dni temu dowiedziałam się że nie tylko mój ojcic zdradza moją mamę ale ma też dziecko nieślubne 3 miesięczne z KOCHANKĄ to dopiero szok...dowiedziałam sie z naszej kkasy!!masakra że mam brata.. Moja rada powiedz mamie jeśli masz potwierdzone informacje Ty też nie chciałabyś żeby ktoś Cię oszukiwał...ja powiedziałam mojej mamie i teraz jest mi lżej a mama była mi wdzięczna za szczerość - bo tak mnie wychowała.NIKT NIE LUBI BYĆ OKŁAMYWANY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dołączam do klubu niestety...dziś odkryłam, że ojciec pisze maile do młodych lasek proponując im to i owo...do skrzynki mailowej sam mi polecił wejść, bo miałam coś wysłać i niechcący wyświetlił mi się mail....robić coś z tym????poradźcie!!! niedobrze mi się robi na jego widok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmieszkka
pewno mnie zlinczujecie ale ja jestem taka druga, sytuacja nie jest zbyt prosta w moim przypadku, po krotce- od ponad dwoch lat spotykam sie z facetem, jestem niezalezna osoba z 14letnim synem, rozwodka, na stanowisku kierownika personalnego w jednym z bankow. Mam dom, samochod, auto sluzbowe i ponad 5tys netto pensji. Maciej byl klientem naszego banku. Prowadzi firme, ma plantacje malin, sytuowany. Skladal u nas wniosek o kredyt ktory dostal-bardzo wysoki-juz splacony. Poniewaz mial rozdzielnosc majatkowa ze swoja zona nie byly konieczne jej podpisy wiec o niej nie wiedzialam, poza tym nie ja sie zajmuje kredytami tylko gdy za przyspieszenie deyzji-to ja podpisywalam aprobate bo kolezanka odpowiedzialna byla na urlopie-zaprosil mnie na obiad i kawe nie odmowilam i poszlam-nic zobowiazujacego. Byl szarmancki, mily i jakze inny od mojego bylego meza. Spotykalismy sie na takich kawach w restauracji. Gdy zauwazylam ze zaczyna miedzy nami iskrzyc zajrzalam w dokumenty jego. Nie bylo podpisu zony wie uznalam ze jej nie ma. Zreszta zapytany o to, zaprzeczyl i powiedzial ze od 4 lat jest sam. To mi wystarczylo. Mam 35 lat i 7 miesiecznego synka z nim. Gdy bylam w 4mc dowiedzialam sie o zonie. Niestety tak go kocham ze bylam zrozpaczona,czulam sie oszukana ale nie mam zamiaru z niego rezygnowac. Od 2 miesiecy spowrotem pracuje. On chcial sie do mnie przeprowadzic na jakis czas zanim sie nie rozwiedzie i nie uporzadkuje swoich spraw. Ja nie chce. Kocham go ale uwazam ze jak zdecydowal zostawic zone to niech sie przeniesie dopiero po rozwodzie. Nie wiem czy ona o mnie wie i malo mnie to obchodzi. Maja dwoje dzieci-17 i 11lat. On jest u mnie codziennie.Seks uprawiamy systematycznie. Na wczasy wyjezdzamy razem. Mozecie pisac co chcecie, nie zrezygnuje z MOJEGO faceta mimo ze jestem ta druga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale puste babyyyyy
faceci tak mają, a co najgorsze żony myślą, ze jak narodzą z nimi kilkoro dzieci to już nie spojrzą na inne kobiety. Marcinkiewicz szczęśliwy i wziął ślub, taki pobożny i zostawił zonę z 4 dzieci dla mlodszej ........ .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nikt was nie nauczyl ze prywatnych wiadomosci i sms-ow sie nie czyta . Rozumiem waszych ojcow co zdradzaja ........widocznie nie dostaja tego w domu i musza sobie kogos poszukac................wiem ze bardzo to co napisalam wam sie nie spodoba ale taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nikt was nie nauczyl ze prywatnych wiadomosci i sms-ow sie nie czyta . Rozumiem waszych ojcow co zdradzaja ........widocznie nie dostaja tego w domu i musza sobie kogos poszukac................wiem ze bardzo to co napisalam wam sie nie spodoba ale taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra to jakas
najgorsze jest to, ze zburzonego zaufania nic nie zburzy. Koles pomyslal glowka zamiast glowa i zniszczyl szacunek i zaufanie rodziny. Jak jego corka ma po tym szanowac mezczyzn? Bedzie pewna, ze wszyscy to ku.rwy... Szkoda, ze zanim zaczal nowy zwiazek, nie zakonczyl poprzedniego - przynajmniej wyszedl by z tego z twarza. To sa szmaty po prostu. A dla kobiet nauczka taka, ze jak za bardzo dbaja o kolesia i sa za dobre dla niego, to on im prawie na pewno przyprawi rogi. Trzeba myslec o sobie i o swoim zyciu zamiast uslugiwac mezowi, bo sluzacych nikt nie szanuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra to jakas
mialo byc nic nie naprawi... eh przykro sie to czyta, jak ludzie sie nie szanuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBart
powiem wam tylko jedno... żadna z przeczytanych przeze mnie odpowiedzi nie rozwiazuje problemu. Kilka dni temu dowiedziałem sie ,że moj ojciec zdradzał matke po 25 latach małzenstwa przez około 2 lata. Miał tupet przyjechać do domu, mówić ,że ją kocha i zgrywać idealnego ojca. Podobnie jak inni grzebałem w jego telefonie po czym znalazłem sms'a od kochanki: "mój drogi widzę,ze pracowity dzien miałeś, odezwe sie pozniej, jestem sercem przy tobie, miłosci moja jak wyzej podpisana panna K..." Wiekszosc z was nie ma zielonego pojecia jakie to uczucie zobaczyc cos podobnego gdy twoj ojciec był dla Ciebie wzorcem-ideałem mężczyzny ktorym kiedyś miałem być. Ciesze sie,ze "GRZEBAŁEM" w jego rzeczach i nie rozumiem co to za oburzenie,ze tak nie powinno sie robic.. a co, mial dalej okłamywać matke? dalej grać teatrzyk jakby nigdy nic?? teraz mam przynajmniej dowód. Poza tym miałem przypuszczenia,ze tak moze byc bo widziałem,że zachowuje się zupełnie inaczej niż przedtem- coś ewidentnie było nie tak. Wraz z bratem podjelismy decyzje i powiedzielismy matce o całej sprawie.. mowiła,ze czuła,że tak moze byc, ciagle go w domu nie ma i w ogole.. uważam,że to najlepsze wyjscie, matkę to dotyczy i musi o tym wiedzieć, ukrywajac to, ojciec bedzie po prostu bardziej ostrozny nastepnym razem. Staramy sie wraz z bratem namówić ją do jak najszybszego rozwodu i ułożenia sobie życia na nowo,nie zasłużyła sobie niczym na takie traktowanie-znam matkę dobrze i wiem,że to dobra kobieta. Ps. jak macie ojca Przedstawiciela Handlowego który jest 3 razy w tygodniu w domu to zachecam do sprawdzenia jego telefonu lub czy nie posiada drugiej komórki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BBart współczuję ale nie radź innym czy powinni czy nie , w takich przypadkach po prostu nie ma złotego rozwiązania, uniwersalnej odpowiedzi. Wszystko zależy od ludzi których to dotknęło, nie każda bowiem matka potrafi to zrozumieć z tym się uporać. Niestety w tak patowej sytuacji trzeba szukać mniejszego zła gdyż i tak jak było to już raczej nie będzie. Ja osobiście radziłbym chronić matule przed tą wiedzą, wiem że to trudne jeśli się ciągle z nią przebywa rozmawia i kocha, ale właśnie ze względu na miłość lepiej najpierw samemu wziąć sprawy w swoje ręce niż unieszczęśliwiać kolejne osoby. Może Twoja mama jest odporna i niezależna ale nie wszystkie mają takie szczęście. Pomyśl sobie o osobie która opiekowała się domem najlepiej jak potrafiła kosztem kariery zawodowej, nie ma de facto kasy by rozpocząć życie od nowa na własny koszt i wręcz musi żyć z tym kimś kogo wręcz znienawidziła gdy się dowiedziała jaki jest naprawdę, znajdz się w jej skórze !!! czy nie lepiej by oszczędzić jej takiego cierpienia ?? Powinieneś raczej z bratem samemu "zbadać" i "wyjaśnić" sprawę różnymi metodami. Oczywiście jeżeli wasza matka jest twardą kobietą w miarę niezależną finansowo to jak najbardziej należy ją o tym poinformować w miarę jak najdelikatniej, ale jeden warunek musicie mieć pewność że sobie przy waszej pomocy z tym poradzi, a nie będzie musiała co dzień oglądać tej (za przeproszeniem) mordy w korytarzu. Pomyśl jak ty się czułeś gdy to spadło na ciebie , jaki szok przeżyłeś ?? i tak jest w każdym podobnym przypadku, mi to wręcz wywróciło życie do góry nogami bo odkryłem ów fakt w bardzo ważnym dla siebie momencie przez co wiele spraw zawaliłem i do dziś nie mogę ich pozałatwiać. To był taki szok, że wszystko przestało mieć jakikolwiek sens, człowiek który był dla ciebie autorytetem, najważniejszą i najbliższą ci osobą w jednej chwili upada staje się wręcz śmieciem (może to za mocne słowo, ale wtedy tak czułem). Pomyślcie co zatem poczuje wasza matka gdy się o tym dowie ?? Czym sobie na to zasłużyła ?? Mówię tak choć należę do tych osób, które wolą mieć jasną sytuacje nawet jeśli mają polecieć iskry wzniecające pożar. W moim przypadku poinformowałem najpierw siorkę, potem nie pamiętam już dokładnie jak to było ale chyba rozmawiałz nią przez telefon i nie wytrzymałem zabałem mu tel. i wyzwałem kur..ę od najgorszych, a jak się wkurzę to potrafię ..... i chyba wtedy matka była w domu więc jej powiedziałem jak i co , doszło prawie do rękoczynów bo chciał mi wyrwać ale jako że jest moim ojcem, mimo wielkiego bólu w serduchu nie przekroczyłem pewnych niepisanych granic. Działo się wiele w tamtym czasie, ale w pamięci utkwiły mi matczyne słowa kiedy powiedziała ze próbowałem rozwalić jej życie, były równie bolesne jak zdrada ojca. Nie ma do niej o to pretensji, wiem bowiem że dla niej to był ogromny cios coś z czym nie potrafi sobie poradzić, co zostanie na zawsze, coś co będzie zawsze boleć w sercu. Trudno było jej się po tym pozbierać ale co człowiek nie zabije to go niby wzmocni. Dziś jest jak jest, ale nikt z nas się z tym tak do końca mimo upływu paru lat nie uporał. Oczywiście próbowałem z nimi pogadać, bo wina rzadko bywa po jednej stronie, matula jest jaka jest ojciec też, gdy ich skonfrontowałem poprosiłem by wyjaśnili czemu wyszło co nieco, że nie daje itd... też myślę że mentalnie są różnymi osobami , ale są moimi rodzicami. Z perspektywy czasu mam trochę pretensji do siebie, powinienem sam załatwić sprawę ale po tamtym tekście matuli odpuściłem, myślałem że mówiąc kolokwialnie pobzyka i znormalnieje, że sprawa z czasem sama się wyjaśni, wszystko wróci do względnej normalności. Przez ten czas bywało różnie chyba na jakiś czas odpuścił ale obecnie nie widzę większej poprawy, sprawa niestety się komplikuje. Z jednej strony to cholernie boli ale z drugiej aż strach jej tykać, dziś jeszcze nie czuję się na siłach to rozwiązać, bo muszę najpierw naprawić własne życie, które przez tą sprawę zawaliłem. Do autorki tematu : rozmowa z ojcem nie powinna polegać na tym ze mu na dzień dobry wywalisz kawę na ławę jaki to on jest skur...., bo wtedy najczęściej włącza się reakcja obronna, zaprzeczanie, bagatelizowanie itp... Najpierw trzeba zapytać w miarę spokojnie(wiem że to zwłaszcza dla kobiety trudne) o powody jakie według niego są przyczyny takiej sytuacji. Oczywiście można liczyć że to samo przejdzie jak grypa, ale trzeba pamiętać że po każdej chorobie mogą pojawić się powikłania, jeśli w porę nie zadziałasz to .... kto wie okaże się że masz siostrzyczkę lub braciszka a wtedy to już zupełnie inna bajka .... Tak czy inaczej staraj się minimalizować straty (jak na wojnie) bo po tym bagnie suchą nogą przejść się nie da. Do kolesia co ciągle się czepia, że prywatnych wiadomości czytać nie wolno a matki to i tak wiedzą - prywatne wiadomości to jedno a dobro dodziny drugie to drugie jest nieporównywalnie ważniejsze od pierwszego, gdyby stosować twą filozofię to rządy nie powinny sprawdzać korespondencji terrorystów bo mogą się czegoś złego dowiedzieć a fakt że uratują przy okazji twój i podobnym tobie tyłki to inna kwestia prawda ?? NIe można wszystkiego bagatelizować i mówić panta rei , zamykać oczy gdy biją, zachowywać się jak małe dziecko, które myśli że jeśli zamknie oczy to go nie widać. Tylko prości i głupi ludzie tak postępują. Nie prawdą jest również to że matka musi wiedzieć, większość takich rzeczy odkrywają dzieciaki bo najzwyczajniej w świecie lepiej od "starszych" znają się na technice, kmórkach czy komputerach. Jeśli tak jak ojciec autorki ma firmę to pewnie od 20 lat wielokrotnie zdarzało mu się przychodzić później by zrealizować zlecenie itp. Przez tyle lat dla matuly to staje się normalne i trudno rozpoznać kiedy "zlecenie" zmienia się w kur wę ( za przeproszeniem ;-). A i na koniec, jako facet prosiłbym nie patrzeć jednowymiarowo na facetów, bo do zdrady trzeba dwojga !!! ( no z wyjątkami na gejów ;-). Oczywiście facet ma jaja i testosteron, coś czego kobiety nie posiadają i nie rozumieją że to coś czasami potrafi przejąć kontrolę nad jednostką centralną i trza dobrego antywirusa by problem naprawić. Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty się lepiej zajmij własnym
mężem a nie ojcem nie rozumiem - dorosła kobieta, z bachorem, zamiast miec trochę przyzwoitości i sama z mężem na swoją dupę zarabiać, to siedzi rodzicom na chacie, i jeszcze ma w sobie tyle bezczelności żeby nie swoją pocztę czytać. ciesz się że cię starzy jeszcze nie wyjebali z domu z twoim pożal się boże mężusiem. nie tobie oceniać rodziców skoro sama gówno masz i żyjesz na ich łasce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promilek
spotkałam go po 30 latach zrozumiałam ze nadal go kocham nie wiem czy robię dobrze czy nie niechcę nikogo krzywdzić ja jestem sama i on twierdzi że jest sam ufam dla niego i pragnę go pomimo jesiennego wieku pragnę z nim być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBart
Na początek przepraszam "alla2222",że wpakowałem się w twój temat z moim ale to jest podobna sytuacja i myślę,że będziesz mogła wyciągnąć z tego odpowiednie wnioski. Krizz mówisz,żebym nie radził a sam to robisz ;] mniejsza o to.. przedstawie swój "sposób" na rozwiązanie sprawy: przed rozmową szczegółowo przeszukałem jego osobiste rzeczy (laptop, pendrive,komórka), wyszły takie brudy o które trudnoby ojca podejrzewać- wyjazdy na wakacje z tą babą za granice, kiedy matka siedziała sama i liczyła,że może w końcu gdzieś z nim sie wybierze (4 lata nie byli razem na urlopie).. ostatnio chyba chciał się oczyścić i bezczelnie powiedział matce,że gdyby to wyszło jeszcze pól roku temu to by od nas odszedł- trzeba być totalnym idiotą,żeby powiedzieć coś takiego w ramach otwartej rozmowy i szczerości.. pewne przemyslenia moglby zostawić dla siebie. obecnie jestem już po rozmowie z rodziną, usiedliśmy ja,brat,matka i on. Moja matka ma depresję,nie śpi nie je,uwaza,że nie ma po co żyć- jest cieżko. To czeka każdą kobietę która jest tak wrażliwa jak ona. Ale: jesteśmy przy niej, rozmawiamy, zabieramy ją gdzie się da, zapisaliśmy ją do psychologa gdzie chodzi regularnie co tydzień. Z pełną świadomością muszę powiedzieć,że to działa, wyciąga wnioski z każdej wizyty i z dnia na dzień widzę więcej uśmiechu na jej twarzy (nawet jeżeli jest "on" w domu-co nie oznacza,że ma z nim dobry kontakt), jest coraz bardziej silna i gotowa na nowe kroki. Ojciec dostał ultimatum twarde i stanowcze: albo odejdzie z branży usług finansowych (3 etat-gdzie z dwóch pozostałych spokojnie mógłby się utrzymywać), gdzie poznał ową babę albo dostanie papiery rozwodowe. Matka nie zrobiła tego tak ,żeby go przestraszyć, wzmocniła się i wie,że jeżeli ojcu na prawde zależy na rodzinie to zrobi to czego żądamy a jak chce być z nami "bo tak trzeba,bo go reszta rodziny potępi" to niech spada. Jeżeli osoba poszkodowana będzie miała maksimum wsparcia od bliskich to wszystko jest możliwe do zrealizowania, uwierzcie mi na słowo, wystarczy mieć odwagę podjąć pewne kroki,często drastyczne ale skuteczne. W takich sytuacjach nie ma miejsca na kosmetyczne zmiany lub czułości- albo w jedną albo w drugą stronę. Nie można tego ukrywać przed matką bo kłamstwo ma krótkie nogi i w końcu by się dowiedziała także o tym,że wy wiedzieliście-a nie powiedzieliście. To jej sprawi 2 razy większy ból niż gdybyście mieli nic nie mówić. Pamiętajcie,że w was samych jest najwieksza siła bo ojciec sam na sam z matką będzie się ratował i ukrywał pewne szczególy-bądźcie przy rozmowie i przyciskajcie jak tylko się da. Dzięki za uwagę i mam nadzieję,że kogoś przekonałem do podobnego rozwiązania, wspierajcie matkę w każdym momencie, ona was najbardziej będzie potrzebować tak jak wy wcześniej wielokrotnie jej potrzebowaliście. Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Moi rodzice sa 35 lat po slubie. Jakies 2 lata temu przeczytalem przypadkiem smsa w ojca telefonie do kobiety (cos w stylu" Milego wieczoru malenka..."). Juz wiedzialem oczywiscie o co chodzi... Mama czesto opowiadala mi, ze ojciec mial kochanke jak bylem maly. Chyba od tego momenty przestala z nim utrzymywac kontakty seksualne, choc moze czasem to robili. Ojciec pilnuje zawsze komorki jak oka w glowie i nie pozwala jej dotykac. Dzis jednak przypadkiem zostawil ja w domu i otworzylem sobie skrzynke odbiorcza. Masakra po prostu. Dowiedzialem sie, ze caly czas utrzymuje kontakty seksualne z ta sama kobieta od 20 lat. Ona oczywiscie wie o zonie i o rodzinie. Chyba jest jej z tym dobrze. Ja od dwoch lat mam zdecydowanie mniejszy szacunek do ojca. A dzis to chyba calkowicie go stracilem. Nie moge powiedziec o tym mamie, choc ona i tak dobrze o tym wie. Dziwne to wszystko i ja sie strasznie z tym czuje. Zycie jest ciezkie, dziwne i popaprane. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34-latka...
Przyjechałam do rodziców na świąteczne ferie ze swoją rodzinką. Mamy nie było w domu, a ojciec ze swojego pokoju słodziutko rozmawiał z kimś przez telefon, pomyślałam,że z mamą, ale coś mnie tknęło i zadzwoniłam na mamu nr myśląc jak będzie zajęty to gada z mamą. Mamy telefon zadzwonił w kuchni, bo go zapomniała wziać... Poczułam żal, smutek, odrazę, obrzydzenie... Przez te kilka dni, które tam byliśmy kilkakrotnie byłam mimowolnym świadkiem jego ukradkowych, przyciszonych (a podobno źle słyszy) i obleśnych pogawędek. Nigdz nie był moim ukochanym, idealnym tatusiem, bo zawsze źle traktował mamę, pije i w ogóle jest okropny, ale i tak serce mi pękło... Są ponad 40 lat po ślubie. Dziwię się jego kochanicy, bo jest zapuszczonym, śmierdzącym alkoholem i potem podstarzałym dziadem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RtR
Mój "niby tatuś" rok temu zdradzał moją mamę, a ona się dowiedziała. Koszmar, kłótnie trwały przez 2 lata. Teraz ja to odkryłam, a nie chcę znowu zadawać mojej mamie cierpień. Myślę, że powiem ojcu żeby się odwalił i żeby se poszedł do tej całej Justynce. I będzie dobrze, ale moja mama jest taka szczęśliwa, planują wakacje we dwoje.... Myślicie, że to dobre rozwiązanie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tatus ma smutnego kutasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam niektóre posty i nie wierzę w to co czytam. "Po co wchodziłaś na je pocztę", "może mama nie dawała mu tego czego potrzebował", "Twoja mama na pewno się domyśla" itd. Nikt nie ma prawa nikogo oszukiwać. Skoro się nie układa w małżeństwie należy podejść do tego uczciwie. Ktoś kto zdradza jest tchórzem. Miałam taką samą sytuację. Najpierw porozmawiałam z ojcem- przyznał się i obiecał, że to było. Ok, poczekałam kilka miesięcy i dowiedziałam się, ze wcale z nią nie zerwał. Zebrałam dowody zdrady i przekazałam mamie. Okazałam jej przy tym pełne wsparcie obojętnie jaką decyzję by nie podjęła. Oczywiście zostałam przez ojca obwiniona za wszystko, było piekło czego mogłam się domyślić. Z biegiem czasu nadal bym zrobiła to samo. Zdrada ma wpływ na całą najbliższą rodzinę. Dałam ojcu szanse- albo mówisz mamie i odchodzisz do tej kobiety albo zostajesz i zrywasz z kochanką. Nie skorzystał, wiec powiedziałam mamie i dałam jej realne dowody. Nikt nie powinien być oszukiwany! Oczywiście, że jest to smutne, ale to Ty krzywdzisz Mamę tylko Ojciec. Lepiej by takie rzeczy wyszły szybciej niż później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkkk
widzę że około 90% facetom po 30 latach małżeństwa głowa siwieje, d_pa szaleje. A już zwłaszcza narcyzom, którzy szukają podziwu i miłości i strzału emocji na tak zwany łabędzi śpiew-bardziej żałosne jest chyba tylko, no właśnie nie wiem nawet co. który normalnie zachowujący się mężczyzna może wylać wiadro pomyj na mamę w papierach rozwodowych, której zmarła akurat jej mama (więc nie ma już de facto rodziców). i do tego dowalić na korytarzu w sądzie "już dawno powinienem się rozwieść". Oczywiście dalej jedzie w zaparte że baba-kochanica to tylko przyjaciel. Tu mi leci Dywizjon 303... I praktycznie zerowy kontakt z dziećmi (mimo że dorosłymi) JAKO PRZESTROGA dla młodych dziewczyn, jakich mężczyzn się wystrzegać, albo choć podchodzić z podwójną ostrożnością!!(wszystko oparte na obserwacjach ludzi z pracy, kolegów itp: -uważa się za lepszego gościa od wszystkich innych -grajek (gitara!, pianino, perkusja) -przeżywa wszystko taak głęboko..ach te struny, te drżenie, w tym kraju jest taaak pozytywnie! -prawi komplementy innym kobietom -szybko wpada w gniew, krzyczy na całe gardło, łatwo się obraża -kocha rozprawiać zaciekle o polityce (ileż można tego słuchać) -wsiada na motor po 50-tce, to jest po prostu wtedy gwóźdź do trumny, wtedy musi "pokazać się", i tutaj naprawdę może w takim wieku odbić nawet facetowi który normalnie się zachowywał dotychczas. -muszę jak najwięcej z tego życia wygarnąć, zobaczyć, zwiedzić Powodzenia dziewczynom/kobietom mocnych wrażeń jeśli któraś chce się na to pisać. Najbardziej smutny widok to jak mamy koleżanek idą spokojnie ręka za rękę ze swoimi mężami, spokojnymi i pogodnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×