Wybieram na partnerow chamow. Skad to sie bierze ?

No to nieźle :o Wrażliwiec, jakich mało....

no to mniej więcej bym się pod tym podpisał, taki facecik, który w upokorzeniu innych szuka własnej wielkości bo jest malutki. i to nie tylko z kobietami przecież ale psa kopnie, zwyzywa staruszka, w knajpie jak znajdzie mniejszego to go popchnie ale większym się będzie podlizywał i chciał żeby "byli kumplami" itd. a teraz druga część - co w nim takiego atrakcyjnego?

Oferma- jest pociagajacy bo tacy sa bardzo pewni siebie choc zaczynam sobie zdawac sprawe ze ta pewnosc wynika raczej z tego co maja albo ile lasek zaliczyli.Jakby dopuscili do glosu swoje sumienie mysle ze nie byloby juz tak wesolo. Ideal to bylby pol na pol - i meski kiedy trzeba, stanowczy, odwazny, nieprzejednany ale tez i delikanty, wyrozumialy cieprliwy ktory daje poczucie bezpieczenstwa.ee mzonki:P

Złośliwa - trzymaj się Kobieto

dla mnie agresywny, w dodatku bez większego powodu, partner to porażka ni emoże też być skrajnowści w drugą stronę, ma być po prostu normalny i nie nadreagować kiedy wiadomo, ze i tak nic to nie pomoże, a wręćz zaszkodzi bo co komu pomogą bezsensowne nerwy

Kobiety w większości wolą chamów niż wrażliwych facetów, to zostało udowodnione.

Zlosliwa nie znam Cie ale ciesze sie ze wybrnelas z tej sytuacji. Bo jak prawisz fajna babka z Ciebie i zaslugujesz na szczescie. racja, ofer ma to fajny gosc.

Jak się tak dobrze zastanowię, to mój ostatni też był chamem. Nie bił nikogo, nie wyzywał, ale... ranił i słowem i czynem. Traktował trochę na zasadzie - dziękuj panu, że na mnie trafiłaś, bo nikt inny i tak by Cię nie chciał. A że moja samoocena wtedy była bliska zeru... I on akurat nie chwalił się kobietami, bo zwyczajnie ich nie miał ;) ale był pewny siebie, arogancki i cholera inteligentny

ja nie wolę, nie umiałabym być przy chamie sobą już wolę zdystanowanego inieokazujacego wystarczajaco uczuć (wiadomo, ze kobiety potrzebują zapewniwń, ale juz bym się nawet obeszła) niż wyznającego miłość chama

Ja też mam, tzn. do wczoraj miałam takiego chama... Postawiłam się mu i odeszłam w nadziei, że to nim wstrząsnie i chociaż raz w życiu usłysze nie wymuszone "przepraszam", ale się na razie nie doczekałam... Owszem odzywał się jak gdyby nigdy nic i próbował mnie przekonać, że to on mi robi łaskę, że chce się ze mną pogodzić... Chore :( Ty miałaś siłę powiedzieć stop, a ja jej nie mam i nadal bardzo chcę z nim być... A co do tych tatusiów to nie wiem, coś w tym chyba jednak jest... Mój ojciec jest alkoholikiem, tłukł matkę przez całe życie, a ona mu bez przerwy wybaczała... Ja zawsze powtarzałam jej, że jest głupia i nie może sobie na to pozwolić,a teraz powielam jej błędy, już tyle lat... Samemu chyba nie sposób się z tego wyplątać...

Hehehehe dla mnie ''fajny cham''to facet z silnym charakterem,broni swoich racji,a jak już na mnie warczy i sie kłócimy to wiem ze nie dostanę strzała. BANIE SIE TO BRAK ZAUFANIA Oferma --Ty wiesz co

To wy macie problem ze sobą. Najpierw sobie chamów same wybieracie, a potem są narzekania. No ale przecież z dobrym, uczciwym, spokojnym facetem też byście długo nie wytrzymały, bo byłoby nudno. Tak więc prosze nie smęćcie, bo aż żal czytać te wpisy.

Nie czytaj. Nie ma obowiązku.

aha wlasnie i to co mnie bardzo bardzo pociaga w facecie- duza inteligencja(fetyszystka meskiego mozgu:) bo obydwoje byli ponad przecietnie inteligentni (kurde moj ojciec tez), wogole imponuje mi madrosc zyciowa, zaradnosc. ofer ma - nawet nie musi staruszki wyzywac bo sa tez i kulturalne chamy dla otoczenia , ale tak naprawde innych maja za gorszych i w zasadzie nie szanuja ludzi.

Kiebzań .... Czy ja bronie kobietom wybierać delikatnych wraźliwców>? Nie,mnie ciągnie to silnych męskich facetów....którzy wiedzą ze są ,a to sie da wyczuć ale Ty tego nie zrozumiesz,a ja nie mam czasu by tłumaczyć. Trafiłam na męża który okazałał sie tyranem...dlaczego?bo był zakompleksionym ludzikiem.

agresja to nic złego i nie szuka powodów. ona po prostu w człowieku jest i tyle. to jest cecha charakteru. tylko że różnica polega na tym, że jeden swoja agresję wyładowuje w sposób pozytywny (w pracy, na jakichś treningach albo po prostu zachowując się "dynamicznie", głośno mówiąc czy się śmiejąc) a inny wyładowuje ją bijąc żonę i dzieci. ja nie rozumiem tego pociągu do "fajerwerków" ze strony tych "złych". parę razy zdarzyło mi się trafić w takie towarzystwo dla którego wszyscy wokół to śmiecie. szybko przychodziła na mnie ochota żeby któremuś z nich porządnie przypierdolić. zresztą równie szybko odchodziła bo to na ogół były takie głupki, że uznawałem bicie ich za znęcanie się nad zwierzętami. i tak mogłem sobie z nich bezkarnie kpić. ja tego nigdy nie zrozumiem. napawdę można rewelacyjnie spędzać czas w towarzystwie sympatycznych ludzi którzy nie wykazują potrzeby poniżania innych żeby się dowartościować. i ja nie jestem żadnym "złym". jestem trochę agresywny, to prawda. i to wszystko. jestem pozytywnie nastawiony do ludzi i nikomu nie muszę udowadniać że jest ode mnie gorszy żebym ja poczuł się lepszy.

Właśnie... inteligencja i pewnośc siebie. Ja zdecydowanie poszukuję tych cech w facecie. Mój ojciec też chyba taki jest. Ale jest też zaradny, prcowity, taka złota rączka. A ten mój ostatni - absolutnie nie... Złośliwa - mogę zapytać - jak odbudowałaś swoją samoocenę po tym wszystkim?

ja zazwyczaj nie mam w sobie żadnej agresji jeżeli nic mnie nie sprowokuje to miesiacami mogę być mega spokojnym człowiekiem, zresztą ogólnie za taką uchodzę :)

Łooooo jessssu nie rozumiecie co dla mnie znaczy''zły facet'' Faceci którzy w jakikolwiek sposób gnoją innych to już oznaka słąbego charakteru FACET KTÓRY MNIE POCIĄGA 1 nie okazuje agresji bez powodu 2 jest pewny siebie 3broni swoich racji 4 robi tak bym bez zbednych słów wiedziała ze moge na Niego liczyć 5szanuje zdanie innych,ale jesli sie nie zgadza w czymś próbuje udowodnić swoją racje. 6 nie próbuje mnie zdominować,a ni stawiać na piedestale Trudno określić tego mojego ''złego chama''ale ja wiem jaki on ma być:P

No mój ojciec mi często powtarza, żeby jak ognia unikać zakompleksionych ludzi. Kompleksy rodzą agresję. Najwięksi zbrodniarze w historii, to ludzie leczący swoje kompleksy. I dziwnym zbiegiem okoliczności przeważnie mężczyźni.

kiebzań problem bylby gdybysmy tkwili nadal w tych ukladach. A jesli ktos probuje sie nad sprawa jeszcze zastanawiac to tym bardziej dobrze o nim swiadczy. Jesli ktos jest nudny to z kazdym bedzie mu nudno, nawet z dobrym facetem.

wyszłam z kąpieli ..troche masz racjii w tym że osoba agresywna moze w ten sposób leczyc kompleksy . a ja nie jestem agresywny :(

na pewno powie że ma--->Złośliwa - mogę zapytać - jak odbudowałaś swoją samoocenę po tym wszystkim? Hmmm niestety w necie trafiłam na 2 ''wraźliwców''którzy znowu mnie dołowali,wiec przez pewien czas znowu czułam sie pusta i głupia. Wyszłam --zgadzam sie z tym.Unikam jak ognia facetów zakompleksionych,bo z trgo zawsze są kłopoty. Jestem trudną kobietą i cieżką do okiełzania,ale dla facetowego faceta to nie problem. Na razie cieszę sie życiem i seksem.Próbuje skleić swoje zycie ,ale użalać sie nad sobą nie lubie. 3 majcie sie---ide na randke

złosliwa ..

Skróci ktoś o co chodzi? Bo temat chyba o mnie

Tak, poczytaj.

camp Nou ma być tym zakompleksionym debilem ? a mnie intryguje jeszcze taka rzecz: nie wszyscy zakompleksieni faceci próbują dowartościować się kosztem drugiej osoby. Są jeszcze tzw. ciepłe kluchy, nie mające swojego zdania, tchórzliwe, często duże faceciki, ze wzrokiem pt:" co ja tu robię, psytul mnie". Co z nimi? Wydaje mi się ze nimi to się już w ogóle nikt nie liczy przy wyborze partnera;O

Camp, jak zwykle mogę być pomocna (btw pamiętasz jeszcze pisownię naprawdę?) chodzi o chamów, którzy są bez powodu agresywni, poniżaja kobietę itp Ty może i się łapiesz częściowo, ale jestem niemal pewna, ze tylko w swoim kafeteryjnym wcieleniu :)

Ale Camp Zlosliwa juz poszla, kurde :P Dla mnie cechy ktore podala Zlosiwa sa cechami normalnych dla mnie facetow( a nie zlych w wersji light) a z kolei ci niby wrazliwcy to totalne skurczybyki. dla mnie mezczyzna wrazliwy to taki co odbiera rzeczywistosc nie tylko oczami ale tez tym co ma w sercu. A to ze kupuje kwiatki czy jest na pocztaku grzeczny to poprostu oznaka rozeznania co lubi kobieta, ewentualnie jest oznaka dobrego wychowania. Jakby byl wrazliwy to by nie bil ani nie ublizal.

przy okazji, moze ktoś wie, czy warto obejrzeć "Starą Baśń" ?