Nie potrafię zdradzić

Mam dziewczyne. Zawsze myślałem, ze zdrada to dla mnie pryszcz. Mimo iz kocham moją Dorotke, to sex zawsze sexem nazywałem i byłem pewny ze bzyknąc inną dziewczyne to nie bedzie problem Wczoraj taka jedna Iza wpadła mi w oko. W barze, siedziala kolo mnie, cudne ciało, cudne nogi, króciutkie i obcisle spodenki, az fiut sam stawal na bacznosc na ten widok ;) Swoją gadke zacząłem nawijac, łyknełoa. Pod stołem głaskała mnie po fiucie, niemalże ręce do rozporka już pchała. Nie mogłem, nie potrafiłem.... odepchnąłem jej reke i wybiegłem bez słowa :( co ze mną jest nie tak? zawsze podniecały mnie kobiety, a sex z nimi byl czyms normalnym :( wstyd jak cholera, teraz wyjde na impotenta jakiegos....