Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pechozol

pech ??to chyba malo powiedziane

Polecane posty

Gość pechozol

Wczoraj odwiozlam meza do szpitala,z atakiem kamienia w nerce,zostal w klinice,a dzisiaj zarysowalam lusterko w aucie bo durna krowa nie potrafie wyjechac z garazu!!!!!!!!!!!!!teraz boje sie co mu powiedziec i kiedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze Cie rozumiem
Ja tez jakbym auto zarysowała to bym sie chyba pod stol schowała :P wiem ze by byla awantura i lament :P nic mu nei mow na razie. jak wroci i zobaczy i zacznie sie cos odzywac to mow ze przeciez nic sie nie stało NIC. i stoj przy swoim :p no bo rozumiem ze mała ryska jest ;> czy faktycznie widac poteznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale macie mezow
moj by wzruszyl ramionami i powiedzial zebym sie nie przejmowala ze sie zdarza i ze samochod rzecz nabyta. moze wasi mezowie powinni wziac sie do roboty zamiast robic problem z niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale macie mezow
zapomnialam dodac ze jezdze 15-sto letnim Uno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechozol
dziekuje wam za porady,slowa otuchy duzo daja,tylko ze moje auto jest nowe no i co tu kryc troche kosztowalo,to taki wymazony mojego meza,narazie nic mu nie powiem ,bo ma stres w zwiazku ze swoja choroba ,moze bedzie musial miec operacje,tylko za chwile musze do niego jechac a jestem spuchnieta pod oczami,boje sie ze pozna.... kredo tez juz myslalam zeby cos samemu wykombinowac ,ale boje sie ze cos pogorsze:-) ale macie mezow-tylko pozazdroscic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechozol
teraz boje sie jechac do tej kliniki ,czy znowu mi sie cos nie przytrafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
boisz się męża? to chyba nie najlepiej :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypadziołcha
mozesz powiedziec ze sie zdenerwowalas jego stanem zdrowia i z przejecia sie zamyslilas,a jak wracalas do domu to jakos tak wyszlo :o :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale macie mezow
nudne sa te podszywy na kafe. szczerze mowiac jakbym juz musiala byc z takmi malostkowym niezaradnym facecikiem ktory by tak nerwowo reagowal na ryski na aucie to bym mu pierwsza zrobila awanture ze nie dba o nowy samochod a moze kimus pozyczal i porysowany jest! i ze mu juz nie chcialam w szpitalu scen robic. nie daj sie dziewczyno, kurka jak ten woz ma byc taki nietykalny to moze niech ta glowa rodziny pomysli o samochodzie dla ciebie co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechozol
jade do tej kliniki,niech sie dzieje co chce ,najwyzej!!!trzymajcie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mi pech
myslalam ze naprawde cos sie stalo. meza zmien lepiej na nowy model a nie samochod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×