Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość afsaf

dziwne podejście rodziców...

Polecane posty

Gość afsaf

Czesc, Mam dziwne relacje z rodzicami, choc moze i przesadzam. Moi rodzice, szczegolnie mam potrafi mnie jakimis malo znaczacy rzeczami zardeczac, a jak chodzi o cos waznego np. moj slub i wesele, to prawie ich to nie obchodzi...pozostawiaja mi wolna reke. U Was jest moze podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
dodam, ze mam 26 lat, a czasem rodzice traktuja mnie jak dziecko, typu powiedz to i tak, zrob tak i tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
Np. ktoś do mnie przyjeżdża, a mama mówi np. zrob kawę, czy herbatę, daj jeść, kurna jak bym sama o tym nie wiedziała,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To się ciesz, że w sprawie wesela masz wolną rękę. Czasem to się ludziom odechciewa ślubu, gdy trzeba robić wszystko pod nadzorem rodziców. Wydaje mi się, że sie po prostu troszczą :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
nie mieszkam z nimi od dawna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
Cieszę się, że mam wolną reke odnosnie wesela, ale to juz przegiecie, bo troche potrzebuje pomocy, a oni sobie z tego nic nie robią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
Czasem to jest upokarzające, jak mnie mama w takich bzdurach dla mnie poucza, tym bardziej, że wie że sobie radzę i to całkiem nieźle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhlihlh
wtrącają się w to w co potrafią twój ślub i wesele widocznie ich przerasta wiesz, rodzice to nie chodzące doskonałości i swoje niepokoje, swoje opinie, błędy i sukcesy, zdolności i antytalenty też mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
afsaf Np. ktoś do mnie przyjeżdża, a mama mówi np. zrob kawę, czy herbatę, daj jeść, kurna jak bym sama o tym nie wiedziała, to nie jest pouczanie tylko prosba bys mame wyreczyła w drobnej kwesti ugoszczenia znajomych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
jasne rozumiem, wiem że czasem się bez sensu na to denerwuje, ale cholera mnie bierze, ja słyszę jakieś pouczenia, jak bym miała 10 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhlihlh
oczywiście to co opisujesz to w mojej rodzinie jest standardem wiem że wynika to z próby utrzymania autorytetu, chęci uczestniczenia w moim życiu, wymieniania poglądów i doświadczeń, a jednocześnie jeśli chodzi o sprawy poważniejsze, w których nie mają doświadczenia (a nikt ślubu co chwilę nie urządza, prędzej znał swój, kiedyś, w innych realiach i na tym wiedza się kończy), to po prostu z nieumiejętności włączenia się więc jak pisałam, nie wymagaj od rodziców zbyt wiele ale i nie dziw się że tam gdzie sądzą że mówią coś ważnego, to mówią to, a gdzie nie wiedzą co powiedzieć, to się nie odzywają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
dzieki za rady :) Jestem najmłodsza w rodzinie, to też ma na to wpływ, poza tym mam starszego brata, który jest że tak powiem nieporadny i mama wiele za niego robi i mysli...więc mama jest do tego przyzwyczajona i też czasem do mnie do to stosuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
Z drugiej strony podziwiam ich za to, że np. przy wyborze kierunku studiów zaufali mi, nie nalegali na jakis kierunek studiów według ich lepszy, nie bronili mi wyjazdów za granicę, choć czasem były niebezpieczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
afsaf Z drugiej strony podziwiam ich za to, że np. przy wyborze kierunku studiów zaufali mi, nie nalegali na jakis kierunek studiów według ich lepszy, nie bronili mi wyjazdów za granicę, choć czasem były niebezpieczne... wiec sie ciesz...inni maja gorzej:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
wiem, że mają gorzej i to dużo gorzej, znam takich którym rodzice wybrali kierunek studiów...tragedia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
no tak, 120 zajęć dodatkowych w przedszkolu... A Ty jak masz, jak miałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×