Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bibila

przerwy i system motywacyjny w pracy

Polecane posty

Gość bibila

jestem ciekawa jak wygląda to w innych firmach? u nas jest jedna przerwa pół godzinna przy czym pracujemy 8,5 godziny co do motywacji- to po za premiami nie ma nic szczególnego, a na jakich zasadach są przydzielane premie nikt nic nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkaaaa
u mnie też pół godziny ale przerwa wliczona w 8 godzinny czas pracy motywacji zero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka14
w mojej firmie też do dupy...rano przystojny szef wita każdego pracownika w drzwiach,zaraz potem wspólne śniadanko i kawa...śniadanko często trwa aż do obiadu i nie zdążam zaliczyć basenu...obiad dwudaniowy z deserem i znów kawa...czasem to już nawet nie mam siły na podwieczorek...co rok to nowy samochód służbowy i od nowa muszę uczyć się nim jeździć...dopiero co wróciłam z upalnego Egiptu,a szef niby w trosce o mnie ,już proponuje równie upalną Kalifornię ...ani chwili wytchnienia,a do emerytury tak daleko...nie wiem jak długo pociągnę bez żadnych motywacji do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablalalalala
KA14 to jak tak ci źle, to może byś się zamieniła ? po co tak się przemęczać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka14
myślałam,że załapiecie sarkazm w mojej wypowiedzi...przeciez taka firma , to fikcja...dla mnie motywacją do pracy jest możliwość zarobienia pieniedzy...mam ciekawą pracę...często jadam w locie ,bo szkoda mi czasu na przerwę...marny pracownik,taki którego można bez problemu zastąpić innym,najczęściej jest niezadowolony...czuje się niepewnie,więc ciągle skrycie atakuje pracodawcę...mili moi,wszelkie profity są dla najlepszych,dla tych ,którzy dosłownie i w przenośni dźwigają firmę na swych barkach...reszta jest tylko niekoniecznym dodatkiem...zastanów się czy twoja firma mogłaby istnieć bez twojego udziału? w jakim stopniu jesteś pracownikiem niezastąpionym,potem pomyśl ,czy pracodawcy opłaca się ciebie motywować do pracy,czy może powinien zatrudnić na twoje miejsce,takiego który sam ma motywację do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soloBis
ka14,mam podobne zdanie,rozumiem np. ze rodzice motywuja dzieci by zdobywaly wiedze ,ale zeby przcownika trzebabylo motywowac do pracy,by chcialo mu sie pracowac??? ja bym takich wuczarterowal do Irlandii,tam w ramach motywacji kazdego dnia daja wieksza porcje garow do zmywania,tym po studiach tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a+k
godzina wolnego wliczona w godz. pracy ( 8h dziennie(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Sebek...
soloBis: a ty to chyba z tej Irlandii dopiero wróciłeś, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soloBis
zebys wiedzial,i nikt tam takich jak my nie motywuje , teraz bede docenial polskich pracodawcow,jacy by nie byli,bo o gorszych tu nigdy nie slyszalem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Sebek...
Teraz widzisz czy opłacało się wyjeżdżać z kraju. Ale dzięki wam emigrantom wielu ludzi skorzystało i zmieniło pracę na lepiej płatną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soloBis
powracajacy emigranci zaczynaja zajmowac miejsca tych ,ktorym w tylkach sie zaczyna przewracac,ja z miejsca wszedlem na etat takiego co to chcial zwiazki zakladac ,ktoremu za malo opieki socjalnej bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Sebek...
Poczekaj jeszcze trochę a ciebie wywalą żeby na twoje miejsce wsadzić takiego którego łączą więzi rodzinne z szefem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soloBis
w duzych firmach prywatnych jest bezpiecznie ,nikt tam nie zatrudnia rodzinki,ani znajomkow,bo placi z wlasnej kieszeni ,w urzedach moze tak sie zdarza,ale tam malo placa.na emigracji nauczylem sie szanowac prace,teraz nie boje sie konkurencji na rynku pracy w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Sebek...
I tu byś się zdziwił SoloBis, w dużych prywatnych firmach też wsadzają "swoich" żeby podsłuchali co pracownicy mówią o szefostwie. I wystarczy jedno słowo przeciwko szefowi a wylecisz z pracy. Również w sytuacji gdy znajdzie się znajomy jakiegoś twojego współpracownika który będzie w potrzebie tzn chwilowo bezrobotny, to też cię mogą szybko nim zastąpić. Poza tym jest wielu szefów i współpracowników którzy nie tolerują tzw. wazeliniarzy i też się ich pozbywają. Wniosek z tego taki że tak źle i tak nie dobrze. Z mojej firmy wyleciało wielu wazeliniarzy i osób które pracowały z klapkami na oczach (czyli mało efektywnych) jak i tych którzy zbyt dużo gadali o szefie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soloBis
jestem informatykiem,wiec nie obawiam sie by ktos z rodziny szefa mogl mnie zastapic tylko dlatego ,ze jest bezrobotny i glodny,poza tym nie mam zwyczaju ani krytykowac ,ani podlizywac sie komukolwiek,w pracy przede wszystkim pracuje,plotki mnie nie interesuja,nie lubie tez gdy zaloga knuje spiski,wole otwarta ,krotka dyskusje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×