Nie mogę się wyzbyć tego uczucia, z góry skazanego na rozczarowanie.

Myślałam, że to fascynacja, głupie uczucie, jeszcze głupszej nastolatki, której ktoś zaimponował.. Ale jednak nie.. o trwa zbyt długo, nie pozwala w nocy spać i złapać oddechu gdy On jest w pobliżu:) On, pora wspomnieć o nim _najlepszy kumpel mojego faceta, pozornie niepozorny, a jednak ma w sobie coś takiego co nie pozwala mi przestać o nim myśleć, niestety.. Ach\ jakie życie jest pogmatwane, czy można kochać dwóch facetów na raz? Kocham mojego miśka, jestem z nim szczęśliwa, potrafi mnie wzruszyć, poruszyć i rozśmieszyć, ale wciąż nie potrafię przestać myśleć o NIM, może dlatego że jest taki niedostępny i trudny do zdobycia, nie wiem, chyba oszalałam, oszaleję, cokolwiek..

tak napewno tylko dlatego

Wiem, że to głupie ale pociąga mnie ta jego obojętność. Jestem w stałym związku już trochę, a ON jest zdeklarowanym singlem. Nie wiem, może tez tęsknie do takiego nieustatkowanego żywota ale z drugiej strony jest mi fajnie, mój facet jest na prawe zajebisty, ale nie wiem, może małą przerwa na wyszalenie się by była najlepsza nie wiem sama czego chcę i o co mi chodzi. Wiem że nudno to czytać, ale to duży problem dla mnie

Ja stoje właśnie na pozycji twojego chłopaka. Moja dziewczyna zostawiła mnie choć bardzo mnie kocha ale twierdzi że musi się wyszaleć i nie chce mnie ranić. Początkowo było mi trudno. Ale teraz ufam że wszystko wróci do normy jak tylko sobie to przemyśli.

Ja nie umiem tego zrobić, nie umiem mu powiedzieć, że chcę poszaleć, bo może to odebrać tak, że go traktuję jak jakieś koło zapasowe, jestem jego pewna i jak nie znajdę nic lepszego to do niego wrócę. Ale wcale tak nie jest. Po prostu jak się jest z kim w związku, pierwszym poważnym i nawet jak wie sie, czuje etc.. że to ten na całe życie, to takie to przykre że kiedyś nie będzie mogło się wspomnieć swojego bogatego życia erotycznego, spałam z kominiarzem, kucharzem, tylko całe życie z jednym.. wiem to miłość itd, ale czy dla faceta kobieta jest atrakcyjna, która z nim straciła dziewictwo, całe życie tylko z nim była itp? bo moj facet pierwszy raz mial ze mna, jestesmy 6 lat ze sobą i ja teraz bym wolala( mimo ze zazrosc mnie pozre) żeby sie wychasał, zaliczyl to i owo i pozniej nie zalowal ze nie poznal jak smakują inne. Czy coś ze mną nie w porzadku?

Masz rację...jesteś młoda i głupia. W dodatku nie kochasz tylko okłamujesz samą siebie i jego przy okazji. Szalej jeżeli masz na to ochotę, uprawiaj seks z byle kim żeby się "wyszaleć" i zaspokoić.

kocham i dlatego tego nie robie

Jeżeli teraz takie jest Twoje podejście to co będzie później? Przykre, ale prawdziwe.

wszystko jest w porządku nic dziwnego że ciekawi Cię jak by to było z innym...sama przechodziłam przez to...musisz zadać sobie czy mozesz z kimś być szczęśliwsza, czy to co masz to jest apogeum spełnienie, czy podświadomie nie marzysz o czyms innym....ogólnie Ci powiem że podrywającego tego kumpla moze dojść do sytuacji że zostaniesz sama na lodzie do z drugiej strony mówi się jak kocha puść wolno jak wróci jest Twoje, jak nie tzn że nigdy Twoje nie było...Nie wiem ile Twoja sytuacja trwa ale jesli zaznała czegoś innego bardziej kręcącego to juz do Ciebie nie wróci. Gdyby naprawdę kochała to by z Tobą została albo wrociła do Ciebie bardzo szybko

Młoda-jeśli wiesz, że to ten jedyny to pomyśl czy chcesz go stracić na zawsze ? Bo moja dziewczyna powiedziała mi to samo. Ze sie musi wyszumieć, spróbowac życia, nie chce byc ograniczana w jednym związku. Rzuciła mnie. Teraz twierdzi że juz sie wyszumiała, ze chce próbowac od nowa i wiesz co? Ja mam cholerne wątpliwości i nie jestem do końca pewien. Juz raczej nic nie bedzie takie same. Na razie walcze sam ze soba bo wiem ze ją kocham ale jej nie ufam. I coraz czesciej zastanawiam sie czy jej po prostu nie rzucić, zapomnieć o uczuciu i wpoić sobie zasadę " bo jesli zwątpisz choć jeden raz powrotów nie będzie" ze tak zacytuję.

Ja jestem z jednej strony jego pewna, z drugiej nie mialam nigdy innej alternatywy, całe życie z nim.. on również ma tak ze mną. CHciałabym żebysmy zaznali innego życia zanim zwiążemy się ze sobą tak ostatecznie, nie tylko dla siebie tego chcę ale i dla niego. Może to dziwne, ale gdy przebywyamy z naszą paczką i przyjaciele wiecie jak przyjaciele opowaidają z kim mieli pierwszy raz, jakies wpadki itp to wydaje mi sie ze my jestesmy troche dziwni ze cale zycie tylko razem razem mimo ze jest dobrze, to ... nie wiem

Jezeli potrzebujesz sie wyszalec dlaczego nie zrobisz tego ze swoim facetem?

To mój pierwszy facet, pierwsze pocałunki, pieszczoty, seks... i tak od 6 lat, z nikim innym nigdy nie bylam i on też nie! skąd może wiedzieć że jestem nalepsza dla niego skoro nie ma porownania i ja też. Nie wiem, czasem mysle ze nalepzse dla mnie by bylo żeby mnie rzucil i znalezł sobie kogoś, żebym tez poprobowala z innymi i on sprobowal i potem zebysmy znow mogli byc ze sobą, wiem ze zarzucacie mi że to popsuje wszystko, ale moze wlasnie umocniloby nasz zwiazek