Jest mi kurwa smutno.

bo zebralo mi sie na wspominki po kims kogo kochalam nad zycie, a okazal sie szmata... wciaz jeszcze gdzies we mnie ukrywa sie ta milosc... kurwa.

:o

a ty idź spać :)

czemu okazal sie szmata? mi tez jest smutno bo koels po 1szej randce mial sie odezwac mielismy plany rozne a teraz mnie uwalil pomimo ze sie spitkalismy pare razy ( jestem barmanka on klientem) ignoruje mnei i ewidentnie unika :/

mi też jest kurwa smutno bo facet na fotce mnie olał a laski z kafe odradzają mi żebym do niego napisała, chyba kurwa mają rację

no coz...mieszkalismy razem, cudowne, szczesliwe, spokojne zycie. A ja pewnego dnia sie obudzilam i dostrzeglam fakty ;) mial drugie zycie, z dziewczyna ktora byla rownie slepa jak ja ;) znalazlam ja, ostrzeglam, jego pogonilam, a on jeszcze czul sie poszkodowany ;) na odchodnym robil mi wyrzuty, ze ja znalazlam :D ale kochalam go jak nikogo w zyciu :) i chociaz decyzja byla sluszna i jedyna to czasem zbiera mi sie na wspominki ;) poki sie nie dowiedzialam wszystkiego, bylam naprawde cholernie szczesliwym czlowiekiem ;)

No i w czym problem? :)

jeszcze spotkasz milosc...

w tym, ze brakuje mi takiej milosci ;) tylko tym razem przydalaby sie z wzajemnoscia ;) chociaz do konca mowil ze bardzo mnie kocha :P:P:P i wracaja do mnie czasem jakies wspolne mile chwile ;) aktualnie brak mi takich przyjemnosci ;)

siedzac na kafe czlowiek zaczyna watpic czy spotka jeszcze w ogole jakas milosc :D a o takiej z wiernym to juz w ogole nalezy zapomniec :D

Zielone smutne oczy, Maleńka, jesteś w bardzo podobnej do mojej sytuacji. Pozdrawiam

o kobieto, a ja staram się o tym nie myślec. Prasuję pracuję i t d Bo moja największa miłośc życia okazałam się S K U R W I E L E M nad miarę moich ludzkich możliwości, no po prostu. Wredny podły mały bezuczuciwoy suchar z pogardą odnoszący się do innych w tym do mnie, lekceważący i przekonany o swojej wyższości, w dodatku erotoman jakiś i jebaka prawdopodobnie jakich mało.... I co? Co mogę zrobić? Takie życie... A ja tak się w nim zauroczyłam, ech, głupia ja.. naiwna idealistka, wymyśliłam Go sobie innym. No niestety brutalne życie, ale wolę prawde niż złudzenia. Teraz czekam juz tylko na kogoś mądrego, kto pomoże mi zapomnieć o tym s k u r w y d u p k u :/ i z kim przeżyję głęboką miłość.

no to zolwik ;) pozdrawiam, Energiczna :)

zycie iluzja jest do dupy ;) predzej czy pozniej runie domek z kart :) im predzej tym lepiej...

taka jedna z internetu-opisujac swoj "przypadek" opisalas mnie;) wredny maly, zakochany w sobie skurwieeeeeeel

opisalas moja sytuacje*;)Bron Boze nie mnie, jak to omylkowo napisalam:D

Ale ja jestem do poderwania:P.

Ide spac...sen najlepszy na glupie smutki ;) dobrej nocy :)

Nowy dzien i jest calkiem gites :)