Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gwiazdka nocą

Dlaczego cięzko jest nam zapomnieć o osobach, które nas

Polecane posty

zraniły??? nie mogę tego zrozumieć. Dlaczego wciąż myślę o mojej \"przyjaciółce\", której dawałam wszystko z siebie co mogłam, a ona tego nie zauważała:/ mam okropny żal o to do niej (teraz ograniczam z nią kontakt do minimum)... To jest jeden przykład,ale w życiu pojawia się wiele innych, np. zdrada chłopaka/dziewczyny, odwrócenie się bliskich/rodziny od nas. Co powoduje,że po nawet największej krzywdzie myślimy o nich? Od kilku miesięcy zadaję sobie to pytanie i nie mogę uzyskać odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cogi yogi
ja Ci może odpowiem od drugiej strony. Tzn. też miałam przyjaciółkę która dawała mi "wszystko" od siebie. Zerwałam z nią kontakt, bo najpierw znalazłam sobie chłopaka i na jakis czas mniej sie z nia widywałam, pozniej kiedy sobie znalazła jakas inna przyjaciolke to zaczela od niej przejmowac niektore zachowania i tak sie zmieniła że już za bardzo nie mamy o czym gadac. Teraz zrobila sie z niej całkowicie głupia pipa wiec nie ma sensu utrzymywać kontaktu. Nie wiem jak było w Twoim przypadku, ale może teraz troche zrozumiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Georginia
Miałam przyjaciółkę bardzo wiele lat,wspierałam ją gdyż jest nieszczęśliwa ze swym mężem ,poszukuje zawsze odmiany,ale jak chciała moje życie zniszczyć wkroczyła jak diabeł lub gorzej szatan z zazdrości że ja mam lepiej to już przebrała się miarka i nie mam przyjaciółki i mieć nie będę a szkoda,ciężko się zapomina ale takie jest życie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plnjh
a mnie przyjaciółka z którą dzieliłam się kanapkami w szkole, pożyczałam jej ksiązki, a nawet dawałam jej młodszemu rodzeństwu, olała i nie moge się dowiedzieć o co chodzi, nie zaprosiła mnie na swój slub...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plnjh
przez kilka lat byłyśmy nie rozłączne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50-tka i co dalej
być może dlatego ,że to dla nas nauka .Pora na wyciągniecie wniosków i przyjęcie odp. postawy wobec takich zachowań. Samo po pewnym czasie odejdzie-zobaczysz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Georginia
Wiem że to kiedyś minie ale nie mogę otrząsnąc się z tej jej podłości ,ale baby są gorsze ponoć od mężczyzn -ciągle tłumaczę sobie że ona jest nieszczęśliwa i szukała odmiany ale dlaczego mi to zrobiła ja bym tak nie postąpiła...szkoda straciła wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Manki
Jak mogą przyjaciółki ranić swoje koleżanki co to za przyjaznie,aż się nie chce wierzyć co potrafią narobić bigosu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×