Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość comtessa

PRACA - nie wiem co robic

Polecane posty

Gość comtessa

Mam mały problem i cholera nie wiem co robić. Opisze wam wszystko od początku. Pracuje od ponad 1,5 roku w pewnej zachodniej firmie w logistyce, zarabiam pomiędzy 2.700 a 3.500 netto w dobrych miesiącach. Ostatnio zaczyna źle dziać sie w firmie, mam niedorozwiniętego dyrektora na którego już patrzeć nie mogę, przez swoje kretyńskie decyzje doprowadzi firmę do upadku, poza tym zamknięto mi drogę do dalszego rozwoju a jestem naprawdę dobrym pracownikiem. Podjęłam decyzje o zmianie pracy. Na moje szczęście szybko znalazłam interesującą mnie ofertę, do tego stanowisko praktycznie takie same, spełniam dwa podstawowe wymagania czyli bardzo dobra znajomość języka i doświadczenie na podobnym stanowisku, trzeci mile widziany wymóg to wykształcenie logistyczne, którego nie mam ale w tym roku idę na studia podyplomowe związane z logistyka. Wczoraj wysłałam CV do firmy pośredniczącej w poszukiwaniu pracowników i parę godzin później dostałam telefon, ze są mną zainteresowani. Zadano mi pytanie dotyczące zarobków, w sumie to sie go nie spodziewałam, myślałam, ze o to zapytają już na rozmowie w firmie. Odpowiedziałam, ze chce zarabiać 5000 brutto, dodam tylko, ze w ofercie pracy firma gwarantowała, długotrwałe zatrudnienie, szkolenia i dobre zarobki. Pani rozmawiająca ze mną chyba nie spodziewała sie takiej kwoty i odpowiedziała, ze nie wie czy firma przewidziała aż taki budżet na to stanowisko, trochę mnie to zaskoczyło, bo przecież 5000 brutto (około 3500 netto) to nie są teraz aż tak wielkie pieniądze, co w ich mniemaniu znaczą dobre zarobki? 2000 netto? :o. Powiedziała, ze skontaktuje sie z kierownikiem z tej firmy i jeśli sie zgodzi to dzisiaj (tzn. wczoraj) albo następnego dnia (tzn.dzisiaj) zadzwoni do mnie, żeby umówić mnie na spotkanie. Wczoraj cały dzień miałam dola, ze za dużo sobie zażyczyłam, zwłaszcza, ze po dzisiejszych decyzjach dyrektora, coraz bardziej chce stad uciekać. Wczoraj nie zadzwoniła, obawiam sie, ze dzisiaj tez nie zadzwoni. Zastanawiam sie co robić, może zadzwonić i powiedzieć, ze skłonna jestem negocjować? z drugiej strony nie mogę zejść poniżej pewnej granicy bo najzwyczajniej nie będę w stanie sie utrzymać. Nie wiem co robić, dodam, ze w obecnej firmie nie powinnam czuć sie zagrożona - przynajmniej na razie, nie wiem jak będzie dalej. poradźcie coś proszę, zgodzić sie na ich warunki czy szukać czegoś innego? Byl ktoś z was w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Trzeba było podać kwote netto, lepiej by zabrzmialo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość comtessa
cholera, tez tak myślę ale już za późno :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filibbbbb
czym sie przejmujesz jak nie znajda nikogo dobrego to sie do ciebie odezwa i ci powiedza ile proponuja a swoja droga ty sie nie mozesz utrzymac za np 2 tysie? kurde ja w urzedzie 1000 zarabiam maz w firmie prywatnej 1500 mamy dzieic i jakos zyjemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość comtessa
filibbbb ---> człowiek jak musi to i za 300 zl sie utrzyma, ale nie o to chodzi żeby wegetować, przyzwyczaiłam sie najzwyczajniej do jakiegoś standardu i trudno będzie go obniżyć :o co innego poprawić ;) poza tym mam sporo wydatków, chce iść na studia, szlifować język itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lam sie....
dobrze powiedzialas. Co moze lepiej by bylo jakbys rzucila 2000? Mi awsze mowili, zeby kwestii pieniedzy nie poruszac na pierwszej rozmowie. Ale jak juz zapytali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwazam ze dobrze zrobilas ...jesli czlowiek sie ceni cenia go inni...a pracujesz w koncu dla pieniedzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filibbbbb
rozumiem cie bo kiedys tez za wieksze pieniadze ^pracowalm, tez mam podyplomowke ale nie zawsze ejst tak jak bysmy chcieli a jesli ta firma nie daje tyle ile bys chciala to sie nie przejmuj bo gdyby byla to dobra firma to dali by ci te 3500 skoro sa takie stawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość comtessa
macie racje, nie będę dzwonić. Teraz 2000 to już standard, tyle ludzie potrafią na produkcji zarobić. Jak nie będą mieli nikogo, to zadzwonią do mnie i dadzą mi tyle ile będę chciała, widzę jak to sie odbywa w mojej firmie, szukali długo managerów, w końcu zatrudnili takich co sobie 12000 zażyczyli :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×