oddac 5 miesieczne dziecko do złobka, albo na wychowanie komus to barbarzynstwo!

Jeśli kobieta idzie do pracy dla własnego widzimisie to też nie widzę nic tym złego. Jej dziecko, jej sprawa.

no tak jej sprawa ale niestety w dobro dziecka ma prawo ingerowac kazdy, ludzie obcy opieka spoleczną sądy kuratorzy sasiedzi itd wiec nie jest tylko to jej sprawa jesli dziecko jest zle wychowywane. Pisze tutaj ogolnie a nie o danych przypadkach czy zlobkach.

To był ten topik. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3816609 Przybywam z daleka Nie ma przepisu mówiącego, kiedy kobieta może pójść do pracy zostawiając swoje dziecko w domu. Jedna zrobi to po roku inna po pół. Nazywanie tego barbarzyństwem to nie jest najmądrzejsze posunięcie. Dopóki dziecko nie zostaje samo bez jakiejkolwiek opieki, nie jest maltretowane i nie jest głodne, nie można się wtrącac w czyjeś wychowanie dziecka.

no oczywiscie sie z tobą zgadzam ale napisalas tak : jej sprawa jej dziecko " wiec odpisalam ze nie koniecznie tak jest bo dziecko nie jest jej wlasnoscią mimo ze je urodzila. Wiadomo ze jesli nie dzieje mu sie krzywda itd to jest ok jednak napisalam to by nie mysleli co niektorzy ze mogą robic co im sie żywnie podoba bo to ich dziecko i ich sprawa.