schiza na punkcie wymiotowania,help!

Od jakiegos czasu mam problem.Otoz mam straszne obrzydzenie gdy widze wymioty..gdy widze osobe pijana mysle sobie ze zaraz bedzie wymiotowac,gdy ktos z grona znajomych jest nawalony na imprezie zaczynam go unikac bo od razu mysle o wymiotach.Gdy szalała grypa zołądkowa i przypadkowo obudzilam sie w nocy juz schizowalam ze sie nią zarazilam i robilo mi sie niedobrze. Potrafie tak sie wkrecic w to o kazdej porze dnia czy nocy;( NIe wiem jak sobie z tym radzic..nie mam jakis wlasnych przezyc okropnych zwiazanych z wymiotowaniem,po pijaku sie zdazalo ale to bylo dawno.nie wiem skad to sie wzielo.. Panicznie boje sie wymiotowac lub tego ze bede to robic.. Czeka Mnie za niedlugo daleka podroz..2 dni w aucie..i juz od tygodnia sie denerwuje bo wmawiam sobie zawsze chorobe lokomocyjna.. Prosze pomózcie ;(