Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedługo będę mamą

Facet ktory sam nie potrafi utrzymac rodziny jest nieudacznikiem

Polecane posty

"Warszawka to raj dla karierowiczów. Siedzą od świtu do nocy w pracy i szczają na poziom cenowy" gdyby sie nie najechało buractwa z całej Polski - idealny narybek do kazdej fabryki szczurów, to by nie bylo karierowiczow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" komiczne, nieruchomości sa 2-3 razy droższe, nic poza tym" Doprawdy - w Krakowie w reastauracji za kolacje dla 2 osob placisz 2 razy mniej niz w Warszawie... a co do nieruchomosci... masz racje, to zadna roznica, czy kupisz mieszkanie za 600 czy za 200 tys :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie najlepiej wychowywanie dzieci wychodzi jak mnie w domu nie ma :D:D:D muszą sobie dawać rade same :D a jak wracam z pracy to wiecej im czasu poświecam niż jak nie pracowałam ot przewrotnośc życiowa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komiczne, nie przeczę z tymi burakami. Tak to już jest, jak ktoś ma kompleksy i się rwie z motyką na księżyc, a po dwóch miesiącach uważa, że jest rodowitym Warszawiakiem i zadziera nosa. Buractwo do n-tej potęgi. Ale to ich wybór. "Jeden lubi jak mu Cyganie grają, a drugi, jak mu nogi śmierdzą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba źle to ujęłam. niestety sama ustawa niczego nie zagwarantuje - ale zawsze podziała na wyobraźnie ludzi którzy przmoc stosują i być może skłoni ich do zastonowienia się zanim podniposą rękę na dziecko ze srtachu przed karą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuk smirnofa
znowu wnuk ma na ten temat najwięcej do powiedzenia teraz doprawdy dyskutuje z prawnikiem o prawie. a nie z poswiecajacymi sie mamusiami o ich frustrujacej misji. dam glowe ze komis nie napisze ze pogadamy kiedy skoncze prawo. bo mniej sra na swoj prestizowy zawod niz wy na funkcje, ktora w spoleczenstwie ma 80procent kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opowiem wam anegdotę o bezstresowym wychowywaniu- autentyk, z życia kolezanki podróżującej PKP:) siedzi matka z dzieckiem ok 4- letnim, naprzeciwko nich siedzi starszy pan i student, dzieciak wierci się, kreci, marudzi, macha nóżkami za każdym razem kopiąc starszego pana, matka nie reaguje, student zwraca uwage, matka upomina dziecko raz, drugi, nie pomaga, student szykuje się do wyjścia, pluje matce na głowe i mowi: też byłem bezstresowo wychowywany. daje do myślenia, co?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mutanty jesteście i tyle
powracając do tematu, że facet... to nieudacznik, jestem jak najbardziej za! Byłam w związku pół roku (zaraz mi napiszecie, że nie znam życia, bo jestem za młoda) w tym roku rozpoczynam naukę na wyższej uczelni - studia stacjonarne. Chłopak zerwal ze mną, bo - jak twierdził - nie mieliśmy wspólnych tematów (czyli praca, giełda, fundusze emerytalne)... nie mam stałej pracy, co na studich i w liceum jest normalne... a ten mi sie dziwił, że nie wiem, jakie notowania na giełdzie ma ropa albo coca-cola... i że nie wybrałam jeszcze funduszu emerytalnego... i też podchodził do sprawy w taki sposób jak 'całkowicie czarny kot', czyli najlepiej, żebym kiedyś tam: - uczyła się i pracowała zawodowo, nieustannie przy tym podnosząc kwalifikacje, najlepiej, żebym skończyła ze 4 fakultety i miała certyfikat z kilku języków (on skończył jeden fakulter i język ang. zna ale na poziomie podstawówki) - urodziła i wychowała przynajmniej dwoje dzieci, zarabiała na nie i je utrzymywała i siebie, bo on musi miec na samochód, ubrania, drogie kosmetyki i na różne "zachcianki", a od dzieci jest kobieta! - przychodząc z pracy (w międzyczasie odbierając dzieci ze żłobka lub przedszkola) od razu brała się za gotowanie obiadu i sprzątanie mieszkania (a on po powrocie z pracy nie musiałby robić nic, bo przeciez po siedzeniu 8 godzin za biurkiem był strasznie przemęczony...) - potem mu ten obiad podała i nastawiła pranie, on by sobie zjadł, a jak zje i po nim odpocznie, to żebym jeszcze miała siłę i ochote, żeby z nim pobaraszkować... czujecie? i kto tu powinien kogo zostawić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawo komiczne
Zgadzam się z tobą. Owszem nie kazdy jest wykształcony, ale jak świat światem zawsze było tak, że wykształceni mieli lepszą pracę i lepsze pieniądze. Trudno nie możemy dać każdemu równo i każdemu według potrzeb. Jak za komuny. Ciężko doprowadzić do tego, zeby ochroniarz zarabiał tyle ile np. prawnik. Wkurzają mnie ludzie, którzy za byle jaką pracę, która nie wiąże się z żadnymi dużymi kompetencjami i żadną wiedzą fachową chcieliby zarabiac krocie. Moje koleżanki po studiach pracują na trzech etatach i jakoś nie narzekają , bo wiedzą, że w kapitaliźmie kto sobie nie zarobi sam ten nie ma. I nikt mu nic za darmo nie da. Jeśli chodzi o macierzyństwo. Niektóre kobiety już naprawdę z tym przesadzają. Zgadzam się z Komicznym i z kimś wcześniej, ze macierzyństwo jest pretekstem dla rozlazłych bab bez ambicji, zeby nic nie robić i siedzieć na utrzymaniu męża. Siedzą najpierw na macierzyńskim, później na wychowawczym, a jak się wychowawczy kończy to zachodzą w drugą ciążę. I znowu kilka lat moga nic nie robić. Przecież macierzyństwo to podstawowa rola kobiety. Jak juz dziecko urodziła, nic już światu udowadniać nie musi. Niektórym instynkt macierzyński rzuca się na mózg. Siedzą z dziećmi w domu do 20 roku życia, bo przeciez maluszek potrzebuje mamusi. Karmią dzieci do wieku 5 lat, bo to takie cudowne i dobre dla dziecka. Po to tylko żeby nic poza tym nie robić. I zakładają topiki o tym, ze oddać 5 miesięczne dziecko do żłobka albo opiekunce to barbarzyństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wracając do nadopiekuńczości : mój potomek w wieku lat dwóch wdrapał się na krzesło, spadł z niego i złamał sobie rękę...wystarczyło, że poszłam do WC, potem przez pól roku to chodziłam siku tylko wtedy, kiedy był pod reką ktoś, kto miał na niego oko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuk smirnofa
niestety sama ustawa niczego nie zagwarantuje - ale zawsze podziała na wyobraźnie ludzi którzy przmoc stosują i być może skłoni ich do zastonowienia się zanim podniposą rękę na dziecko ze srtachu przed karą. tak. moim zdaniem prawo ma funkcje dydaktyczna i w dlugofalowym wymiarze wplywa na mentalnosc. u nas w kraju bicie dzieci ciagle jest norma i srodkiem wychowawczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doprawdy - w Krakowie w reastauracji za kolacje dla 2 osob placisz 2 razy mniej niz w Warszawie... zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
El Bathory Moja droga Krwawa Księżno Siedmiogrodu.. Rodowici Warszawiacy nie beda sie zabijac w korporacjach... Popracują i sobie odpuszczą, bo my nie musimy... A taki jeden z drugim z pcimia dolnego - on nie ma wyjscia, bo nie ma dokad wracac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie stawiam znaku = między wychowaniem bezstresowym a wycowaniem bez przemocy. to dwie rózne sprawy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuk smirnofa
też byłem bezstresowo wychowywany. daje do myślenia, co? argument prawicowcow. u nas w kraju istniej taka korelacja. prawicowi katolicy sa zwolennikami WYCHOWANIA. to jest tylko kwestia nieumiejetnosci wyrzeczenia sie wladzy szczegolnie przez prostych ojcow rodziny, ktorzy dziecku nie poleca ksiazki, wystawy czy opery. wiec nie oddadza wymuszonego autorytetu bo na inny nie maja sznas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawo komiczne
Pisząc , że karmią mam na myśli karmienie piersią. I w ogóle jak matka może iść do pracy. Pieniądze ważniejsze od maluszka! Przecież to skandal! Cała rodzina powinna żyć w biedzie, ale mamusia musi być przy swoim skarbeńku. Przecież macierzyństwo jest warte tych wszystkich poświęceń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne- rodowici warszawiacy maja po trzy nieruchomości na własność i żyją z wynajmu, też bym się nie zabijała w jakiejś korporacji:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komiczne! Jawohl, mein Herr! Zgadzam się w 100%. Mam rodzinę mieszkającą od kilkunastu pokoleń w Warszawie. Jakoś nie szaleją po korporacjach: ciotka miała własną firmę komputerową i sama sobie była panią, wujek - naukowcem, jeden syn został prawnikiem (własna kancelaria), a drugi ma wszystko w dupie i jeździ tramwajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wnuk użyję w stosunku do ciebie mojego ulubionego: "pierdolisz jak potłuczona"- wyluzuj kobieto:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doprawdy, wiesz co, fajnie jest czytać, jak na temat wychowywania dzieci wypowiadają się ci, którzy jeszcze potomstwa nie mają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie bicie dzieci pokazuje naszą słabość i jest jak najbardziej warte pogardy :O ale nie ustawa wyeliminuje to ze społeczenstwa powinno się zacząć od wszystkich instytucji zajmujących się dziecmi przedszkola szkoły itd a ja idę na wywiadówkę po 7 dniach od rozpoczecia roku szkolnego w I klasie SP dowiaduje się ze Pani nie daje sobie rade z siedmiolatkami i nam kaze zając stanowisko :O ciekawe ilu rodziców z tego grona sprawiło dzieciakom lunty w domu?:O i jak tu walczyc z patologią?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuk smirnofa
Cała rodzina powinna żyć w biedzie, ale mamusia musi być przy swoim skarbeńku. Przecież macierzyństwo jest warte tych wszystkich poświęceń. tak. i co matka, ktora sie nie ksztalci, nie ma pasji, siedzi w domu moze wniesc do zycia swojego dziecka? jak moze zadbac o jego horyzonty? zapewnienie dziecku bezpieczenstwa, niestwarzanie zagrozen to absolutnapodstawa. a tu jeszcze jest do zbudowania trwala wiez, stworzenie potrzeb, mozliwosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuk smirnofa
wnuk- anegdote opowiedziałam jako matka dziecka a nie jakas fanatyczka polityczna no jasne ale poza tym glosowalas na pis :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wnuk to ty dopóki nie urodzisz dziecka nie poszerzasz horyzontow? jak postanowisz: czas na potomstwo, zrezygnujesz z macierzyńskiego bo 3,5- 24 mcy z potomkiem w domu zrójnuje cię intelektualnie? im więcej cię czytam tym bardziej wydajesz mi się żałosna:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brawo komicznie- są takie kobiety jak opisujesz . ale takie- które decydują się na dziecko i po 5 miesiącach oddają je do żlobka bo im parcie na kase tak każe to może nie powinny sie decydować dopóki nie zabezpieczą się góra taj kasy by ze strachu że im nie straczy na złote klamki zajęły się wychowaniem tego dziecka i wzięły za nie odpowiedzialność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpływa, wpływa...zwłaszcza w kraju, w którym postepowanie wbrew prawu przez 200 lat było uważane za chwalebne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuk smirnofa
Ooooooooooooooooo tak.... tak.legitymizacja spelnia taka funkcje w kazdej instytucji. na przyklad w wiekszosci katolicy nie wchodzili nawet do innych swiatyn zanim jpii oglosil polityke (nomen omen) ekumenizmu. teraz sami o tym nie pamietaja. znam takich ludzi. nawet nie zauwazyli, ze zmienili mentalnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×