Chcę mieć DZIDZIUSIA

pudło :P nie używam zdrobień, nie jest mi to potrzebne, ale też nie uważam, ze jak ktoras nazwie swoje dziecko fasolką / bączkiem - to popełnia zbrodnię - no litosci ..... jej sprawa - nie sądzicie?

:)

tyczyło się dziecka ! mam piękny brzusio. ugotowałam mężusiowi obiadek hihihi. Mięsko i ogóreczki i ziemniaczki. męzuś chciał tez ciasteczko, hihihi. popijam kaweczkę, ale z mleczkiem, a mam też ochotę na pierożki truskaweczkami, hihihi. już pomijam, że nudne to do wyrzygania :)

to, że one nie tylko wobec dziecka uzywają zdrobnien (bo to by jeszcze uszlo w tłumie) ale to przeklada sie na cale zycie! no i jak mozna traktować poważnie taką osobę?

no dobra poddaję się, tylko wklejcie mi na litość taki topik -bo słwoo honoru czasami czytam niektóre tematy na kafe, ale pierożków , truskaweczek, córuni w jednym poscie jeszcze nie spotkałam - najwidoczniej nie siedzę tu wystarczająco długo :D ale i tak prosze o przykładowy topik .

np. przechodze na dietkę, troche cwiczonek na brzuszek, dzis zjadlam jogurcik i jabluszko itp. koszmar!!!!:o

"Nie mam mdlosci za to mam zachcianki i zaczely mnie w ostatnich dniach bolec piersiatka..."

"umyj pupcie i leć dziewczyno do lekarza!"

piersiątka sa oki :D:D:D:D:D:D daj linka :D:D

"A kiedy byłam w ciązy z moją córcią miałam apetyt na jogurciki, banany, serki, ciasteczka."

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2424001&start=0 wszystkie cytaty z tego topiku :D

eeeeeeee mogło być gorzej mogła napisac: bananki , cistunia itd :D:D no ale dajcie linka- musze to w oryginale przeczytac :D:D

no dałam :)

dzięki wrzuciłam do ulubionych , w wolnej chwili zgłębię owe zdrobnienia, a może sama zacznę stosować ? kto wie :D

broń Cię Boże :P ;)

co tam kobitki jak tam waże bobaski????? :):) hihihiih

Bardzo trafiony temat :)

a ja mam piekniusiego dzidziunia!

do > proszę oto przykłady. no i udzieliło mi się :D:D trochę przeczytałam i dzisiaj od razu zamiast grzeczna spod moich palców wyszło "grzeczniusia" :O nie będe juz więcej czytać :( bo to nie jest zabawne,zwłaszcza na dłuższą metę :( ps już oczkami wyobraźni widze, jak mój facecik daje piciu piciu autku na stacyjce z benzynką i poi to nasze śliczniusie cacuszko najlepsiejszą benzyneczką, a nasza furunia nam się tak piękniusio odwdzięcza wioząc nas szybciusio w nieznane tereniki :D:D:D:D za oknienkami furuni przemykają kolejne wioseczki i kolejne miasteczka, aż w końcu dojeżdżamy do celunia i zjadamy wielkusiego hamburgerka popijamy go colunią i śmigamy w drogunię powrotną :D na więcej nie mam siły :D:D i jak?????? nadaję się ? ps czytanie owego linka grozi zanikiem styków nerwowych :D:D

jak powiedezialam kiedys o swojej rocznej corce \"mala wciaga banany i jej sie micha cieszy\" to mnie Pani Tesciowa zbesztala, ze hej;)

Dość ryzykownie :D

Celi :D

Że co? :P