Allegro - niech mi ktoś wyjaśni

Czy ktoś może mnie oświecić, jak to działa. Wystawiłam po raz pierwszy przedmiot na allegro. Ktoś go kupił. Skontaktował się ze mną. Zastanawiam się jednak, co jeśli nie dokona wcale wpłaty na konto i jak długo mam na tę wpłatę czekać, zanim uznam, ze kupować jednak nie ma zamiaru. Kiedy znowu mogę wystawić ten sam przedmiot na aukcję? Zastanawiam się też, co jeśli sprzedaż dojdzie do skutku i kupujący dostanie ten przedmiot, ale dojdzie do wniosku, że mu nie pasi i będzie chciał oddać. Mam mu oddać pieniądze? Z tego, co widzę, regulamin Allegro nie obejmuje tego, co się dzieje po zakończeniu akcji.

Zwykle na wpłatę za przedmiot czeka się 7 dni - mogłaś zaznaczyć sobie to na aukcji, żeby nie było nieporozumień. Po 7 dniach jak wpłaty nie będzie możesz wysłać maila upominającego - ale tak na prawdę to od Ciebie zależy kiedy i jak upomnisz się o pieniądze jeśli już uznasz, że zbyt długo ich nie ma. Jeśli osoba dostanie przedmiot i jej się nie spodoba, a Ty zgodzisz się na zwrot, to zwracasz jej pieniądze tylko za przedmiot (za przesyłkę nie), ale osoba ta musi Ci najpierw ten przedmiot odesłać na swój koszt - czyli zwykle to się nie opłaca:) Najlepiej jak takie rzeczy masz wypisane w aukcji bo wtedy od samego początku jest wszystko jasne - czy uznajesz zwroty czy nie, ile czekasz na wpłatę itp. Przedmiot możesz na aukcji wystawić od razu - jeśli się okaże, że tamta transakcja mimo, że się zakończyła zakupem, nie doszła do skutku:)

Oki wielkie dzięki, jakoś nie załapałam, że takie rzeczy można gdzieś umieścić przy opisie aukcji, ale będę wiedzieć na przyszłość.

Mam jeszcze jedno pytanie: jak poczta polska (sądzę wszystko, co najgorsze o tej instytucji) zgubi przesyłkę, to ja odpowiadam, czy poczta polska? ( w sumie na logikę poczta polska)

ja.24. masz sporo racji ale w kilku kwestiach się mylisz: -kupujący zawsze ma prawo zwrócić towar, nie opłaca wówczas przesyłki jeśli otworzy go przy dostarczającym(KC); -możesz w regulaminie pisac co chcesz, jeśli jest to niezgodne z prawem polskim jest to zbędne; Autorko topiku, nie możesz jednego przedmiotu po sprzedaży i w trakcie finalizacji sprzedawać ponownie, nie jest on już w myśli litery prawa Twoją własnościa.

sprzedający zawsze ponosi odpowiedzialność za przesyłkę, do momentu odbioru przez kupującego. Jeśli przesyłka zaginie Ty zwracasz się do poczty polskiej z reklamacją, jednak jesteś zobowiązana zwrócić pieniądze kupującemu, jeśli będzie taka jego wola

No niby Poczta ale kupujący pewnie będzie się wkurzał na Ciebie. Dlatego najlepiej jest wysyłać paczki za potwierdzeniem odbioru, czy też polecone - bo dostajesz karteczkę od Poczty z dowodem na to, że wysłałaś (kto i do kogo), a to upoważnia Cię do reklamacji. W przeciwnym wypadku reklamacji nie możesz złożyć - bo niby z jakiej paki:o Ale haczyk jest taki, że te za potwierdzeniem odbioru są droższe, a kupujący zawsze szukają nie tylko najtańszego towaru, ale też najtańszych kosztów wysyłki. Wejdź sobie na stronę Poczty Polskiej i popatrz po cenach. Ale znowu... możesz w aukcji napisać, że Ty wysyłasz tylko przesyłką poleconą (właśnie po to, żeby w razie czego móc zareklamować), a tylko na wyraźne życzenie kupującego (i jego odpowiedzialność) możesz wysłać tańszą opcją:)

No ok, dlatego pytam, jak długo mam czekać, bo przecież nie w nieskończoność, jeśli kupujący nie wpłaci pieniędzy, czyli de fakto zrezygnuje z kupna. Co do poczty polskiej - to w takim razie ciekawa jestem, dlaczego sklepy internetowe umywają rączki, jak coś ginie. Przedstawiają dowód nadania, owszem, może interweniują, ale od odpowiedzialności się uchylają.:(

malopoa: "kupujący zawsze ma prawo zwrócić towar, nie opłaca wówczas przesyłki jeśli otworzy go przy dostarczającym(KC)" Rzadko się zdarza żeby kurier czy listonosz (mimo, że masz do tego prawo) pozwolił Ci otworzyć coś przy sobie. Zwykle nie chce mu się czekać:) Ale faktycznie może tak być. Rację miałabym ja, wtedy gdyby kupujący rozmyślił się co do przedmiotu jakiś czas później:) PS: nie zdarzyło mi się (a trochę już na allegro jestem) żeby Poczta coś zgubiła:)

Dlatego ja zadeklarowałam że wysyłka na mój koszt. Podałam wyższą cenę, ale co do wysyłki chcę mieć pewność, że wybieram najbezpieczniejszą opcję.

Ja jako kupujący mam fatalne doświadczenia z pocztą polską, choć tak naprawdę na dobre przetraciła przesyłkę - firma kurierska. DPD - naprawdę nie polecam.

lslslfkfkfkllll: no umownie stosuje sie 7 dni, potem Twoje upomnienie, czekasz dzień, jeśli jest brak reakcji to wystawiasz negatywa i wystawiasz z powrotem ten przedmiot.

OKi, rozumiem. Pierwszy raz sprzedaję, kwota kilka stów, dziwię się, że poszło tak łatwo, więc pochodzę trochę nieufnie.

A czy można odmówić sprzedaży, np osobie, która ma negatywy? (moja na szczęście to jakaś pozytywna dusza)

ja.24. wszytko sie zgadza tylko zgodnie z prawem kupujący ma prawo zwrócić towar bodajże do 30 dni od daty zakupu- muszę sprawdzić w kodeksie, bo dawno nie aktualizowałam tej kwestii. Ja także sporo sprzedaję na allegro i dość długo. Niestety poginęły mi rzeczy, na niektóre czekam już kilka miesięcy, reklamacja nic nie dała, sprawa oprze się o wokandę;( Ja z Tobą nie polemizuję, dopisuję tylko pewne kwestie prawne:) i też jestem ze śląska:D

Możesz odmówić (a raczej wycofać ją z aukcji) ale to w momencie kiedy jeszcze licytacja trwa:) Jak już kupi to teoretycznie jesteś zobowiązany do sprzedaży. No ale sprzedający jest w o tyle lepszej sytuacji, że jak nie dostanie pieniędzy to nie wyśle towaru - gorzej z kupującym:)

jeśli już ta osobo zakupiła nie masz prawa odstąpić od umowy, chyba, ze do 7 dni nie potwierdzi transakcji.

A gdzie ja napisałam ze że śląska hmmm...

A już wiem... bobasy:D

:D dokładnie, fajny synuś:)

Oki, rozumiem.