Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Linn

Pomocy, nie chcę tak żyć.

Polecane posty

Witam... Wiem, ze wiele z was mnie wyśmieje, ale mam nadzieje, że chociaż jedna osoba mnie zrozumie. Mam 16 lat (wiem, to bardzo mało). Jest mi strasznie ciężko. Jestem zakochana, od roku. Z wzajemnością. Chłopak jest w tym samym wieku. Wiem, że to miłość, a nie zwykłe podobanie się. To głębokie uczucie, żyć bez niego nie mogę, szaleję, gdy go nie widzę. Problem tkwi w czyms innym. Strasznie mnie to męczy. Mój ojciec nie pozwala mi na chłopaka. Uważa, że jestem za młoda na miłości, mówi że wychowa mnie na porządną dziewczynę. Żadne słowa go nie wzruszają. Jest uparty. Nikt go nie moze przekonac. Spotykam sie z chłopakiem po kryjomu, muszę okłamywać, chociaż źle mi z tym. Naprawde nie chce okłamywać, ale muszę. Bez tego chłopaka moje życie nie ma sensu. Co ja mam zrobić? Czasami rodzina o mnie plotkuje, że się z chłopakiem prowadzam, na szczęście do ojca te plotki nie doszły. Tak strasznie się boję i chcę normalnie się spotykać. Żyję w ogromnym stresie, często płaczę. Czy jest osoba która mnie wesprze i zrozumie? Osoba, która doradzi coś małolacie? Wiem, ze nie potraktujecie tego zbyt powaznie ale mi naprawde ciezko i potrzebuje pomocy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznaniaczka
wspólczuje..wyobrazam sobie jak ci cięzko :/ mysle ze powinas walczyc o swoje i udowodnic tacie ze mimo wieku umiesz pogodzic pwne obowiazki z zyciem toarzyskim a przede wszystkim starac sie przekonywac tate ze jestes odpowiedzialna i pokazywac jak bardzo udowodnic wtedy dotrze do niego i ci zaufa pod tym wzgledem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwaona
ja w Twoim wieku poznalam mojego obecnego narzeczonego.jednymsie wydaje ze jestes gowniara ale nie oznacza to ze nie moesz prawdziwie kochac i byc kochana.pogadajo tym z tata wytlumacz moze zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ja poznalam mojego jak mialam niecale 16 lat on 20 i jakos przetrwalismy do dzisiaj:) rodzice na poczatku tez sie martwili bo starszy ale zaufali mu i slusznie:) mija 4 rok jak jestesmy razem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedy miałam 16 lat
podobnie jak ty zakochałam się w chłopaku o 3 lata starszym ode mnie.Rodzice a w szczególności ojciec nie chciał słyszeć o tym,że zakochałam się w chłopcu.Wiesz co? z p;erspektywy czasu (mam 34 lata),uważam ,że rodzice mieli rację,zabraniając mi się z nim spotykać.Po skończeniu 18 roku życia wyszłam za niego za mąż,co było niesamowimtym błędem.Zrozumiałam to dopiero po ślubie.Treaz jestem po rozwodzie a moja córka ma 14 lat.Robię wszystko co w mojej mocy by moja córka nie popełniła mojego błędu.Uwierz mi masz czas na miłość,a chłopcy 16-letni są bardzo niedojrzali emocjonalnie,o wiele mniej dojrzali niż dziewczyny .Zresztą wkrótce sama się o tym przekonasz. Mimo wszystko życzę ci powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze no nieciekawa sytucja ;/ Ja bym na Twoim miejscu nie rezygnowała, ale tez nie probowałabym przekonywac na siłe ojca. Skoro juz probowałas i nie zrozumiał to pewnie potrzebuje wiecej czasu. Nie mecz go opowiesciami ze nie mozesz bez tego chłopaka zyc i jak to bardzo go kochasz, to tylko zaognia sytuacje. Ja Ci wierze ze go kochasz, ale z perspektywy kogos duzo starszego, jak Twoj ojciec, wyznania 16 letniej corki o wielkiej milosci moga wydawac sie glupie, wymyslone i przesadzone. Zacisnij zeby, spotykaj sie z ukochanym, nawet po kryjomu, nie rezygnuj z wlasnego szczescia. Za rok czy 2 beda juz traktowac Twoje zwiazki powazniej. A tak mowiac szczerze to on sie pewnie boi ze poprostu zostanie dziadkiem, tez mam taki problem z moimi rodzicami :] ciagle tylko wykłady i wykłady... :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może najlepszym rozwiązaniem byłaby wspolna rozmowa we 3 ?? musicie smiało przedstawic swoje stanowisko i dac mu do zrozumienia ze mimo młodego wieku kochac sie i nie zrezygnuje z siebie. może ojciec potrzebuje wiecej czasu zeby sie do niego przekonac. zapewne nie chce zebys zrobiła cos głupiego a na dodatek nei zdaje sobie sprawy ze to głebokie uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rozumiem, że ojciec boi się o mnie. Nie dziwię się, wiele słyszy się o młodych dziewczynach w ciąży. Naprawdę rozumiem jego obawy, ale uważam, że jest to lekka przesada. Chciałabym, żeby pozwolił mi spotykać się z chłopakiem w domu- miałby mnie cały czas na oku. Problem w tym, że ojciec mi nie ufa. Jest człowiekiem ostrym, o trudnym charakterze. Już wiele osób mu mówiło, że przesadza, i robi ze mnie niewolnicę. On uważa, że w tym wieku nie można się zakochać. W młodości był z niego niezły figo fago, często imprezował i podrywał dziewczyny. Teraz myśli, że wszyscy chłopacy są tacy sami, zależy im tylko na jednym. Wiem, że w tym wieku chłopacy są niedojrzali i dziecinni ale co ja mam poradzic na miłość? Nie odkocham się, nawet gdybym bardzo tego chciała, ale nie chcę. Męczy mnie ta cała sytuacja. Ciesze się, że chociaz mamę mam po swojej stronie. Ona doskonale mnie rozumie. Ale niestety też nie ma wpływu na mojego ojca. Często z nim o tym rozmawia, próbuje mu przetłumaczyć. Wiem, że ta miłość może nie przetrwać długo. Ale przecież człowiek ma prawo kochać i być kochanym. Co z tego, że może za jakis czas to wszystko wygaśnie. Ważne jest zdobywanie doświadczeń. Rodzina, która czasami mnie widuje z chłopakiem ma mnie za jakąś dz.... Niestety. Dla nich to niezrozumiałe, jak to szesnatoletnia dziewczyna może mieć chłopaka. Krążą ploty, że na wesele trzeba szybko zbierać. Ludzie nie rozumieją młodych. Sami uważają się za najmądrzejszych. Znam mnóstwo dziewczyn (nawet młodszych), które mają chłopaków, a rodzicom to nie przeszkadza. Tak bardzo im zazdroszczę. Rozumiem, ojciec chce mnie wychować, ale powinien na coś pozwalać. Nie jestem jakąś imprezowiczką jak większość moich koleżanek. Nie upijam się na dyskotekach, nie palę (na dyskoteki nawet nie jeżdżę, bo tata by mi nigdy nie pozwolił, a chciałabym od czasu do czasu jechać tylko potańczyć, a nie każdy wieczór spędzać samotnie w domu). Znajoma mojej mamie pozwala swojej córce spotykac sie z chłopakiem w domu. Mówi, że młodość musi się wyszumieć i trzeba dawać trochę swobody. Wiele bym mogla jeszcze pisać o tym co czuję. Jest mi naprawdę ciężko, mój chłopak ma już dosyć ukrywania się, spotykaniu się w miejsach bez ludzi. Nie dziwię mu się... To jest męczące, ten strach, że ktoś zobaczy, powtórzy albo coś dodatkowo zmyśli. Pocałunek młodych dla ludzi jest czymś strasznym, przytulenie grzechem. 16 lat to mało, wiem. Ale wystarczająco dużo, żeby kochać z całego serca. A ja właśnie tak kocham i czuję się kochana. Ja nie chcę wiele- nie chcę każdego dnia jezdzic na zabawy, upijać się do nieprzytomności, włóczyć się do późna po mieście i Bóg wie co jeszcze... Ja chcę kochać. Dziękuję wam za wsparcie. Obawiałam się niemiłych opinii, wyzwisk, drwin. Nie wiem, jak ja rozwiążę ten problem. Na myśl o rozmowie z ojcem łzy napływają mi do oczu. Tak strasznie się go boję. Próbowałam z nim pare razy rozmawiać- bez efektu i jak zwykle: \"Na chłopaka jesteś za młoda, ja cię wychowam na porządną dziewczynę\", zazwyczaj wybucham wtedy płaczem. Dziękuję, wsparcie jest mi bardzo potrzebne, myśląc o tej całej sytuacji odechciewa mi się żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muuach
Wiem co czujesz, mam to samo..:( Tez sobie z tym nie radze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra..
mnie rodzice tez wychowywali w ten sposób. przez nich mam teraz trudniejsze relacje z facetami... rodzice często nie zdają sobie sprawy z tego jak bardzo krzywdzą swoje dzieci. nie mają pojęcia, ze ich zachowanie ma ogromny wpływ na cale życie ich dziecka i calą przyszłość. przez to, co teraz robi Twój ojciec możesz mieć w przyszłości różne zaburzenia. to jak JUŻ na Ciebie to oddziałuje - stresem, płaczem.. a co dopiero w przyszłości, gdy to wszystko się potęguje! ;/ Twój tata ma problem, który później przejdzie na Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość x(
Mam taki sam problem jak ty pomimo że mam 13 lat ;/ Moja mama mówi że mogę mieć chłopaka dopiero kiedy będę miała 18 lat ! Przecież miłość uczy zachowania się w towarzystwie i nie tylko. Raz gdy wróciłam do koleżanki z urodzin zapytała mnie się czy nie byłam przypadkiem z jakimś chłopakiem (?!) Cały czas mnie sprawdza dzwoni pyta się z kim jestem ... co robię ... gdzie Traktuje mnie jak prostytutkę przynajmniej ja tak to odbieram Boi się żebym nie była w ciąży X(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×