kochac dwa razy jednakowo mocno?

Mieszkam razem z chlopakiem od 9 miesiecy, mozna powiedziec ze odrazu jak ze soba zaczelismy byc tak zamieszkalismy. Taka trudna sytuacja byla ale nie bede opisywac bo za duzo tego. I chodzi o to ze moj chlopak ma eks zone. Rozwodzili sie 2 miesiace temu, razem z nimi jechalam do sadu. Ona jego zostawila dla innego. I tak mnie wlasnie zastanawia czy mozna kochac dwa razy tak samo mocno? czy musze sie nauczyc i zaakceptowac to ze zawsze bede ta 'gorsza'? wiem ze ja kochal najmocniej jak potrafil, byla jego calym zyciem i widzialam jak sie staczal na dno z rozpaczy po tym jak go zostawila i to mnie wlasnie bardzo boli ze chcialabym byc dla niego ta jedyna, ta najwspaniajsza i nie wiem czy moge miec na to nadzieje czy to poprostu niemozliwe i ze zawsze bede ta druga. A wy jak myslicie? mam szanse byc rownie wspaniala jak ona? Wiem ze mnie kocha i mysli o wspolnym zycu ze mna ale to takie cholernie ciezkie wszystko ze nie radze sobie sama z soba

3 razy :D buah muah :D

to ty chyba jestes ta lepsza skoro z zona sie rozwiodl :-) wiec czym sie zamartiwiasz? ;-)

podobno "każda miłość jest pierwsza"

rozwiodl sie z nia bo ona tego chciala, poprostu poszla w sina dal i koniec mimo to ze on chcial z nia byc i wybaczyc jej to ze poszla z innym