honor czy rozsadek

Witam drogie panie... i mam do was pewne pytanie, chciał bym uzyskać szczera odpowiedź na pewne pytanko, zarys sytuacyjny ułatwi sprawę. Idę sobie z wybranką mego serca gdzieś tam np z imprezy i nagle napotykamy grupę dresów, czy tam 1 cwaniaka, czy jeszcze jakiegoś innego spragnionego dania w przysłowiowy ryj. Szanse na wyjście z tego marne a w zasadzie żadne, jednak jak pech kobieta u boku i człowiek staje przed dylematem czy wybrać honor i się postawić demonstrując swoją męskość, honor siłę czy jak to inaczej nazwać, a potem prawdopodobnie mieć parę wizyt u dentysty, czy wybrać rozsądek i próbować uniknąć walki nawet kosztem poniżenia siebie a może i nawet wybranki. Na chłodno wydaje się, że powinien wygrać rozsądek, jednak czy po takich sytuacjach w psychice kobiety nie zapadają takie sytuacje w pamięć, a potem nie czują się bezpieczne przy facecie, czy nie traci w ich oczach, nie odczuwają, ze jest po prostu słaby czy tez tchórzliwy, więc może za wszelka cene trzeba stanąć w szramki, nawet gdy ma się to skończyć pogotowiem? honor czy rozsądek?