Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość deqqra

Czy naprawdę trzeba dzielić każdą pasję?

Polecane posty

Gość deqqra

Moj facet kocha motocykle i regularnie jeździ na zloty. Wprawdzie chce żebym z nim jeździla, ale ja nie chcę i nie piszcie żebym uległa i jeździla z nim. Ja mam totalnie inny charakter, uwielbiam spokojne życie, ciszę, spotkania tylko w kameralnym gronie. Nie mogę sobie wyobrazić bym 3 dni spędzała na biwakowaniu w namiocie, ekstremalnych warunkach (jak zapewniają organizatorzy zlotu), żlopaniu piwa, w towarzystwie ryku motocyli i zarośniętych facetów. Jestem po prostu "nie ten typ" i naprawde nie chcę uczestniczyć w tych spotknaiach. Mój facet wciąż nalega bym z nim jeździla i nie potrafi zrozumeć że nie trzeba dzielić ze sobą każdej pasji. Gdybym jeździła na jakieś np. spotkania kosmetyczek, na ktorych dyskutuje się o nowych pudrach i makijażach - też by ze mną nie jeździł. Np. dziewczyny z Wizażu mają czasami takie spotknaia. Co o tym myslicie? Jak to pogodzić, zwłaszcza gdy powiedział mi że tam normą są np. wybory Miss Mokrego Podkoszulka? Zabraniać mu nie chcę, zmieniać swoich zainteresowań też nie chcę, ale tez nie usmiecha mi się siedzenie w domu przez weekend podczas gdy mój facet będzie oglądał rozbierające się panny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×