Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przeczytajcie prosze...

a ja nie mam zadnych problemow i mi sie nudzi

Polecane posty

Gość przeczytajcie prosze...

tak sobie czytam te wasze posty, kazdy ma jakis problem, mniejszy lub wiekszy. a ja sobie zyje bezproblemowo, faceta nie mam i nie szukam. w sumie nie jest mi potrzebny do szczescia. dobrze mi samej. o zalozeniu rodziny nigdy jakos nie marzylam wiec ok. co prawda silne meski ramiona by sie przydaly, ale skoro nie ma nikogo interesujacego na horyzoncie to sobie tym glowy nie zawracam i nie uzalam sie nad soba. czas mi mija spokojnie, czytam sobie o waszych problemach i nie zawsze je rozumiem. wiekszosc z tych rzeczy, ktore wy tak bardzo przeżywacie by mnie w ogole nie obeszal jakbym byla w podobnej sytuacji. mysle, ze wiekszosc z was sama komplikuje sobie zycie, ktore jest przeciez takie proste. uzalacie sie nad soba, ze macie juz swoje lata a jestecie samotne. ja sie pytam: i co z tego? przeciez super byc samej, nie miec dzieci i wiekszych problemow. inne tkwia w nieszczesliwych zwiazkach. ja sie pytam: po co sie tak meczycie? zamiast to skonczyc to jestescie dalej z jakimis dziwolagami. inne z kolei placza za jakims niedojrzalym facetem, ktore je zostawil, zamiast sie cieszyc, ze pozbyly sie dupka. sami sobie komplikujecie zycie ludzie, ktore jest naprawde bardzo proste. wystarczy widziec cos wiecej niz tylko czubek wlasnego nosa, spojrzec na wasze 'problemy' z pewnej perpektywy. one sa naprawde bez znaczenia. a wy przejmujac sie tak bardzo tymi waszymi wg was mega problemami tylko marnujecie sobie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytajcie prosze...
nie obeszły*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo wiekszosc jest malostkowa
mają problemy ile mam w udzie, kiedy on zadzwoni, czy juz mnie nie kocha itp, chyba rzeczywiscie nie mają wiekszych problemow i wyolbrzymiają jakies pierdoły nic nie znaczace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawaaaaa
wiec skoro nie masz problemow to czemu przezywasz tak swoja samotnos?? to ze ktos nie widzi problemu to nie zonacza ze problemu nie ma :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo wiekszosc jest malostkowa
tez jestem sama i chcialabym kogos wreszcie poznac ale jak tak patrze to nie jest mi zle samej, robie co chce, mam kolezanki i jest fajnie, tylko czasami mi brak faceta i wiem ze tak cale zycie nie da sie zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teenage angst
ja nie widze,zeby ona ja przezywala.po prostu piszac ten post nawizala do swojej sytuacji,ktora nie jest dla niej meczaca jak widac.ja mam podobnie,nie stwarzam sobie niepotrzebnych problemow i jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo wiekszosc jest malostkowa
sluchajcie czy takie problemy: -waze 60 kg czy jestem bardzo gruba? -ile macie cm w udach, kolanach, łydkach , łokciach? -bylam na randce czy odezwac sie pierwsza? -kocham go a on sie wiecznie puszcza wolicie brunetki czy blondynki? mają normalnie myslący ludzie ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teenage angst
bo wiekszosc jest malostkowa- takie problemy pasuja do zycia nastolatkow,ale nie ludzi doroslych.oni sa dorosli jedynie wiekowo i nic poza tym,mentalenie zostali na poziomie 15 latkow.(nie obrazajac tej grupy wiekowej).ale to chyba jasne,ze zyjemy wsrod ludzi swiatlych i mniej rozumnych :> (a ta druga grupa miesci duzo wiecej jednostek niz pierwsza :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo wiekszosc jest malostkowa
niestey wiekszosc ludzi jest mniej rozumna i stad ich problemy, moze rzezywiscie jak dosiegną ich prawdziwe problemy to sie wtedy ockną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo wiekszosc jest malostkowa
albo te tematy ze jestem ładna ale nikt mnie nie chce, a te brzydkie i grube mają kogos albo czy wolicie niskie czy wysokie dziewczyny :O wyglada ze piszą to ludzie 15-18 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak by się nad tym trochę głebiej zastanowić to w tych problemach jest rzeczywiscie problem: w naszych czasach jeżeli nie jest się pieknym albo chociaż pewnym siebie ma się przesrane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie autorko, masz 100-towa racje. Mysle, ze wiekszosc kobiecych problemow ma swoje korzenie w gleboko zakorzenionych konwenansach - w takim a takim wieku MUSZE sobie kogos znalezc, nie ma innej alternatywy szczescia. I potem sie tak czepiaja byle czego i przezywaja byle co, zanim pomyslec czego naprawde chca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko ok ale dla mnie by
było problemem, gdybym sie nudzila - toz to katastrofa. Chyba masz jakies pasje , ktorym sie oddajesz majac duzo czasu dla siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a te starsze za to
mają problem typu jak sprzatac, ktory proszek dobry, co zrobic zeby mieszkanie lsniło albo opisują kazdy dzien co zrboly, co zjadly na sniadanie, co kupiły (samotnosc?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh
nie ma ludzi bez problemow, sa mniejsze czy wieksze, a autorka chyba chce tym tekstem przekonac sama siebie , ze jej zycie jest idealne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh
wyzwania.. to mi sie podoba:) wazne jest podejscie hehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teenage angst
w pewnym momencie zycia mozna przeciez na tyle dojrzec,by uswiadomic sobie,ze wyglad jest wazny,ale sa rzeczy istotniejsze.nie przekonuje mnie to,ze ludzie zwalaja swoje niepowodzenia na wyglad. co do problemow z proszkiem etc- niektorzy martwia sie o o to,czy pranie bedzie snieznobiale,a niektorzy maja problemy natury egzystencjalnej,to wlasnie sa te dwie grupy,o ktorych pisalam.przy czym nie mozna tak samoistnie przeskoczyc z jedenj grupy do drugiej,z tym czlowiek czesciowo sie rodzi,czesciowo nabywa,ale nie mozna sie tego wyuczyc,dlatego nie winie niektorych ludzi za to,ze np nie czytaja ksiazek - bo im do szczescia trzeba innych rzeczy typu ten proszek chocby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wielki problem
waze 45 kg czy nie jestem zbyt gruba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh
ja nie mowie o problemach typu"o matko zlamalam pazura" czy jakichs innych drobnostkach, ale sa sprawy ktore stanowia prawdziwy dramat! niektorzy potrafia jakos obejsc wobec problemow inni w nich grzezna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo wiekszosc jest malostkowa
Tak duzo prostych ludzi zyje wokoło, niczym sie nie interesują, nic nie czytają a jak juz to przegladaną chwile dla ciebie. I te ciagle tematy o wygladzie, patrzac na ulice widze ze to jak sie wyglada ma niewielki wpływ na to czy jest sie samym, ludzie dobierają sie jak są brzydcy, zaniedbani, pokraczni też, dlatego dziwią mnie te wpisy tutaj, ze tylko ladne mogą kogos miec, mlodzi i prosci ludzie widac przywiazują najwiekszą wagę do wygladu,najwazniejsze zeby byc jak najchudszym, jak najbardziej opalonym i ubranym w modne rzeczy wtedy ma sie farta w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh
o tu mamy dobry przyklad 45 kg czy to nie za duza waga?? hmmm szczerze? taka laska co ma takie problemy nie widzi nic wiecej poza swoim wygladem i co z tego skoro kiedys i tak przyjdzie taki dzien ze osiagnie wage mlodej orki straci swoj urok i zostanie jedna z szarych kobiet a do tego bez ciekawej osobowosci, nie bedzie miala nic do zaoferowania, jest spalona juz na starcie, ciekawe co ksztaltuje takich ludzi... to chyba te pisma media ktore wprowadzaja nowe diety, mode i nastepuje taki moment jak ten, pelno anorektyczek i zoltozielonych klonow na ulicach ehhh a kobiety daza do idealu ktory wcale nim nie jest, jak marionetki, niektorzy lykna wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo wiekszosc jest malostkowa
no dązą do idealu ale czy waga 40 kilku kilo jest ideałem to ja nie wiem :O, ciekawe dla kogo,moze dla jej kolegów ze szkoły, bo jaka normalna kobieta by chcala byc sucha, koscista i bez uroku Mlode dziewczyny naczytają sie pisemek i dązą do "ideału" poprzez wychudzanie sie, opalanie a reszta? a komu potrzebna reszta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh
miejmy nadzieje ze z tego wyrosna:P pora sie ocknac w koncu i zwrocic uwage na cos wazniejszego, miec ambicje, pasje w zyciu, cos dla siebie zrobic, dbac o swoj rozwój, nie stac w miejscu tylko ruszac do przodu, zyc tak jak sie na to zasluguje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo wiekszosc jest malostkowa
czy kobiety myslą ze jak schudną do minimalnej wagi, odstawią sie i zrobią z siebie pseudo pieknosci ich zycie będzie bajką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupie ludzie i tyle
w realu głupie i tu głupie, czy gdzies są mądrzejsi 🖐️ głupie baby łączą sie z głupimi facetami i tak zycie płynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupim sie łatwiej żyje
mają małe problemy i male oczekiwania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oderwala mi sie tipsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrobiła mi sie krosta na uchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×