Czy uwazacie spowiedz sw ?

czy uwazamy za co?

no czy uwazacie ze jest ona potrzebna czy powinna nie istniec

Ja uważam, że to bzdura jak zresztą cały Kościół katolicki i religia.

w sumie to trudno ocenić, przeciez podczas mszy św. mowimy: "spowiadam się..." a potem :"panie nie jestem godna/y...". nie powinno być spowiedzi poprzez skiedza tylko bezpośrdnio do Boga. wielu z nas nie powie wszystkich grzechow no bo to troche wstyd np. wyznać ile razy uprawia sie sex w tygodniu ze swoim chlopakiem, ksiądz karze Ci przysiadz ze nie bedziesz juz tego robic az do ślubu Ty mowisz ze nie bedziesz bo bosz sie ze nie dostaniesz rozgrzeszenia a i tak dobrze wiesz ze i tak to zrobicie.

prawda jest taka ze wiekszosc ludzi sie po swojemu układa z Bogiem:o tzn pojda do spowiedzi powiedza ze np nie byli kilka razy w kosciele alo ze przeklinali itp ale malo kto spowiada sie z rzeczy typu masturbacja czy seks przedmalzenski:o ludzie najczesciej sobie tlumacza to jakos w rodzaju "przeciez nikomu nie robie nic zlego" a nawet jak sie spowiadaja to trudno uwierzyc w szczery zal za te grzechy

nie uwazam spowierdzi , a ni ludzi ktorzy ida do kosxciola zeby odklepac "panszczyzne" a zraz po tym wychodza z kosicola szczegolnie stare baby i obgaduja .