Tęsknię za swoim byłym/ byłą

Właśnie to mnie męczy - nie mogę zapomnieć o moim byłym ech :( Cały czas o nim myślę, śni mi się po nocach, wogóle beznadzieja ;( Czy ktoś z was też tak ma ? Jak sobie z tym radzicie ?

teskni za wwspomnieniami i chwilami mile spedzonymi ze swoim byłym....naturalne w e wstepnej fazie pozegnania:O:O:O

Może nie, że nieszczęśliwi - to był związek na odległość i z tego powodu właśnie się rozpadł :(

mi przeszlo kiedy poznałam nową miłość, a dlugo myslalam o bylym, zalowalam ze go rzucilam

Mam tak samo niestety:( chociaz ostatnio jest trochę lepiej bo nie myślę o nim non stop tak jak na początku, ale i tak jeszcze za czesto:( ile jestescie po rozstaniu??

aril 200 10 Może nie, że nieszczęśliwi - to był związek na odległość i z tego powodu właśnie się rozpadł trzeba duzo siły i determinacji by taki zwiazek utrzymac:O

yhh ja też tęsknię za nią strasznie :( 10 dni po rozstaniu... rownież był to związek na odległość, rozpadł się z powodu odległości :(

Dni zaraz po rozstaniu są najgorsze, ale mam nadzieje ze powoli wszyscy zaczniemy zapominac a na twarzy znów pojawi się usmiech:)

Kadzidełko Dni zaraz po rozstaniu są najgorsze, ale mam nadzieje ze powoli wszyscy zaczniemy zapominac a na twarzy znów pojawi się usmiech GWARANTUJE ZE SIE POJAWI:D:D:D...sam tego doswiadczam:D

Pod koniec czerwca zerwaliśmy :| nadal ze sobą gadamy, mamy dobry kontakt ze sobą - nawet mi powiedział, że jeszcze coś do mnie czuje, ale raczej nie chce już ze mną być, bo odległości i tak się nie zmieni :( Nie powiem moje uczucia już nieco osłabły, tuż po zerwaniu miałam doła że szok, teraz jako śfunkjonuję. Nawet spotykam się z pewnym gościem, ale mimo wszystko nie mogę zapomnieć byłego - był moją wielką miłością, zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia ech :( I co ja mam robić ?

hej wszystkim. u mnie tez zwiazek na odleglosc on pochodzi z malej miejscowosci do ktorej jezdze zawsze w wakacje, choc sie rozstalismy to za kazdym razem gdy go widze miekna mi nogi. mam teraz od 1,5 roku faceta z ktorym jestem szczesliwa ale miedzy mna a bylym wciaz jest chemia. teraz on ma dziewczyne i jestem o nia zazdrosna! nie moge wyrzucic go z glowy, nie moglabym zostac z nim sam na sam bo pewnie oboje bysmy nad soba nie zapanowali... ehhh...

A jaka to miejscowość ? Może to ten sam co ^^

jak ja to rozumiem.... ostatnie nasze spotkanie to byla tylko rozmowa ale wiem, ze gdybym do niej pojechal i przytulil pocalowal nie opieralaby sie ;( powiedziala mi ze pewnie by mi ulegla nawet jakby juz kogos miala. Ja zerwalem kontakt, usunalem numery... nie chce juz tych milych rozmow... nie chce zeby bolalo... chce zapomniec ;(

Ja też skasowałam miłe smsy itp. , ale zdjęć za nic nie mogłam, choć chciałam to jest silniejsze ode mne ;( Czasem mogę się godzinami wpatrywac w jego zdjęcie, ech kocham go :(:(:(

zachodniopomorskie, mala wioska nad jeziorem, nie napisze nazwy z wielu powodów... ale nie sadze zeby to byl ten sam bylismy ze soba dwa razy i za kazdym razem gdy tesknota byla zbyt wielka konczylismy to. masakra.. naprawde jestem szczesliwa w obecnym zwiazku ale on czasem przysni mi sie w nocy a potem nie moge przestac o nim myslec...

tez mam zdjecia ;( ciagle na nie patrze, ciagle mam nadzieje ze cos sie jeszcze zmieni ;( chociaz nie chce jej miec bo szanse sa znikome... kocham ja ;( pokochalem od pierwszego wejrzenia... pokochalem w niej wszystko... nie wierze w cuda, nie wierze ze spotkam jeszcze taka osobe, osobe ktora odpowiadalaby mi pod kazdym wzgledem, osobe ktorej bez przerwy mialbym ochote mowic co do niej czuje, osobe na ktora patrzac wiedzialem ze chce byc tylko z nia, osobe ktora ma w sobie tyle ciepla i milosci ;( lecz nie miala wystarczajaco duzo sily by podolac takiemu zwiazkowi ja mialem moglem poswiecic wiele, wiele poswiecilem wiele zmienilem liczyla sie dla mnie tylko ona ;(((((( strasznie boli

Nie to nie ten :P to był mój ideał z wyglądu i z charakteru, wiadomo jak kazdy miał wady, ale mi one akurat nie robiły. Najbardziej boli mnie to, że tu chodzi o odległość - gdybym mieszkała bliżej, gdybym mogła do niego pojechać to odzyskałabym go, bo wiem, że jeszcze jest między nami to "coś" :(

nienawidze zabójców......sentyment jest morderca namber łan ......bo zabija nam terazniejszosc:O:O:O:O

ok lece spac, jutro wroce to pogadamy;* trzymajcie sie chlopaki i dziewczyny, pewnie najlepsze wciaz przed nami..;)

kolorowych snow :)

aha na rozweselenie tu macie fajny temat: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3261875&start=0 dobranocki;)

to ja Wam na pocieszenie powiem, że rozstalam sie z moja Miłością ponad 5 mcy temu i jest coraz gorzej.. coraz bardziej tęskinię i ciągle o nim mylsę, a go nie widzialam tylko 2-3 razy telefoniczne rozmowy mielismy.

probuje sie poskladac do kupy ale nie jest latwo kiedy sam zapozyczylem sobie pewne jej nawyki i w ten sposob o niej sobie przypominam... wszystko mi ja przypomina, kazda piosenka... przestalem sluchac muzyki bo wole cisze

wioska niedaleko swidwina moze?

tęsknię za Tobą Wredziolku :(

Autorko- nie mów proszę,że to była piekna,wielka miłość bo gdyby rzeczywiście tak było, nie rozstalibyście się ,pokonalibyście odległość za wszelką cenę,zrezygnowali z dotychczasowego życia, nie usłyszałabyś słow "chyba coś do ciebie jeszcze czuję,ale raczej nie chce z toba być". Chyba nie wiesz,co to miłość. Takie jest moje zdanie.

Ja ze swoim facetem zrywalam i schodzilam sie juz kilka(nascie) razy. Kilka dni temu jednak, zerwalismy definitywnie. On zachowywal sie bardzo nie w przadku w stosunku do mnie, i wiem, ze nic by sie nie zmienilo. Proboje sobie wiec tlumaczyc, ze i tak nie mialoby to sensu, ale jakos nie bardzo pomaga. Bardzo mnie boli fakt, iz pomimo tego, ze tak bardzi sie staralam i mialam nadzieje, ze bedzie dobrze - nie udalo sie. Chyba wlasnie dlatego jest mi tak zle. Przerazaja mnie niektore posty, w ktorych piszecie, ze jestescie kilka miesiecy po rozstaniu a nadal tesknicie, niektorz nawet bardziej niz na poczatku. Mialam nadzieje, ze pocierpie gora lika tyg i wszystko sie ulozy. Co gorsza, nie chce nowego faceta, bo boje sie, ze znow zostane zraniona, albo tym razem to ja zranie kogos ze zlosci? Tak czy inaczej, na razie nie moge patrzec na facetow. Ech jak widac nic nie idze w dobra strone. Trzymajcie sie!

prawie 2 lata po rozstaniu, a ja ciagle czekam...

nie, to nie jest w poblizu swidwina...

czekalska .. napisz cos wiecej...2 lata?!?! nie strasz