staranka od nowego roku-kto ze mna?

witam!jak w temacie zaczynam starania od stycznia 2009.czy ktoras z Was tez tak planuje?jesli tak piszcie,bedziemy razem oczekiwac na ten czas,a potem dzielic sie wrazeniami z okresu ciazy itd. czekam na Was dziewczyny!!!!

zglaszam sie :) my co prawda narazie rozmawiamy, ze pod koniec roku lub na poczatk

zgłaszam się i ja :) zaczynamy starania od nowego roku, bez pośpiechu i stresu.

ojj ucielo mi posta:O chcialam tylko dodac, ze mamy juz coreczke i chcemy miec jeszcze synka - do pary :) macie juz dzieci dziewczyny, czy bedziecie starac sie o pierwsze?

ja mam dwie córki, bliźniaczki lat 8, teraz do pary przydałby się chłopczyk, ale jak będzie się okaże...

statyw - to mozemy razem planowac chlopaczka;) heh :D ja juz przegladalam rozne artykuly na temat planowania plci dziecka, ale nie wiem, czy bedzie chcialo mi sie w to bawic... wole chyba zdac sie na los ;)

ja nie mam jeszcze dzieci,to bedzie moje pierwsze!musze poczekac do konca roku ze wzgledu na moja prace, a poza tym w listopadzie bierzemy slub wiec wszystko po kolei;) chociaz ja juz bym chetnie zaczela sie starac!

a ja nie mam dzieci.to bedzie moje pierwsze!musimy czekac do przyszlego roku ze wzgledu na moja prace, a poza tym w listopadzie bierzemy slub!

ja też chciałabym planować na początku roku, mam już córeczkę - 6 lat - też chcielibyśmy z mężem chłopczyka :)

cos mi sie dziwnie napisalo,sorry...

o nie! dla mnie też nie ma zabaw w te wszystkie zabiegi, wolę zdać się na los w szczególności, że nie załamię się jakoś bardzo jak będzie 3 baba :)

widze ze tylko ja tu tylko bezdzietna,a ja bym chciala dziewczynke!zazdroszcze wam ze macie juz dzieciaczki, no, statyw,Ty juz nawet dwa!

:) jak będzie druga córeczka, to też będzie super, a jak bliźniaki to jeszcze lepiej :):)

ja z jednej strony chcialabym, zeby corcia miala siostre, moze dlatego, ze sama mam braci a zawsze marzylam o siostrze :) ale z drugiej strony...czuje, ze to bedzie jednak chlopak;)

:)

bliźnięta w wychowaniu ciężkie, ale nie ze względu na ich charakterek a fakt, że masz dwójkę maluchów do opieki i jest niekiedy ciężko, było, bo teraz jest dobrze, młode mądre są, cholernie inteligentne i skore do pomocy przy siostrzyczce bądź braciszku :)

No to napiszcie mi dziewczyny czy przed staraniem sie o pierwsze dzieci przygotowywalysci sie do tego jakos specjalnie?wasze rady bede dla mnie bardzo cenne,w koncu macie juz doswiadczenie!

nie starałam się, wpadką to też nie było, po prostu poszliśmy na żywioł, bez przygotowań i wstępów, powiodło się za pierwszym razem :)

jestem już czarna :)

no chyba rzeczywiscie tak jest najlepiej.a ile mialyscie lat jak zaszlyscie w pierwsze ciaze?

ja 22

i jestem czarna wreszcie :)

miałam 22 lata jak urodziłam, teraz mam lat 30 :) długo się zastanawialiśmy, czy w ogóle chcemy, ale co tam! warunki mamy, więc się zdecydowaliśmy :)

dziewczyny a na codzień co porabiacie?

no ja też zaczynam od nowego roku, obecnie jestem po poronieniu i musimy odczekać trochę ze staraniami, do tego zaczynam nową pracę więc głupio tak od razu wyskoczyć z dzieckiem, na ta pierwszą ciążę czekaliśmy 8 miesięcy i mam nadzieję że teraz pójdzie łatwiej...

aga25 teraz się uda!

oby:) na razie leczę psychikę bo jednak trochę to przeżyłam no ale staram się wierzyć że druga ciąża będzie szczęśliwa, najchętniej to już bym zaczęła ale przeszłam zabieg i muszę poczekać..

ja mialam 26 lat jak urodzilam pierwsze dziecko. nie staralismy sie jakos specjalnie, tzn. wiedzielismy, ze chcemy, ale nie wiedzielismy, czy aby napewno wlasnie w tym momencie... zdalismy sie na los i jest:) teraz zamierzam zabrac sie do tego inaczej - brac kwas foliowy i witaminki jeszcze przed rozpoczeciem staran, odwiedzic lekarza... fajnie ze jest nas tu coraz wiecej :)

rozumiem Cię, musisz teraz bardziej dbać o siebie!

ciesze sie ze pisze was coraz wiecej.ja mam 24 lata i czuje ze to odpowiedni czas na dziecko, dla mnie oczywiscie.ostatnio mam wrecz obsesje na tym punkcie,caly czas mysle tylko o tym,nawet przygotowania do slubu wydaja mi sie malo wazne.boje sie ze bede tak nastawiona psychicznie ze bede miec problem jak juz przyjdzie czas na ciaze...ale ja nie potrafie o tym nie myslec.jak wy sobie z tym radzicie? ja pracuje w salonie kosmetycznym.