Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Exotic

Cięzki orzech do zgryzienia.... on leń ja pracuje czy to sie zmieni?

Polecane posty

Witajcie przedstawie swoja historie, tylko prosze wglebic sie w ten problem i nie oceniac z gory wszytkiego. Kocham. Leci juz 4 rok jak jestesmy razem. poznalismy sie majac po 18 lat. ja wychowywalam sie z babcia on z rodzicami. nie pochodzimy z zamoznych rodzin raczej z norrmalnych. bardzo szybko zamieszkalismy ze soba. poszedl do pracy wtedy zebysmy mieli na mieszkanie itp... ale czesto chodzil na zwolnienia lekarskie twiierdzac ze jest sprytniejszy od systemu w panstwie imoze kase dostawac za darmo. Na poczatku przytakiwalam tzn gordzilam sie z tym pzoniej babcia uswiadamiala mi ze to w zla strone moze isc. po 2 latach wyjechalismy za granice mieszkalismy tam ponad rok , pojechalismy w ciemno w zasadzie ale udalo sie zarobic troszke pieniazkow. w trakcie tego roku odlozylismy sporo kasy kupilismy auto, pomagalismy rodzinie w polsce no i dobrze sie bawilismy. Wrócilismy w pazdzierniku 2007 do kraju poniewaz w czerwcu byla juz ustalona data na slub cheilismy zalozyc rodzin epobrac sie i tutaj zyc w polsce. On nie brał sie za szukanie pracy.. pierwsze miesiace odpuszczalam nas\\wet sama ale zblizal sie styczen a on nawet po wyborcza nie lecial a gdy ja PRZYNOSILAM NIC NIE ZAJRZAŁ. JA PRACE ZNALAZLAM W STYCZNIU i caly czas pracowalam w czasei gdy on siedzial w domu z dupa a mieszkalismy u mamusi ktora uwaza ze on nie moze tak pracowac bo mialkiedys w dziecinstwie operacje i powinien sie oszxczedzac. wieczorkami wychodzil sobie z kolegami na piwko ja plakalam w domu, przepuszczal ansze zarobione pieniadze fundujac kolegom trunki i inne rzeczy. nie zwazal juz w pewnym czasie na moje łzy plakalam, bagalam tydzien bylo ok pozniej znow to samo. Wysłano w lutym mnie w delegacje na miesiac do warszawy byly walentynki nawet nie zadzwonil okazalo sie ze pil noc wczesniej z kolegami i nie mial sily. tam w zasadzie przemyslalam kwestie i po powrocie kiedy znow to samo sie powtarzalo zerwalam z nim i sie wyprowadzilam. odwolalam nasz slub. miesiac czasu wytrzymalismy bez siebie i wrocilismy tyle ze meiszkamy osobno na innych osiedlach. co nie zmienilo faktu ze nadal nie zabiera sie do pracy... postanowilismy wrocic do anglii bo twoierdzi ze tam czuje za cp pracuje i tam ulozymy wszytko na nowo. wyjerdzamy teraz pod koniec sierpnia tylko czy on moze sie zmienic? czy ja sie łudze? nie chce wiecznie byc sponsorka poniewaz czuje ssie przez to upokorzona. jest mi zle z tym kiedy musze ubrania kupowac swojemu narzyczonemu. czyto kwestia wieku? 22 lata? czy juz takiego lenia bedzie mial do pracy jak jego mama przez cale zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
exotic => "Well, Milton, you will have to die. That will teach the bitch!" Walter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzeszna ona
oj, może nie powinnam tak od razu wydawać wyroku, ale moim zdaniem on się nie zmieni. Z tego co przeczytałam to już jego rodzina go broni (że on chory był...) i to go usprawiedliwia żeby nie pracował. Do pieniedzy zarobionych w Anglii też szybko można się przyzwyczaić i znowu bedzie się jemu wydawało ze za psie pieniądze nie bedzie pracował i pójdzie na L-4. Ja bym Ci krótko radziła tak: Nie bierz z nim slubu skoro nie jestes pewna (wiele par jeśli ma być razem to szanuja się i bez ślubu) a w Anglii to nie jest jaies wielkie hallo że się nie ma slubu. Po drugie... załóż swoje osobne konto, i nigdy, NIGDY, się nie przyznawaj ile zarabiasz - powiedz zdawkowo ze najniższą krajową. Ba... otwórz nawet 2 konto o którym on nie bedzie wiedział i tam odkładaj sobie dodadkowe pieniądze (im mniej bedzie wiedział ile masz kasy na koncie, tym lepiej dla Ciebie! ) A jak już dojdzie do tego ślubu.... to spisz intercyze. Bo może za kilka lat się dorobisz naprwde wiele i bedzie chciał dlatego Ciebie poślubić? a przy rozwodzie by mu się zawsze coś skapło... Niestety, ja też miałam takiego chłopaka nieroba... aż żal że taka głupia byłam. Ale to inna historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle ze problem jest taki ze ja kocham ale wiem ze jesli tam bedzie podobnie to ja odejde. juz mu to zakumunikowalam ze tam odbedzie sie ostateczny sprawdzian... ale moze nie potrzebnie mowilam bo bedzie na sile sie starał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie zmieni się
stracisz nadzieje po ślubie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie zadaje wam pytania na ktore znam odpowiedz, zgadzam sie z wami a mimo wsyztko sie okłamuje... cyba masz racje ze po slubie nie bede miala juz nadziei. wiec wstrzymam sie ze slubem i dzieckiem ktore chcielismy miec najdalej za 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna_ona
mysle, ze to sienie zmieni.. albo ktos ma zapał do pracy albo go nie ma.. :( przykro mi.. :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie tyle kwestia zapału do pracy (są różne formy zarabiania kasy, niekoniecznie etacik) ale odpowiedzialności. Jak można się wiązać z osobą, która startuje z pozycji pasożyta? Nie okłamuj się, sama pisałaś, że koledzy ważniejsi. Chcesz za kilka lat szarpać się o każdą złotówkę bo nie masz za co nakarmić dziecka i mieć świadomość, że on ma to w nosie bo przecież Ty masz myśleć o finansach? Chcesz, żeby dziecko przeżywało upokorzenia w szkole, bo nosi plecak z Tesco? Tacy ludzie, jak Twój narzeczony ciągną rodzinę w dół. Nie daj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzeszna ona
jak planujecie dziecko to tez bez slubu!!! Samotne matki w Anglii maja wiele przywilejów (i pieniedzy) I pamietaj o tych kontach!!! W razie gdyby Cie wykantował zawsze masz kilka groszy odłożone i wtedy mu pokazesz co to nie TY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj M tez mowi ze on jeszcze bedzie mial firme i to miedzynarodowa. hehe. masz racje w zupelnosci - niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle ze on jest taki dobry i to mnie myli ze wszytsjkim. naqwet chce dzieci potrafi seiu z nimi bawic widze to jest taki cieply a zarazem jest chamem i jak to połaczyc w calosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki typowy Piotruś Pan. Kocha dzieci ale nie myśli o rzeczach przyziemnych np o tym, że te dzieci mają gęby i domagają się żarcia, które im trzeba zapewnić. Kochany i sodki jak się nie ma w stosunku do niego żadnych wymagań, milusia przytulanka jeśli jego wizja świata się urzeczywistnia bo ktoś na nią dla niego tyra...Znam takie 50-letnie wydanie faceta. Nie mogę patrzeć na jego żonę, zaharowana, zaniedbana i wiecznie niepewna. Ciągle w poczuciu winy. Pasożyt potrafi zniszczyć drugiego człowieka. Nie daj się wplątać w te gierki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×