dlaczego z kobietą nie można powędkować albo pójść na grzyby?

wędkowanie - fajna sprawa i LUZ dla faceta ale kobieta tego nie rozumie i uważa, że to tylko jest mioczenie kija ale rybkę w restauracji to chce zjeść razem z frytkami , a na grzyby do lasu to nie pójdzie ale maślaki w jajecznicy pływające to zje nawet cztery porcje , i jak tu mam zdrowym być i kobietę zrozumieć skoro ona żadnych nie ma zainteresowań ale moje hobby to ciągle krytykuje :(

ja ma inny problem...bo moja to by nawet poszła do lasu na grzyby......ale własnie... NIE MA ICH W TYM PIEPRZONYM LESIE:o:o:o

Na grzyby do lasu chętnie chodzę. Ale łowienie ryb czy myśliwstwo mnie odrzuca, bo odrzucają mnie ludzie, którzy traktują zabijanie zwierząt jak sport.

Z babą nie można pójść na grzyby? Pierwsze słyszę a już obżeranie się maślakami w jajecznicy...ble

ale chodzi o to, ze nie można z nią powedkować/ grzybów zbierać czy że takie hobby krytykuje? :O

Ja to bym swojemu dała kija zmoczyć:P ale go(męża) nie ma :D I na grzyby też lubię chodzić;)

być może jedna na milion wie w jaki sposób obrać z łuski świeżo złowionego okonia na wędkę albo jak obrać maślaki , zakładam że za dwa dni po ostatnich deszczach to maślaków będą miliony w lasach ale czy kobiety się interesują takimi tematami oprócz malowaniem paznokcki ?

ja bym powędkowała lub poszła na grzyby, ale mój facet woli playstation :-D

Uwielbiam ludzi, co poznają w życiu prawdopodobnie jedną kobietę :P i generalizują na całą populację kobiet. Ale to może dlatego, że ani zbieranie grzybów, ani łowienie ryb nie zmusza do myślenia :P

a czy faceci umieją robić coś poza gapieniem sie w tv? Bo jeden na milion wie jak maślak wygląda.

Kant dupy , to jakie rejony proponujesz na zwiedzanie ogródków borowikowych razem ?

cały dzień miałem bardzo pracowity i dopiero godzinę temu przed kompem usiadłem, rano znowu do pracy i tak w kółko i kołomyja , czasem znajduję chwilę w weekendy aby nad wodą posiedzieć i rybkę złolwić , czasem wracam z lasu z wielkim koszem grzybów , w czwartek pojadę do lasu i czuję , że już maślaki powinny być , odpoczywam w lesie i szukam odpoczynku a teraz zatyrany jestem , ale warto czasem potyrać :) życzę fajnego spanka :) :)

a ja ze swoim facetem, mogłąm lowić ryby, chodzić na grzyby, ba nawet do lasu zwierzątka oglądać chodizłam. Byle tylko był ze Mną rozumiałam Jego pasje...

ze co prosze a czy faceci umieją robić coś poza gapieniem sie w tv? Bo jeden na milion wie jak maślak wygląda. ja sie znam na grzybach:D i duszonke z jajkiem umie robic:D

Ale ja lubię chodziś na gdzyby. Fakt, częściej spoglądam w niebo niż na ziemię, ale i tak jest to przyjemne. Tyle, że ja nie wiem jak maślak wygląda :D

może na rybach to wy się jeszcze znacie, ale co wy wiecie o grzybach?:P

ja tez lubię chodzic na grzyby....ale wędkowania nie kumam, te ryby na haczyku no i to nudne ;)

sissy maslak jest taki ....maslakowaty :D...

http://galeria.interia.pl/praca,w_id,478990,ref,1Ma%B6lak+rdzawobr%B1zowy..... :D:D:D sissy dla ciebie

Dziękuję :) Ale one w lesie wszystkie takie same :) Tylko wiem jak muchomor wygląda

Drogi autorze, myślę, ze mógłbyś znaleźć kobietę, która i na ryby z Tobą pójdzie i na grzyby. Ale czy o to chodzi w życiu, żeby wszystko robić razem? Poza tym, Twoje rozumowanie jest dziwne. Co z tego, że ktoś lubi zjeść rybkę, a nie lubi łowić? Czy wszystkie osoby, które nie potrafią gotowac i nie lubią, nie mają prawa do jedzenia? Co to za rozumowanie? Ja nie lubię chodzić na grzyby ( i mam do tego prawo) a jeść grzyby lubię w każdej postaci. Mój mąż nie lubi prać, a w czystych rzeczach chętnie chodzi. Nie lubi też myć naczyń, a z brudnej szklanki się nie napije. I gdzie tu Twoja logika?

Nie wiem, co Ty znasz za kobiety. U nas w domu, od kiedy pamiętam, każdy miał kartę wędkarską: czytaj moja mama, ojciec, siostra i ja. Cały wolny czas spędzaliśmy zawsze w lesie. A teraz mieszkam w krainie wielkich jezior, mam w piwnicy wędki i się tam rozsychają, bo mojego lubego wędkowanie nie kręci :( Ale za to mam zamiar go na grzyby wyciągnąć bo uwielbiam łażenie po lesie. Cały dzień najlepiej. Jedyne, czego nie lubię szczerze i z całego serca, to zbieranie jagód. I nikt mnie do tego nie zmusi.

Bo wędkarstwo jest niesamowicie nudne. Zresztą cywilizowany człowiek jedzenie bierze ze sklepu :P

imoen Bo wędkarstwo jest niesamowicie nudne. Zresztą cywilizowany człowiek jedzenie bierze ze sklepu ..... ale to jest pasja niektórych osób....wiec kazdy chyba robi to co lubi...

Bo im sie wszystko zacznie brzydko kojarzyć, albo będą mieć pretensje, że nam się kojarzy - czy to wędka czy maślak, czy zimna ryba..:D ..i nie można porozmawiac po męsku, odpocząć przy piwku. :)

a kto Ci powiedział, że nie można?:O

a ja właśnie lubię takie tradycyjne zajęcia!

ja też lubię łowić ryby, myślę, że gdyby więcej kobiet spróbowało tego zajęcia, to by sporo z nich zaczęło łowić ryby, sukces w łowieniu ryb zapewnia sprzęt wędkarski, ja widziałam na stronie http://www.expertfloat.pl/ dobre artykuły wędkarskie