TOKSOPLAZMOZA- temat nie pierwszy i pewnie nie ostatni!!!

W maju,czyli miesiąc przed zajściem w ciążę wykonałam badania na toksoplazmozę wynik Igg 50 IU/ml , Igm ujemnne. Nie wyknowyałam dodatkowych badań w tym kierunku gdyż byłam PEWNA,że się zaraziłam już jakiś czas temu! W czerwcu zaszłam w ciążę. Już na pierwszej wizycie ( początek lipca) lekarz zlecił wykonanie dodatkowego badania na obecność Iga.Czekałam na ten wynik miesiąc czasu, wynik był.......pozytywny, czyli świadczył o obecnie toczącej się chorobie!Ponownie wykonałam badanie Igg, wynik powalił mnie na kolana Igg 1173 UI/ml!!!!!Od 10 tc jestem na rovamycine!!Jestem totalnie załamana.Jutro wybieram się ponownie na badania, bo oświeciło mnie,że być może doszło do jakiejś pomyłki w laboratorium!Czy któraś z was boryka się z podobnym problemem, lub przechodziła przez to piekło w trakcie ciąży??Podzielcie się swoimi doświadczeniami!

na wynik???!!!

dlatego,że badanie iga nie jest tak powszechne jak igg czy igm!Unas w mieście żadne laboratorium nie wykonuje iga!Materiał był przesyłany do innego laboratorium w innym mieście!Dramat!!

kurcze wiesz dziwne że nie zalecili Ci powtórnego badania bo pierwszym badaniu. Bo jeżeli wychodzi dośc wysokie IgG to robi się za miesiąc kolejne badnie żeby zobaczyć czy to właśnie pozostałość po starym zakażeniu czy nowe się przyplatało. Nie bój się, tokso leczone naprawdę nie często zagraża połodowi. Ps. Bywalec Cię pewnie zaraz nastraszy jaka ta choroba groźna i w ogóle, ale taka prawda ze daniej o tej chorobie niewiele się wiedziało albo nawet nic, kobiety nie uważały z jedzeniem, nie miały jakiś osobnycch desek do mięsa itp. i baaaardzo mało jest przypadków chorych dzieci. To jest taka moda teraz na te choroby: tokso i cytomegalię.

Dzięki za pocieszenie!!Skoro toxo i cyto to takie niebezpieczne wirusy to dlaczego lekarze nie zlecają tych badań każdej kobiecie ciężarnej??Niewiele moich koleżanek robiło takie badania w ciąży!Żałuję trochę,że zdecydowałam się na te badania przed ciążą,mogłam ją przejść w błogiej nieświadomości tak jak inne kobiety i pewnie byłoby wszystko ok!!

z moda to chodziło mi o to, że teraz po prostu strasza tylko te biedne kobiety!! że dziecko chore sie urodzi, że umrze, że niedorozwinięte bedzie. A rzadko a nawet bardzo rzadko się to zdarza. Ale o tym trezba poczytać nie na internecie ale pogadac spokojnie z jakims specjalistą. Zauważyłyście że na internecie nie ma praktycznie takich samych informacji?? zawsze różnia sie procenty zakażeń itp. bo każdy może sobie napisac co mu sie podoba a nikt tego nie wyrefikuje!!!

a Ty nie klnij tak, tylko powiedz no skąd wiesz że te dzieci umierały z powodu tokso skoro nie było badań???? to jest właśnie wkręcanie sobie i innym jakis unformacji

największe zagrożenie dla płodu jest zarażenie matki w końcowych tyg.ciąży a najmniejsze na poczatku...

no i znów bzdura!!!! Jejku ludzie nie piszcie jak nie wiecie!!! Ryzyko przeniknięcia toxoplazma gondi przez łożysko wzrasta wraz z zaawansowaniem ciąży i wynosi: 25 % w pierwszym trymestrze, 50 % w drugim i około 65 % w trzecim trymestrze, ale ryzyko toksoplazmozy wrodzonej u płodu jest największe w pierwszym trymestrze – 75 %, mniejsze w drugim – około 50 %, a w trzecim trymestrze już tylko około 5 %. Weźcie piszcie jak wiecie na pewno co piszecie!!!!!