Pomóżcie mi bo kiepsko gotuje, od czego zacząć jak się nauczyć??

Od pół roku jestem na swoim i niestety gotowanie średnio mi wychodzi zawsze czegoś brakuje i nie smakuje jak powinno :( nie mam pomysłu na nowe dania w kółko to samo. Próbowałam dań z internetu to wychodziły mi ochydnie normalnie już się załamuje, straciłam chęć i zapał po tylu próbach. Jemy z mężem to co ukuchcę bo co nam zostaje. Jak nas zaproszą teście na obiad to szczęśliwi wcinamy smaczny obiadek ;) Może wy macie jakieś proste sprawdzone przepisy?? szczególnie na obiad.

Wczoraj robiłam coś na wzór leczo, z przepisu Makłowicza, nie wiem czy na obiad ale na kolację rewelacja, podam Ci przepis. Krajesz w kostkę jakieś 4 cebulki, podsmażasz chwilkę, dodajesz pokrojoną w kostkę paprykę (jakieś 2), podsmażasz dalej, potem dodajesz pokrojone pomidorki (ze 3, oczywiście koniecznie bez skórki), podsmażasz wszystko dalej, potem dodajesz pokrojone w plasterki ziemniaki (tak z 6), smażysz a właściwie dusisz to wszystko razem do miękkości, dodajesz sól, pieprz i ostrą paprykę w proszku do smaku. Możesz podlać trochę wody ale ja dodaję po prostu dużo oleju.

a umiesz gotować rosół? na rosole większość zup można zrobić. co do drugich dań, to zależy co lubicie

najprostrzy to jest schabowy kroisz tłuczesz pozniej w jaju go i w bulce tartej i na goracy olej do tego ziemniaczki i surówka z pekinki zawsze wychodzi :)

ja gotuje od 7go roku zycia (odkąd maja mama powaznie zachorowała- a tacie średnio wychodziło)..... to proste, praktycznie każdą zupę robi się tak samo, tzn.: mięsko (najtaniej skrzydełko z kurczaka) + warzywa (marchew, pietruszka, seler, por, czosnek) i przyprawy: liść laurowy, ziele angielskie, pieprz, kostka rosołowa dla zaostrzenia smaku..... gotujesz min pół godziny i następnie do tej bazy dodajesz to co ci wygodnie, np. makaron+pomidory i smietana- masz pomidorówkę, utarte ogórki+ryż+ ziemniaki+ śmietana- masz ogórkową, kaszę+ ziemniaki+ grzyby- masz krupnik itd a na drugie terz mozna coś prostego.... np. spagetii- gotujesz makaron, kupujesz gotowe mięso mielone i pomidory w puszce (teraz mogą być swierze- tylko trzeba usunąc skórki)- podsmażasz mięso z celulą, dodajesz pomidory, zioła prowansalskie i gotujesz na małym ogniu do miękkości, na koniec przyprawiasz czosnkiem, solą do smaku i masz pyszne spagetti bolonese- na wierzch można posypać startym parmezanem..... albo omlet..... wystarczy jajka rozbełtać i posolić, a wcześniej podsmażyć, co tam masz pod ręką, pieczarki, cebilę, kiełbasę, mżna dodac kukurydzę, groszek, jaja wyl;ewasz na patelnię podsmażasz, wykładasz farsz, składasz na pół i gotowe albo leczo....podsmażasz kiłbasę z cebulą, dodajesz paprykę, cukinię i pomidory z puszki, przyprawiasz czosnkiem, solą pieprzem i gotowe albo moja ulubiona sałatka grecka.... salata, ogórki świeże, pomidory, feta, cebula czerwona, wszystko kroisz w kostkę (oprócz sałaty, którą trzeba podrzeć :) ) i przyprawiasz sosem zrobionym z pół szklanki oliwy extra vergine, łyzeczki musztardy, zmiażdżonego ząbka czsnku, łyżki octu winnego, łyżeczki cukru i soli do smaku itd :)

a tak wogole to napisz co umiesz dobrze robic a co bys chciala zrobic ale ci nie wychodzi ,napisz tez jak to robisz wtedy doradzimy szczegolowo :)

*też - o o rany co ja pisze

jak uczyłam się gotować to zaczynałam od : schabowych, mielonych, wątróbki z cebulką, zrazów drobiowych, zup, później weszły pierogi, gołąbki, krokiety, pulpety w sosie a później potrawy wymagające dłuższego przygotowania i wyczucia np. gulasze, pieczone mięso itd. Chyba tak najłatwiej- zacząć od tego co najprostsze. Do tego ziemniaki "tłuczone", frytki lub kasza czy ryż. Surówka. Dasz radę, praktyka czyni mistrza, tylko nie ma co rzucać się od razu na głęboką wodę bo jeśli coś nie wyjdzie to tylko nas to zniechęca do dalszych prób.

najlepsza od tego jest dobrze gotująca koleżanka i wspólne gotowanie. nabiera się trochę intuicji. do tego niech ta koleżanka podpowie przepisy. w internecie jest masa pysznych, ale z doświadczenia wiem (tez kiedyś tragicznie gotowałam, ale wypracowałam swój repertuar dań i wśród znajomych uchodzę za mistrzynię patelni i piekarnika), że bardzo trudno jest odróżnić który przepis ma szanse być dobry, a który nie bardzo i który jest łatwy a który trudny. mnie szkoliła sąsiadka i poleciła mi wiele przepisów, których sama bym się nie zdecydowała wypróbować bo wydawały się taaakie trudne.

Wypróbuje wszystko co podajecie :D Czy do tego lecza ziemniaki mają byc pokrojone surowe? Rosól... wstyd się przyznać ale też mi nie wychodzi, jakis taki nie smak rosołu :( wychodzi przeźroczysty zamiast ładny "żółty" i ten smak.. robie na porcji rosołowej.

Tak, wszystkie warzywa mają być surowe :)

żółty wychodzi jak dodasz trochę kaczki.... no i cebulę przypaloną na suchej patelni...do tego można podrasować jakimiś ziarenkami smaku lub vegetą ;)

na samej porcji rosolowej nie wyjdzie dobry musisz kawalek wolowiny dorzucic ,szponder najlepiej malutki z 20dag :)

A wogóle to dziewczyny mają rację, napisz co konkretnie chcesz ugotować lub zrobić to Ci podpowiemy :)

mięso na rósół zawsze wrzucaj go gorącej wody. Zbierz szumowiny kiedy się wygotują dodaj warzywa (marchew, pietruszka, seler, por) Całą cebulkę nadziej na widelec i opiecz nad palnikiem to ona nada złoty kolor zupie. Rosoł gotuje sie długo ok 3 godzin na małym ogniu tak by do nas "mrugał" Nigdy nie gotujemy rosołu pod przykryciem.

tfu- mięso do zimnej wody. Już nie wiem co piszę :P

a no i ja jeszcze polecam zdiagnozować sama siebie co Ci wychodzi a co nie. ja się schabowych nie dotykam, bo zawsze jest podeszwa. mielone mi się zawsze rozpadną, a ziemniaki zawsze albo mi sie rozgotują albo nie dogotują bo nie mam serca ich pilnować. za to znam i robie mnóstwo pysznych dań z makaronem (uwielbiam kuchnię włoską), mam rękę do sosów, wszystkiego co się zapieka w piekarniku w tym muffinów w których jestem wręcz królową :) tak więc oderwij się od szablonów i pomyśl co Ci dobrze wychodzi i idź w tym kierunku.

Hmm co robie a więc najlepiej wychodzą mi koltety ze schabowego i piersi kurczaka + ziemniaki, no i jajko z mizerią i ziemniakami... nie śmiejcie się wiem, że mało... zupy zawsze dziwnie smakują najgorzej wychodzi rosół, próbowałam pomidorowej, ogórkowej i zwykłej ryżowej (nie umiem doprawiać albo w złych proporcjach daję nie wiem) Kluski wyszły twarde, za drugm razem lepsze, potem znowu twarde, pierogi z truskawkami - kamienie :o ehh Co chciałabym zrobić? Szczerze mówiąc nie wiem, próbowałam szukac w necie prostych przepisów i nie wychodziły. Jakoś nie mam pomysłów na obiady, porostu pustka. Często brakuje mi czasu na coś pracochłonnego bo mam malutkie dziecko. Próbowałam zrobić "pomysł na" i tak roladki schabowe jako tako wyszły jednak kuleczki z mielonego w piekarniku wyrzuciliśmy bo normalnie ochyda wyszła :( Ciasto mi nie wyszło żadne jak do tej pory. NA PEWNO WYKORZYSTAM WSZYSTKIE WASZE POMYSŁY NA OBIAD I RADY.

aby schabowe nie były kapciowate, trzeba pokroić schab na plastry ok 1 -1,5 cm i moczyć w mleku. Można rano przed wyjściem do pracy wrzucić mięso w mleko i po powrocie z pracy wyjąc, przyprawić, obtoczyć w jajku i bułce.

makaron, ryż, ziemniaki do zupy dodawaj na 20 min przed planowanym zakończeniem gotowania- wtedy wyjdą miękkie ale nie rozgotowane....

a proporcje do zupy.... np ryżu to 2 łyżki stołowe na porcje.....

Ale najważniejsza rzecz to lubić gotować. Ja zawsze jak piekę ciasto to zanim je włożę do piekarnika to już jestem pewna, ze będzie pyszne i póki co ani razu mi ciasto nie opadło, czy też nie zrobił się zakalec. Jak zaczynam gotować to pochłania mnie to całkowicie, sprawia mi to przyjemność :)

nie martw sie autorko, ja jeszcze miesiac temu nie umialam nic sama w kuchni zrobic, a teraz robie juz pyszną pizze ktora wszystkim smakuje:D ale na poczatku nie bylo rózowo, dopiero za 5 podejsciem wyszla idealna, ale teraz wiem przynajmniej ze jesli ciasto na pizze klei sie mocno do rąk to zanczy ze dalam za duzo wody. I teraz ciasto wychodzi super;) niedlugo zabiore sie za pierogi. Zycze sukcesow w kuchni

O! dobrze wiedzieć bo albo za mało ryżu było albo napęczniało na papkę. Mała mi wstała musze lecieć wrócę jak tylko będe mogła piszcie! A ja schabowego piekę na małym ogniu wtedy są miękkie bo na dużym wyszły twarde - upieczone na zewnątrz ale chyba za mało w środku.

jak ci zupy nie wychodzą to ich nie rób. po co masz się tym frustrować. przecież taki rosół to nawet zdrowy nie jest, a zupa to kupa roboty. pogódź się z tymi zupami i rodzina niech też się z tym pogodzi. daj za to więcej jarzyn do głównego dania i zawsze coś ciepłego do picia (kompot, herbata) i już. zadbaj o to by posiłki były zbilansowane, ale tez o własna przyjemność z gotowania a zobaczysz że zacznie Ci lepiej iść w kuchni.

ja nie cierpię gotować, ale umiem, wszystkim smakuje.... a mnie najbardziej smakuj jak ktoś dla mnie gotuje- chyba mam uraz z dzieciństwa ;)

jak juz tak dzielicie sie przepisami to ja poprosze o przepis na mieso w sosie, taką sztuke, nie wiem jak sie do tego zabrac czy piec w piekarniku, czy w garnku, jak zrobic sos i jakie mieso najlepsze oraz przepis na najlepszą szarlotkę na swiecie :D

ale ryż czy makaron śmiało możesz też ugotować OSOBNO! wtedy odpada zmartwienie czy dasz za duzo czy za mało- po prostu nakładasz na talerz i zalewasz zupą i każdy ma taką gęstość jak mu odpowiada :D ja np. uwielbiam taką pomidorową z makaronem gotowanym osobno- jest rzadsza i lepiej czuć smak pomidorów.... i nie zgadzam się z tym, że zupy są pracochłonne.....moim zdaniem to najprostsze dania i najwygodniejsze przy małym dziecku- ja gotuje 2x w tygodniu- na 2 dni i zawsze jest coś ciepłego do zjedzenia w lodówce....

Podam Ci prosty przepis na pyszną pomidorówkę :) Też nie jestem super kucharką, ale ta zupa zawsze wychodzi mi pycha :) Składniki : - 2 skrzydełka z kurczaka - koncentrat pomidorowy (słoiczek) - cebula - natka pietruszki - pietruszka (korzeń) - marchewka (2 mniejsze lub 1 większa) - ryż sypki - kostka rosołowa (rosół z kury) - 1 liśc laurowy większy - 1 ziarenko ziela angielskiego - śmietana Przygotowanie : Do garnka wlewasz wodę i wrzucacsz do tego skrzydełka z kurczaka. Czekasz, aż to się zagotuje a w miedzyczasie na palniku z kuchenki "opalasz" cebulkę (obraną cebulę kładziesz na zapalony palnik na kuchence i czekasz aż się trochę zabrązowi a raczej tak jakby spali, ale nie cała, wystarczy w jednym miejscu). W trakcie gotowania się wody ze skrzydełkami musisz zbierać tzw. fusy, które tworzą się na powierzchni wody. Po zagotowaniu wrzucasz wszystkie warzywa (marchewka, pietruszka, natka, podpieczona cebula) (natkę pietruszki owiń wcześniej nicią, żeby potem było ją łatwiej wyciągnąć) i przyprawy (kostka drobiowa, ziele ang., liśc laurowy) i dodaj 1 płaską łyżkę stołową soli. To wszystko gotuj 15 min po czym dodaj koncentrat (ja zwykle dodaję prawie cały słoiczek, no tak 3/4 słoiczka). Gotuj 5 min. Wyciągnij cebulę i natkę pietruszki. Dodaj ok. 7 garści ryżu (to zależy czy wolisz zupę gęstą czy nie). I znowu gotuj 15 min. Na koniec dodaj śmietany (ja dodaję ok.pół szklanki) i pogotuj jeszcze 1-2 min. I gotowe :) Mi ta zupka zawsze wychodzi :)

a co niezdrowego jest w zupie??? Ja też zawsze gotuje ryż czy makaron osobno, bo zupy od nich mętnieją, a poza tym nie można takiej zupy zostawić na drugi dzień bo makaron pęcznieje i nie jest smaczny.