Szwedy

Mają wracać do łask. Przypomniałam sobie o jednych, kiedyś je całkiem lubiłam ale jakoś zapomniałam, że są. Teraz pomimo jeszcze wszędzie królujących rurek [które też noszę] zastanawiam się, czy ich z powrotem nie włożyć na tyłek ;) http://img232.imageshack.us/my.php?image=spodniegl4.jpg I tu pojawia się moje pytanie. Czy w ogóle jakoś w nich wyglądam? co do tego dobrać? buty, bluzeczki... Nie wiem, nie wiem. Dziękuję za pomoc :)

a mi się bardzo podobają! :D Wg mnie byty idealnie do szwedów to: http://www.deezee.pl/shop,show,783 http://www.allegro.pl/item417862823_tiulowe_japonki_miedziany_braz_g28_38.html#photo http://www.deezee.pl/shop,show,869 lub bardziej odważnie: http://www.net-a-porter.com/product/27328 http://www.net-a-porter.com/product/27330

w tej wersji \'bardziej odważnej\' obawiam się, że nie dałabym 3 kroków bez wywrotki ;D b. mi się podobają te pierwsze japonki, ale chodziło mi raczej o coś w wersji bardziej jesiennej ;)

w sumie... ja też :D:D no to może coś w tym stylu: http://images.buzzillions.com/images_products/06/66/womens_steve_madden_tinah_giraffe_peeptoe_reviews_715225_300.jpg bp2.blogger.com/.../s400/DSC_0024.jpg lub takie (ale na trochę mniejszym obcasie ;] ) http://images23.fotosik.pl/164/3a6e7a7513090744.jpg

dodam, że ładnie wyglądają na lato z japonkami np z kolorowymi kamyczkami, lub z sandałkami-rzymiankami. Na jesień jak już podałam. A co do bluzek to ładnie będą wyglądać wszystkie tuniki, bluzeczki w stylu hippie. Myślę, że pomogłam choć trochę. Pozdrawiam :D

dziękuję, na pewno trochę mi się rozjaśniło :) też mi się wydaje, że bardziej pasują luźne tuniki, jakieś bluzeczki hippie - chociaż spotkałam się z głosem zdecydowanie przeciw - ponieważ podobno żeby wyrównać proporcję lepiej na górę założyć coś krótszego i dopasowanego. Ja się jednak lepiej czuję chyba w czymś w stylu tej bluzeczki na zdjęciu :)

ale masz świetne spodnie! ja uwielbiam szwedy. a teraz gdy weszła moda na rurki trudno dostać takie szerokie spodnie ale dałam rade i znalazłam w terranowie ;p nie mam ani jednej pary rurek w szafie :)