On ze mną nie rozmawia... nie umie?

Ostatnio okazało sie że jestem prawie cztery lata z człowiekiem, którego nie rozumiem.. Wszystko było w porządku tylko, że on ze mną nie rozmawia.. Nie potrafi mi powiedzieć, że źle mi w czymś, że coś powinnam zmienić, by "mnie nie ranić".. Chciałby, żebym schudła (rozmawiam z tym o kimś) ale jak go prosiłam by mi pomógł, on twierdził,że mu sie strasznie podobam... "Oj!Skarbie!" i tyle.Nie jestem heterą.. mój związek się sypie... poza pracą tematy się skonczyly... chcę to ratować...

może to tzw osobowość unikająca - nie umie rozmawiać po prostu, zrobi wszystko aby uniknąć konfliktu, moze być wynikiem dziecinstwa, wychowania, luki uczuciowej

Mój też ze mna nie umiał rozmawiac. Zerwalismy. Dzis tak sobie mysle..przeciez ja przez ponad 2 lata o niczym fajnym z nim nie rozmawialam.. nie umial pocieszac, nie umial wytlumaczyc.. na zaden madry temat nie umiał rozmawiac. Zal mi takich facetow;)

A wy to rozgadane jak katarynki :P bez jaj

a dodam, ze ja uwielbiam dyskutowac.. i madrze sie klocic.. aby bylo duzo argumentow;) by z nich pozniej wyciagnac wnioski;)

Moj tez nie potrafil rozmawiac. Jakis konflikt? Nie pogadal o tym, tylko probowal od razu zmieniac temat aby bylo dobrze. Konflikty narastaly, odeszlam i w sumie ciagle go kocham glupia

pierdolisz, pewnie chciałaś gadać o dzieciach i kosmetykach albo kolorze scian, to nie tematy dla faceta, on moze dziecko zrobić, na kosmetyki zarobic, a sciane postawić, reszta go gówno obchodzi

http://pl.wikipedia.org/wiki/Osobowo%C5%9B%C4%87_unikaj%C4%85ca

raczej przypuszczam że strzelała fochy a na pytanie faceta o się dzieje odpowiadała nic :P

facet jak duzo gada = zle jak malo gada = zle jak mowi ze nie chce zebys schudla = zle jakby powiedzial ze jestes troszke za puszysta = patelak w leb :P

Albo, jako już Ci napisano, osobowość unikająca, albo po prostu go nie słuchasz i odpuścił sobie mówienie ci czegokolwiek. Tak, owszem znakomita większość kobiet ma fenomenalną zdolność słuchania /nie słuchania wybiórczego.

do "a tam" :D:D:D Ja zauważyłam, że faceci dziwnie milkną też, gdy rozmowa zaczyna toczyć się n/t tipsów. Natomiast dziwnie się ożywiają przy rozmowach o samochodach, sporcie i krytykowaniu bab za kierownicą :P Czyżby zatem cała nacja mężczyzn miała osobowość unikającą? :P

oczywiscie ze tak. unika głupich i nieciekawych tematów.

Mężczyźni są z Marsa a Kobiety z Wenus i niech twój facet też to przeczyta.

bo kobiety są dziwne...Nie gada się z facetem o tipsach. Od tego są przyjaciółki. Czy oni rozmawiają z nami o paskach klinowych w swoim wozie?? NIE. To my ich dreczymy babskimi sprawami, nie wiem z resztą po co.Kochane kobiety- DLA NICH MAMY BYć KOCHANKAMI A NIE KOBIETAM, KTóRE WIDZą W PAPILOTACH.M amy dla nich być atrakcyjne i tajemnicze a nie peplać im o tym,że końcóki nam się rozdwajają albo, że mamy skórke pomarańczową.Jak im tego nie powiemy to nawet nie zauważą.Wiec po co mamy sie w ich oczach robić mniej atrakcyjne?? Nie zastąpimy im kumpla dlatego my się wygadyjmy swoim koleżankom a do domu wnośmy np seksapil.Takie jest moje zdanie.